czwartek, 30 stycznia 2025

Blue Monday. Jak poprawić sobie nastrój w najgorszy dzień roku dzięki ciastkom?

Wprowadzenie do tematu.

·       Czym jest Blue Monday i skąd to całe zamieszanie?
    Termin Blue Monday (ang. blue – smutny, monday – poniedziałek) oznacza najbardziej depresyjny dzień w roku i przypada w trzeci poniedziałek stycznia – w tym roku 20 stycznia. Określenie to wymyślił w 2005 r. brytyjski psycholog Cliff Arnall.

·       Krótka historia powstania „najbardziej przygnębiającego dnia w roku”

·       Blue Monday (ang. smutny poniedziałek) przypada w trzeci poniedziałek stycznia. Określenie to wymyślił w 2005 r. brytyjski psycholog Cliff Arnall. Blue Monday był pomysłem marketingowym dla firmy zajmującej się podróżami. Arnall miał wymyślić dla niej najlepszy dzień na rezerwację czy zakup wycieczki

·       Czy naprawdę musimy się nim przejmować, czy to tylko mit?

·       Blue Monday – prawda czy mit? Od momentu powstania teorii na temat Blue Monday niebieski poniedziałek „obchodzony” jest każdego roku. Niemniej jednak należy być świadomym, że nie istnieje żadne naukowe potwierdzenie tego, że Blue Monday jest najbardziej depresyjnym dniem w roku.

·       Emocje a pora roku

·       Dlaczego zimowe miesiące sprzyjają spadkom nastroju?

·       Depresja zimowa zwykle pojawia się zwykle późną jesienią albo zimą. Objawy depresji zimowej ustępują natomiast wiosną, gdy dzień staje się coraz dłuższy i piękniejszy.

·       Depresja sezonowa to zaburzenie pojawiające się zwykle w okresie jesienno-zimowym, zazwyczaj około października, i ustępujące w okresie wiosenno-letnim. Może trwać od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Wspomniane wyżej objawy mają zwykle charakter łagodny lub umiarkowany.

·       Znaczenie światła słonecznego i jego brak zimą

·       Po pierwsze jasność daje poczucie bezpieczeństwa, po drugie rozjaśnia nie tylko pomieszczenia, ale także nasze myśli. Po trzecie pomaga w utrzymaniu skupienia i koncentracji – dzięki temu jesteśmy bardziej wydajni. Poza tym światło słoneczne dodaje nam energii do działania, a nawet wspomaga nasz metabolizm.

·       Jak jedzenie może wspierać nasz nastrój?

·       Rola hormonów szczęścia: serotonina i dopamina przy słodkich przekąskach

·       Jedzmy więc warzywa, ciemny ryż, kasze oraz makarony z pszenicy durum, pełnoziarniste pieczywo, musli, płatki zbożowe oraz ziemniaki. Możemy wzbogacić dietę także o produkty bogate w białko np. mleko, jogurty oraz mięso drobiowe.ciastka. Zawarty w nich tryptofan także pobudza produkcję serotoniny,Jedzmy więc warzywa, ciemny ryż, kasze oraz makarony z pszenicy durum, pełnoziarniste pieczywo, musli, płatki zbożowe oraz ziemniaki. Możemy wzbogacić dietę także o produkty bogate w białko np. mleko, jogurty oraz mięso drobiowe. Zawarty w nich tryptofan także pobudza produkcję serotoniny.

·       Smak, zapach, konsystencja – jak różne zmysły (poza wzrokiem) mogą wzmocnić przyjemność z jedzenia

·       Za odbiór bodźców chemicznych odpowiadają narządy węchu i smaku. Zmysł węchu stanowią komórki zmysłowe w nabłonku węchowym jamy nosowej. Głównym narządem smaku jest język, na powierzchni którego występują komórki smakowe. Narządy zmysłów smaku i powonienia współpracują ze sobą w odczuwaniu smaku spożywanych potraw.

·       Zapach i smak są ściśle ze sobą powiązane. Kubki smakowe języka rozpoznają smak, a nerwy w nosie rozpoznają zapach. Oba odczucia są przekazywane do mózgu, który integruje informacje, aby smaki mogły być rozpoznawane i doceniane .

·       ciasteczka kojarzą się z ciepłem i bezpieczeństwem?

·       Są ciastka czekoladowe, owsiane, orzechowe, cytrynowe, migdałowe, waniliowe, cynamonowe, razowe, francuskie, wypełnione dżemem, beziki, pierniki, makaroniki, pralinki, trufle, z owocami, orzechami, ziołami, kremami… lista zdaje się nie mieć końca.

·       Ciasteczka jako narzędzie doświadczania chwili

·       Docenianie prostych gestów: przerwa na ciastko jako mikro-rytuał w ciągu dnia

·       Są ciastka czekoladowe, owsiane, orzechowe, cytrynowe, migdałowe, waniliowe, cynamonowe, razowe, francuskie, wypełnione dżemem, beziki, pierniki, makaroniki, pralinki, trufle, z owocami, orzechami, ziołami, kremami… lista zdaje się nie mieć końca ,dlatego przy kazdym z rodzai mozna docenić chwilę.

·       Uważne jedzenie: jak skupić się na smaku, zapachu i strukturze bez rozpraszających bodźców wzrokowych

·       Uważne jedzenie (ang. mindful eating) to świadome spożywanie posiłku, podczas którego cała uwaga poświęcona jest wyłącznie tej czynności.

·       Pozytywne wspomnienia: przywoływanie smaków rodzinnego domu i ulubionych świąt

·       Tradycje o których opowiadacie były i u nas.Nie Było witania potraw.Rodzina była duża,wielopokoleniowa.W domu było wesoło.To własnie przywołuje najlepsze ciepłe wspomnienia.

·       Wyzwania dla niewidomego blogera i sposoby ich przekucia w atut

·       Opisywanie smaków, zapachów i konsystencji dla czytelników – wciąganie odbiorców w świat pełen zmysłów

·       Smak i zapach tworzą więc konfigurację nie tylko somatyczną, związaną z częściami ludzkiego ciała (oczami, nosem, językiem), lecz także kulturową i symboliczną.

·       Przykładowo, Marlena de Blasi w jednej ze swoich powieści pisze, że sos do kurczaka smakuje jak niedzielne popołudnie. Odrzuć standardowe skojarzenia, a wybierz te niebanalne, w czym pomoże Ci mapa myśli. Zastanów, jakie wspomnienia wywołuje w Tobie (i Twoim bohaterze) smak potrawy.

·       Tworzenie nastroju bez wzroku

·       Muzyka, audiobooki i podcasty – dźwiękowa sceneria, która dopełnia smak ciastka

·                 Aromaterapia i drobne gadżety: od zapachowych świec po pachnące saszetki z przyprawami.

·        świeczki, świece sojowe o różnych aromatach, świeczki aromatyczne w designerskich słoiczkach, wkłady do świeczek, woski oraz pałeczki .

Dzięki pachnącym saszetkom odświeżysz szafę, szufladę, buty czy nawet auto. Sprawdź szerokie zastosowanie naszych saszetek i ich piękne zapachy.

Ciepłe materiały i faktury – miękki koc, ulubiony kubek, przyjemne w dotyku powierzchnie

Aby mieć gwarancję, że koc będzie ciepły, a zarazem miękki i nie gryzący, można wybrać wełniane koce z domieszką akrylu lub włókien poliamidowych (najlepiej do maksymalnie 20%). Są porównywalnie ciepłe i grube, a domieszka go zmiękcza i powoduje, że nie jest wyczuwalne żadne gryzienie.

·       Zastąpienie negatywnych myśli drobnymi przyjemnościami

·       Świadomość swoich emocji: jak rozpoznać, że to właśnie ten dzień jest trudny i potrzebujemy wsparcia

Przeżywanie nieprzyjemnych emocji zazwyczaj wiąże się ze stresem, badania psychologiczne jednak ukazują, że jego odczuwanie jest subiektywne i wynika ze strategii radzenia sobie.

Uważne jedzenie (ang. mindful eating) to świadome spożywanie posiłku, podczas którego cała uwaga poświęcona jest wyłącznie tej czynności,podzwoli to sire wyciszyć i cieszyć smakiem i zapachem ciastek.

·       Budowanie nowych nawyków i mikro-rytuałów na cały rok

·       Nie tylko w Blue Monday: jak regularne drobne przyjemności mogą wpłynąć na ogólny dobrostan

 Regularne treningi, zdrowa dieta, nowe umiejętności i sukcesy zawodowe – wszystko to zasługa wypracowania zdrowych nawyków.

Dobre nawyki mogą poprawić codzienną rutynę, zmniejszyć stres, zwiększyć powodzenie osobiste i zawodowe.

Długofalowy efekt: wzmacnianie odporności psychicznej poprzez drobne, konsekwentne gesty troski

 Przyglądanie się naszym wszystkim emocjom i wyrażanie ich w bezpieczny dla siebie i dla otoczenia sposób · Radzenie sobie ze stresem.Odporność psychiczna pomaga przetrwać nawet najtrudniejsze sytuacje.

·       Podsumowanie i refleksje na koniec

·       Zrozumienie, że Blue Monday to tylko jedna z etykiet, nie wyrok na nasz nastrój

·       To sezonowy spadek nastroju jest normalną reakcją na brak światła i aktywności, ale nie jest tożsamy z depresją,jest to tylko szkodliwy mit, który funkcjonuje od lat; Twórca tego pojęcia.

Zakończenie:Uważam ,że niewidomy bloger, opierając się na innych zmysłach niż wzrok, ma wyjątkową perspektywę, która może pomóc czytelnikom spojrzeć na świat głębiej niż powierzchownie. może on zachęcić do doceniania małych, codziennych przyjemności – także tych słodkich – i wykorzystywania ich jako przeciwwagi dla gorszych dni.

·        

 

 

 

 

wtorek, 28 stycznia 2025

ZMIANY W NASZEJ DIECIE W STYCZNIU. CZY JEST W NIEJ MIEJSCE NA CIASTKA?

Dla wielu z nas styczeń jest miesiącem zmian i licznych postanowień. Dość często dotyczą one naszego żywienia, diety, nierzadko związanej z dużym ograniczeniem cukru. Dla lepszego zdrowia i kondycji fizycznej niejednokrotnie chcemy rezygnować ze słodyczy. Czy rzeczywiście jest taka konieczność? To chyba nie jedyny sposób, aby poprawić swoje zdrowie i samopoczucie. Mamy jeszcze inne możliwości, z których warto korzystać. Na początku roku zazwyczaj planujemy zmianę stylu życia, kładąc w tym głównie nacisk na reformę nawyków żywieniowych. Tak postępuje wielu z nas. Chęci mamy dobre, zapał również, gorzej z realizacją. Na dłuższą metę trudno nam trzymać się postanowień. Eliminowanie niezdrowych produktów, restrykcyjne kroki trwają krotko, po czym szybko wracamy do naszych starych nawyków i przyzwyczajeń. Wracamy do punktu wyjścia. Ciężko nam wytrwać w założonych planach, dlatego też z czasem zapominamy o zmianach, a sytuacja nasza staje się gorsza, niż przedtem, przed wielkimi postanowieniami i planami zmian. Jak to jest? Czy zatem powinno się wprowadzać modyfikacje w naszej diecie? Co można o tym sądzić? Naturalnie, że tak. Najważniejszy jest tutaj umiar. Czy rzeczywiście musimy radykalnie rezygnować ze słodyczy? Czy musi to tak wyglądać? Chyba nie ma takiej potrzeby. Przecież najważniejsza w diecie jest równowaga, możemy zatem wprowadzić je w nią w rozsądnych ilościach i zdrowszych formach. Z pewnością będzie to dla nas właściwe rozwiązanie. Podkreślmy tutaj, że słodycze wcale nie muszą nam szkodzić. Pod warunkiem, że zapomnimy o przesadzie oraz jeśli zastosujemy się do ważnych zasad. Rodzaj ciastek, ich skład i oczywiście ilości, jakie spożywamy odgrywają tu istotną rolę. Warto zwrócić na to uwagę, to naprawdę pomocne wskazówki. Wiemy, iż umiar nigdy nie zaszkodzi. Kluczem jest, jakie słodkości wybieramy. Najlepsze są zazwyczaj własne wyroby. Liczy się też oczywiście dobra jakość składników. W tym miejscu nie można pominąć zdrowych zamienników, które czynią słodycze bardziej zdrowymi i odżywczymi. Miód zamiast cukru, mąka migdałowa, czy olej kokosowy bez wątpienia stanowią zdrowszą alternatywę. Ponadto orzechy, nasiona, pestki, czy suszone owoce niewątpliwie podniosą wartość własnoręcznie przygotowanych, wypiekanych słodyczy. Walory smakowe tych wyrobów nie są też bez znaczenia. Produkty przygotowywane w domu smakują zdecydowanie lepiej. Każdy się z tym zgodzi. Postawmy więc na równowagę, o niej nie wolno nam zapominać. Pamiętajmy o tym. Nie musimy całkowicie rezygnować z przyjemności. To też nie jest do końca dobre. Początek roku jest na pewno stosownym momentem, aby zacząć uczyć się wybierać, to, co dla nas najlepsze i postawić na równowagę. Słodycze także nie mogą być środkiem, który wykorzystujemy do radzenia sobie ze stresem. Takich metod zawsze należy unikać. Z całą pewnością słodycze możemy włączyć do zdrowej diety. Warto jednak przy tym trzymać się pewnych i niepodważalnych zaleceń. Przede wszystkim musimy ograniczyć ilość, jaką spożywamy. Nie możemy stawiać na ilość, ale na jakość. Dlatego jak najczęściej decydujmy się na własne wyroby, a jeśli już nie mamy wyboru, kupujmy produkty o naturalnym składzie. Nie bójmy się eksperymentować w naszych wypiekach. Mamy mnóstwo zdrowych alternatyw, będących naturalnie zdrowszą formą słodyczy. Wykorzystujmy te szanse. Zawsze się opłaci, to gwarantowane. Gorzka czekolada, mąka pełnoziarnista, kakao, zamienniki cukru, wzbogacą wartość odżywczą naszych wyrobów. Nie lękajmy się więc próbować nowych pomysłów, tworząc własne przepisy. W praktycznych poradach nie można również nie wspomnieć o tym, iż tempo i sposób jedzenia słodyczy ma też znaczenie. Nie wolno ich ekspresowo pochłaniać. Ważna rada: jemy powoli i bez pośpiechu. Dzieciom trudno się do tego przychylić, jednak my dorośli, pamiętajmy o zdrowym rozsądku. To jest bardzo ważne. Ponadto cenną podpowiedzią będzie, iż zapasy słodyczy, gromadzenie ich po kątach, szafkach, czy w barku, zwykle nie kończy się dobrze. To pokusa, często nie do pokonania. Takie postępowanie z pewnością nie jest dobrym nawykiem, unikajmy tego, chrońmy się przed tym. Zatem czy w styczniowej diecie jest miejsce na ciastka? Jaka jest tu odpowiedź? Oczywiście, że tak, z tym, że pod pewnymi, istotnymi warunkami. Przede wszystkim podstawą jest umiar, to jedna z ważniejszych kwestii. Na to każdy powinien zwrócić uwagę. Łapczywość i nadmiar może w dużej mierze zaszkodzić, prowadzić do wielu negatywnych konsekwencji. Nie zapominajmy o tym. Poza tym rodzaj słodyczy jest znaczącym aspektem. Stawiajmy na jakość, nie będziemy tego żałować. To pewne. Słodycze wcale nie muszą być naszym wrogiem, ani naszego stylu życia. Mogą odgrywać ważną rolę, być częścią codzienności. Jednak tylko wówczas. Gdy ich spożywanie nie stanie się dla nas niezdrowym nawykiem. Dbajmy więc o to, aby tak się nie stało. Korzystajmy z tego dobrodziejstwa z dużym umiarem i powściągliwością. Styczeń, jako początek roku może być więc dla nas dobrym czasem na to, by zacząć pracować nad zdrowymi nawykami. Kluczowa dla osiągnięcia sukcesu jest wspomniana już wcześniej równowaga. Ona powinna stać się towarzyszką naszego życia. Nie restrykcyjne ograniczenia, które sobie bezlitośnie narzucamy. To nigdy nie wyjdzie nam na dobre. Nie możemy chyba odmawiać sobie wszystkiego. Zwykle kończy się to dużą frustra`cją. Pracujmy zatem nad właściwą równowagą, która niewątpliwie będzie przynosiła nam korzyści.

poniedziałek, 27 stycznia 2025

Zmiany w naszej diecie w styczniu. Czy jest w niej miejsce na ciastka?

Styczeń to czas noworocznych postanowień. Wiele osób zaczyna nowy rok od ambitnych planów dotyczących poprawy zdrowia i kondycji fizycznej. Często jednym z głównych elementów tych zmian jest dieta – mniej cukru, więcej warzyw, regularne posiłki i rezygnacja z „pokus”, takich jak ciastka czy inne słodycze. Ale czy rezygnacja z ciastek to jedyny sposób na zdrowsze odżywianie? Czy w noworocznej diecie jest miejsce na takie przyjemności? Odpowiedź, jak zwykle, zależy od podejścia i równowagi.

Noworoczne postanowienia a rzeczywistość

Styczeń to miesiąc, w którym często stawiamy sobie zbyt ambitne cele. Chcemy szybko schudnąć, poprawić swoje nawyki żywieniowe, a nawet całkowicie zmienić styl życia. Niestety, takie podejście często kończy się porażką. Restrykcyjne diety, które zakładają eliminację wszystkich „niezdrowych” produktów, mogą być trudne do utrzymania na dłuższą metę. W efekcie po kilku tygodniach wracamy do dawnych przyzwyczajeń, a frustracja z powodu „porażki” tylko pogarsza sprawę.

Czy oznacza to, że nie powinniśmy wprowadzać zmian w diecie? Oczywiście, że nie. Kluczem jest umiar i realistyczne podejście. Zamiast całkowicie rezygnować z ciastek, lepiej zastanowić się, jak wkomponować je w zdrową i zrównoważoną dietę.

Czy ciastka są „złe”?

Ciastka często kojarzą się z „zakazanym owocem” w diecie – są słodkie, kaloryczne i pełne cukru. Ale czy to oznacza, że są całkowicie niezdrowe? Nie do końca. Wszystko zależy od rodzaju ciastek, ich składu oraz ilości, jaką spożywamy.

Tradycyjne ciastka ze sklepu rzeczywiście mogą być źródłem pustych kalorii – zawierają dużo cukru, tłuszczów trans i sztucznych dodatków. Jednak ciastka przygotowane w domu, z dobrej jakości składników, mogą być znacznie lepszym wyborem. Zamiast rafinowanego cukru można użyć miodu, syropu klonowego lub ksylitolu. Mąkę pszenną można zastąpić pełnoziarnistą, a tłuszcze trans – olejem kokosowym lub masłem. Dodatek orzechów, pestek czy suszonych owoców sprawi, że ciastka będą nie tylko smaczne, ale także wartościowe odżywczo.

Zdrowa dieta to równowaga

Zdrowa dieta nie oznacza całkowitej rezygnacji z przyjemności. Wręcz przeciwnie – pozwolenie sobie na ulubione smakołyki od czasu do czasu może pomóc w utrzymaniu motywacji i uniknięciu uczucia deprywacji. Styczeń to dobry moment, by nauczyć się, jak znaleźć równowagę między zdrowymi wyborami a chwilami przyjemności.

Warto zadać sobie pytanie: dlaczego sięgamy po ciastka? Czy jest to potrzeba fizyczna, wynikająca z głodu, czy może bardziej emocjonalna? Jeśli traktujemy ciastka jako formę nagrody lub sposób na radzenie sobie ze stresem, warto poszukać zdrowszych alternatyw – np. relaksującej kąpieli, spaceru lub rozmowy z bliskimi.

Praktyczne porady, jak włączyć ciastka do zdrowej diety

  1. Ogranicz porcje – zamiast całego opakowania ciastek, wybierz jedno lub dwa. Ustal wcześniej, ile zamierzasz zjeść, i trzymaj się tego planu.

  2. Stawiaj na jakość, nie ilość – zamiast tanich ciastek z supermarketu, zdecyduj się na te domowej roboty lub wybierz produkty z krótkim i naturalnym składem.

  3. Eksperymentuj z przepisami – spróbuj przygotować zdrowsze wersje ciastek, wykorzystując np. płatki owsiane, mąkę pełnoziarnistą, orzechy czy gorzką czekoladę.

  4. Planuj posiłki – jeśli wiesz, że wieczorem masz ochotę na coś słodkiego, dostosuj resztę dnia. Wybierz lekkie, niskokaloryczne posiłki, aby zrównoważyć kaloryczność ciastek.

  5. Ciesz się smakiem – jedząc ciastka, skup się na ich smaku i teksturze. Jedz powoli i z uwagą, zamiast pochłaniać je w pośpiechu.

Podsumowanie

Czy w styczniowej diecie jest miejsce na ciastka? Zdecydowanie tak – pod warunkiem, że podchodzimy do nich z umiarem i świadomie wybieramy ich rodzaj oraz ilość. Ciastka nie muszą być „wrogiem” zdrowego stylu życia. Wręcz przeciwnie, mogą być jego częścią, jeśli staną się elementem zrównoważonej diety i okazjonalną przyjemnością, a nie codziennym nawykiem.

Nowy rok to dobry czas, by pracować nad zdrowymi nawykami, ale nie warto zapominać, że życie to także przyjemności. Kluczem do sukcesu jest równowaga, a nie restrykcyjne ograniczenia. Dlatego jeśli masz ochotę na ciastko – zjedz je. Ale zjedz je świadomie, ciesząc się chwilą, i pamiętaj, że zdrowa dieta to przede wszystkim sposób na życie, a nie chwilowa moda.