Kiedy obchodzimy Światowy Dzień Bezpieczeństwa Żywnościowego?
Dzień ten celebrujemy 7 czerwca, a tegoroczne hasło brzmi- 'Nauka w działaniu' i podkreśla główną rolę nauki w zapewnieniu bezpiecznej żywności, ale tylko wtedy gdy zostaną skutecznie wdrożone wiarygodne wytyczne i zalecenia. Dzięki badaniom oraz zdobytej wiedzy można stworzyć odpowiednie standardy, które mogą wykryć zagrożenia, a także zmniejszyć ryzyko w procesach produkcji, dystrybucji oraz konsumpcji żywności. Dzień ten jest również odpowiednim momentem, aby się zastanowić, nad tym jak ważne jest jedzenie, które spożywamy, oprócz tego, że powinno być smaczne i wartościowe, musi być jeszcze bezpieczne dla zdrowia. A dla osób niewidomych ten temat jest nie tylko ważny, ale również wymagający, ponieważ takie osoby:
-nie mają możliwości oceny wizualnej, więc nie mogą samodzielnie sprawdzić np. koloru, daty przydatności, oznak zepsucia,
-polegają na zmyśle dotyku, smaku, węchu, oraz na dostępnych technologiach takich jak aplikacje czy czytniki kodów, które nie zawsze są zgodne z każdym produktem,
-nie mają jak rozpoznać zagrożenia z powodu niewłaściwego oznaczenia lub złego przechowywania produktów, które mogą prowadzić do zatrucia, reakcji alergicznych lub innych problemów zdrowotnych,
Bezpieczeństwo żywności to nie tylko widoczna etykieta.
Dla osoby widzącej bezpieczeństwo kojarzy się zazwyczaj z wyglądem produktu oraz przeczytaną etykietą, a dla osoby niewidomej etykieta może być barierą jeśli nie została przygotowana z dostępnymi kodami QR, pismem Braille, zgodnością z czytnikami ekranowymi. Bezpieczeństwo to również dostęp do rzetelnej informacji- cyfrowej albo ustnej oraz oznaczenie dotykowe, dźwiękowe aplikacje lub technologia rozpoznawania produktów, które są pommocne, ale wymagają standaryzacji oraz ogólnodostępnego stosowania.
Jedzenie można ocenić bez patrzenia, ale potrzebne jest do tego dodatkowe wsparcie takie jak:
-zmysł węchu i smaku, który pozwala wyczuć świeżość, zepsucie, obecność przypraw, choć nie zastąpi to informacji o alergenach i konserwantach,
-dotyk pozwala rozpoznać konsystencje i temperaturę, ale nie jest możliwe wykrycie np. pleśni,
- technologia może być sprzymierzeńcem gdy wykorzystamy aplikacje rozpoznające produkty po kodzie lub czytniki opakowań,
-wsparcie społeczne oraz edukacja są podstawą, ponieważ świadomość producentów, sprzedawców ułatwi osobom niewidomym podejmowanie bezpiecznych wyborów żywieniowych.
Kiedy nie widzisz, musisz zaufać zmysłom – i ludziom.
Zmysły zastępują moje oczy, kiedy nie widzę liczę na to co czuję. W kwestii jedzenia ufam bliskim, którzy wiedzą, jakie mam potrzeby i dobrze znają mój gust. Ufam także niektórym markom, które tworzą swoje zaufanie poprzez konserwatywność oraz jakość produktów.
Jak rozpoznaję produkt, którego nie widzę?
Najczęściej rozpoznaję produkty gdy:
-słucham dźwięków opakowania,
-czuję zapach np. świeżości oraz intensywności,
-dotykam produkty, żeby określić fakturę, twardość, kształt,
-zdaję się na intuicję, która mnie jeszcze nie zawiodła.
Smak i zapach jako wskaźnik świeżości i jakości
Smak i zapach to podstawowe wskaźniki świeżości oraz jakości. Świeże produkty mają charakterystyczny, łagodny oraz naturalny zapach, a ich smak jest przyjemny i zrównoważony.
Osoba niewidoma świat odbiera zmysłami, a zapach i smak oprócz przyjemności jest dla niej drogowskazem w codziennym życiu.
Zapach jest pierwszym sygnałem ostrzegawczym, że coś może być zepsute, przeterminowane, nieodpowiednie, zanim cokolwiek zjemy. A smak z kolei potwierdza nasze przypuszczenia lub ratuje dzień, bo wystarczy czasem spróbować czegoś i już wiesz, że coś poszło nie tak. Smak dla osób niewidomych jest kluczem do oceny produktu czy dania, a nie tylko dopełnieniem posiłku. Często jest tak, że wystarczy tylko jedno ciastko, które potrafi powiedzieć więcej niż sto etykiet, szczególnie gdy tych etykiet się nie widzi.
Ciastka dr Gerard – zaufanie budowane smakiem.
Zawsze wybieram ciastka od Dr Gerard, ponieważ ich smak mówi sam za siebie, a opakowanie wcale nie jest takie ważne jeśli się nie widzi. Bardziej liczy się delikatność kruchych ciastek, wyrazistość nadzienia, zapach z dzieciństwa. Ciastka od Dr Gerard to marka, której mogę zaufać niezależnie czy widzę, czy tylko czuję. Sięgam po te produkty, bo dobrze je znam, nie jestem zaskoczona ich smakiem, a powtarzalność tych ciastek jest zaletą, ponieważ wiem co znajdę w środku, a jakość stoi zawsze na wysokim poziomie. Mam takie własne 'czujniki' takie jak moment otwierania opakowania, pierwsze wrażenie odnośnie konsystencji, oraz zapach, który może dużo powiedzieć. Dla mnie najbezpieczniejszym deserem są ciastka od Dr Gerard, wybieram je zawsze, ponieważ nie chcę ryzykować, a te ciastka kupuję już od wielu lat i są idealnym towarzyszem gdy potrzebuję chwili spokoju, odpowiedniego i przyjemnego smaku.
Jak radzę sobie w sklepie, gdzie nie widzę etykiet?
Zrobienie zakupów bez możliwości odczytania etykiet jest sporym problemem, ale z czasem znalazłam na to swoje sposoby. Podstawą dla mnie jest dobra znajomość sklepu- to wtedy wiem, co gdzie się znajduje (nie lubię sytuacji kiedy towary ciągle są przestawiane na inne półki) i dużo prościej mogę poruszać się między regałami. A gdy już nie mogę sobie poradzić proszę o pomoc pracownika sklepu, albo osobę, która mi towarzyszy. Mój patent na zakupy jest prosty, wystarczy, że kupuję produkty, które mam już sprawdzone, rozpoznaje je po kształcie opakowania, wielkości, fakturze, a czasem nawet po zapachu. Często używam do pomocy aplikacji w telefonie, które skanują kody kreskowe i głosowo podają informacje.
Rzeczy, które znam i im ufam najczęściej, kupuję w tych samych sklepach- lokalnych, czyli bliskich i dobrze znanych. Zdarzy się, że zamawiam coś przez internet, ale tylko z miejsc sprawdzonych. Istotne jest dla mnie zaufanie do marki, producenta i obsługi, bo wtedy zakupy są przyjemniejsze oraz bezpieczne.
Opakowanie produktu bardzo ułatwia zakupy, ponieważ pomaga w wyczuciu kształtów, różnych faktur czy specjalnych oznaczeń. Doskonałe opakowanie to takie, które będzie 'przemawiało' do mnie przez formę, tkaninę oraz charakterystyczne otwieranie.
Gdy nie widzisz daty ważności – co wtedy?
Dla osób niewidomych odczytanie daty przydatności danego produktu do spożycia jest dużym wyzwaniem, ale na pomoc przychodzi technologia, a osoby niewidome mogą skorzystać z aplikacji, które potrafią odczytać tekst z etykiet. Czytniki kodów kreskowych, smartfony z funkcją rozpoznawania lub specjalne skanery potrafią ułatwić identyfikację produktów. Osoby niewidome mają własne pomysły na organizację żywności np. przechowywanie produktów w konkretnych miejscach, używanie pojemników z wypukłymi znakami lub etykietami Braille, pomoc ze strony rodziny przy opisywaniu produktów czy zakupach.
Zmysły węchu i smaku są głównym doradcą i mogą w porę wysłać sygnały ostrzegawcze, że coś złego dzieje się z konkretnym produktem albo daniem. A bez zmysłu wzroku można sobie dobrze radzić, wystarczy przechowywać produkty z krótkim terminem ważności w łatwo dostępnych miejscach, robić małe zakupy, aby zapasy nie zalegały zbyt długo, a w razie potrzeby pozwolić sobie pomóc, a życie będzie komfortowe i bezpieczne.
Bezpieczeństwo to nie tylko widzenie, ale czucie.
Dla osób niewidomych bezpieczeństwo żywnościowe to bardzo złożona kwestia. Jest to dla nich świat, gdzie dominuje zapach, słuch, dotyk- czyli przede wszystkim czucie- fizyczne, emocjonalne i społeczne oraz zaufanie do ludzi, technologii i do systemu. Z perspektywy osoby niewidomej bezpieczeństwo żywności nie jest tak oczywistą sprawą to raczej problem, który wymaga większej świadomości społecznej oraz empatii. Bezpieczna żywność to coś więcej niż brak zagrożeń to budowanie przestrzeni gdzie każdy może liczyć na pomoc innych osób. Dla mnie jako osoby niewidomej wystarczy czasem jedno ciastko od Dr Gerard- firmy, dla której jakość i bezpieczeństwo żywności jest podstawą, by poczuć, że wszystko jest w porządku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz