wtorek, 19 września 2023

Dlaczego nasze babcie robią najlepsze ciastka. Tajemnice tradycyjnych wypieków

 Dlaczego nasze babcie robią najlepsze ciastka. Tajemnice tradycyjnych wypieków 

Sam tytuł wskazuje, że ten artykuł będzie poświęcony przepysznym wypiekom naszych babć. Kto nie pamięta zapachu piekących się ciast i ciasteczek. Bardzo często powracamy do dawnych czasów, do czasów naszej młodości i do rodzinnych naszych domów. Bardzo często dom zamieszkiwało kilka pokoleń. Każdy z nich miał przydzielone zajęcia, sprawy. Babcie od zawsze były od sprawiania przyjemności innym członkom rodziny, a przeważnie robiły to przepysznymi wypiekami. Od tych zapachów kręciło nam się w głowach, a z ust płynęła ślinka. Bardzo często zdarzało nam się zjadać ciastka jeszcze gorące, wyciągnięte prosto z pieca. 

Ten artykuł pomoże nam wrócić wspomnieniami do naszych babć i ich wypisków. Zadamy sobie pytania i odpowiemy na nie, dlaczego te ciasta i ciasteczka były takie wyjątkowe? Jakich składników używały? W czym wyrabiały ciasta i w czym piekły? I to będzie cała magia naszych babć i ich wypieków. 

Najważniejsze rzeczy na udane wypieki babć 

Magiczne składniki i ich naturalne pochodzenie. 

Od dawien dawna nasze babcie wiedziały, że wszystko dobre, co świeże i naturalne. Składniki do wypieków były naturalne, bez dodatków konserwantów. Zresztą w dawnych czasach takich rzeczy prawie nie było. Składniki pochodziły z własnych hodowli, chodzi mi tu o jaja czy tłuszcze. Mąka pochodziła także z własnego zboża. Ziarno nazbierane było i wywożone do młyna i tam przerabiane na mąkę. A jeszcze ileś lat temu, sami gospodarze wytwarzali mąkę za pomocą, najpierw cepów, a potem ucierane ziarna dużymi kamieniami. Warto wspomnieć, że jeszcze i dzisiaj w niektórych krajach mniej rozwiniętych ta metoda jest stosowana. Jaja potrzebne do wypieków, były z własnych wychodowanych kur. Tłuszcze jak masło same babcie wyrabiały ze swojej śmietany, którą otrzymali po wydojeniu własnych krów. 

Sezonowość to ważny element w wypiekach naszych babć. Dodatki8 były brane prosto z drzew i krzewów. Zimą dodawane były przetwory takie jak dżemy, lub dodawany był ser, który wyrabiany był w domach przez cały rok. Babcie zawsze uważały, że powinno się jeść te rzeczy w danym czasie, kiedy są dostępne. Zimą sięgały po przetwory. 

Ręczna praca, czyli rękodzieło nad maszyną 

Jak wszyscy pamiętamy, w dawnych czasach nasze babcie nie miały wyboru, co do przygotowania ciast. Nie posiadały żadnych maszyn, nie to, co dziś. Babcie, mamy, kobiety wszystko wykonywały ręcznie. Fakt, trwało to o wiele dłużej niż dzisiaj, ale ta praca przynosiła niebywałe efekty. Ciasta, ciasteczka czy chleby, były jedyne w swoim rodzaju. Wyrastały po brzegi i smakowały obłędnie. Czasami wypieki stawały się prawie rytuałem rodzinnym, a nawet sąsiedzkim. Zbierały się kobiety i wyrabiały ciasto nie tylko na jeden dom, ale nawet dla kilku. Była w tym magia. Magia i miłość do tego, co się robi, i do tych składników, z których wykonane były wszelkie wypieki. 

Tajemnice techniki 

Pamiętamy stare naczynia w naszych domach np.: makutry, donice, które służyły do ucierania wszelkich rzeczy. Do nich były stosowane drewniane wałki. Większe partie ciasta np. do wypieków chleba stosowane były wyrzeźbione z drzewa wanienki. I w nich rosło ciasto aż do włożenia do pieca. Tak do pieca, nie do piekarników czy prodiżów. Piece rozgrzewane były drzewem i na żarze kładzione były blachy z ciastem. Przepisy były z głowy. Osoby wypiekające ciasta nie korzystały z wag. Ich miarkami były najczęściej dłonie lub jakieś kubki. Ciasto sprawdzały swoimi dłońmi, wiedziały czy jeszcze dodać jakiś składnik, czy już nie. Tak jak wspomniałam to była magia wyrabiania, umiejętność rozpoznawania i poczucie smaku. Wiedza brała się z serca i głowy, a nie z Internetu. 

Przeszłość spotyka teraźniejszość 

Przeszłość w wypiekach nie zostanie zapomniana nigdy. Przepisy pozostają w większości te same, zmienia się tylko ich czas przygotowania, jakość produktów i technologia pieczenia. Przeszłość i przepisy naszych babć są do dziś, są udoskonalane poprzez dodawane innych do nich składniki. Ale czy warto zmieniać coś, co było dobre? Na to pytane musi każdy odpowiedzieć sobie sam. Dzisiaj mamy maszyny, które za nas wykonują większą część pracy podczas wypieków. My dodajemy, maszyny mieszają. Wszystko od nas zależy, co dodamy do wypieków, czy będą to wartościowe składniki, czy dodamy trochę chemii. Dawniejsze wypieki wymagały od nas czasy i poświęcenia. Dzisiaj robimy to szybciej za pomocą nowoczesnej technologii. Nie zastanawiamy się nad wagą składników, maszyny same podpowiadają ile, czego mamy dodać. Świat się zmienia, postęp i technologia nas otacza. My zawsze mamy wybór, czy upieczemy ciasto według przepisu naszej babci, czy upieczemy ciasto z pudełka, dodając tylko wodę.  

Anegdoty i Historie 

Pisząc ten artykuł, powróciły wspomnienia z rodzinnego domu. Zobaczyłam babcię piekącą chleb i pierogi drożdżowe z wiśniami. Babcia zawsze mówiła, że najlepsze jajka to od kurek brązowych. Ich żółtka są najlepsze. Zawsze dziecko pamiętaj, że muszą być jaja ciepłe. Oczywiście dodawała je do ciasta drożdżowego. Kiedy ciasto było wyrobione, nie pozwalała chodzić po kuchni. Siedzieliśmy wszyscy na dworze, oczywiście jak było ciepło. W zimie ciasto chowała pod pierzyny, tam wyrastało najszybciej. Zawsze babcia żegnała ssę i żegnała każde ciasto. Kiedy chleb był upieczony, także robiła na nim znak krzyża. W domu szanowało się nawet najmniejszy okruszek chleba czy ciasta. Kiedy ciasta dochodziły, czekaliśmy wszyscy by jak najszybciej dorwać się do niego, jednak babcia ścierka nas lała po rękach, kazała czekać aż wystygnie, byśmy nie dostali skrętu kiszek.  

To były piękne czasy. Warto czasami poświecić swój czas i upiec ciasto bez maszyn, nowoczesnej technologii. Warto zajrzeć do zeszytu z przepisami z przed lat i odnaleźć stary przepis. Dawne wypieki, nie muszą różnic się od współczesnych. Od nas tylko zależy jak je wykonamy i co do nich dodamy. Warto sięgać po nowe rzeczy, nowa technologie, ale nie zapominając o tradycjach naszych dawnych domów. Warto tą wiedzę przekazywać kolejnym pokoleniom, by wypieki pachniały i smakowały jak od babci. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz