wtorek, 26 września 2023
"Historia czekolady: od Boga Azteków do półki sklepowej"
Szanowny czytelniku! Czy kiedykolwiek, mając w ręku kubek pysznego kakao lub czekoladę, to choć przez chwilę zastanowiłeś się, co to takiego, skąd pochodzi i jaką ma historię? Postaram się przybliżyć Ci gorzko-słodki temat.
I
Otóż kakao swoją historią sięga tysięcy lat. Już na ponad tysiąc lat przed Chrystusem odnaleziono pierwsze zapiski słowa „Kakao” w języku Olmeków. Plemię to zamieszkiwało tereny zatoki Meksykańskiej. Badania historyczne i archeologiczne dowodzą, iż drzewo kakaowca przez plemiona: Majów, Azteków i Olmeków było traktowane z najwyższą czcią, gdyż wierzono, że zostało podarowane przez boga Quetzalcoatla, dlatego gęsty napój przygotowywany na bazie zmielonych ziaren kakaowca domieszką różnych przypraw i masą z gotowanej kukurydzy nazywano napojem bogów. Smakiem przypominało gorzką wodę, gdyż cukru jeszcze wtedy nie znano, a miały do niej dostęp wyższe kasty, takie jak kapłani, wojownicy albo władcy. W tej kwestii naukowcy nie mają konkretnych dowodów, lecz tylko przypuszczenia, że picie ówczesnego napoju bogów stosowane było w trakcie świąt, obrzędów religijnych, ceremonii państwowych i prywatnych. Obecne badania potwierdzają intuicję dawnych cywilizacji do właściwości leczniczych, które pozwoliły na zastosowanie ziarna kakaowca w medycynie. Kakaowy napój spożywano na zimno, gdyż między innymi dodawał sił i odwagi wojownikom szykującym się do walki, służył również jako afrodyzjak. Ziarno kakaowca było tak cenne, że służyło plemionom jako waluta, płacili nim za inne towary.
II
Historycy zgodni są, co do faktu, że ziarno kakaowca do Europy dotarło drogą morską dzięki Kolumbowi, gdyż właśnie on w poszukiwaniu skarbów i złota odkrył nowe lądy Ameryki i przywiózł do Hiszpanii coś cenniejszego od złota, przynajmniej dla Azteków. Przez długie lata Hiszpanie próbowali ukrywać recepturę napoju kakaowego przekazanej przez Azteków, lecz smak napoju kakaowego tak bardzo nie przypadał im do gustu, że postanowili opracować nowe receptury. Napój kakaowy w nowej szacie z dodatkiem cukru, wanilii, cynamonu i kilku innych składników jeszcze przez długie lata gościł na stołach hiszpańskich władców i szlachty. Stopniowo receptury wyciekały na inne kraje. XVII wiek rozpoczął ekspansję czekolady na całą Europę. Początkowo traktowano ją jako lek, ale jej zalety i walory smakowe sprawiły, że zaczęły powstawać kawiarnie, gdzie można było rozkoszować się pitną czekoladą.
III
Przez setki lat czekolada przechodziła przeobrażenia smakowe, a do połowy XVII wieku królowała wyłącznie w postaci płynnej rozkoszując podniebienia arystokratów i duchownych, gdyż była wizytówką władzy, bogactwa i prestiżu. Poza Hiszpanią pierwszym krajem była Francja, w której to czekolada przeobraziła się z konsystencji płynnej w stałą za przyczyną kucharza pewnego francuskiego handlarza cukru Marshala du Plessis-Praślina, który wymyślił pralinki i nazwał je na cześć swojego pana. Mimo rozwoju przemysłu czekoladowego w wielu państwach, to i tak do połowy XIX wieku czekolada nie była najlepszej jakości, ponieważ nie znano metody oddzielania tłustego masła kakaowego od sypkiej masy kakaowej. Konrad van Houten holenderski chemik odkrył proces, w którym można odseparować tłuste masło od sproszkowanego kakao, które było idealnym rozwiązaniem dla czekolady w płynie, jak i tabliczki czekolady. Wraz z rewolucyjnym odkryciem rozpoczęto doświadczenia odkrywające nowe smaki. Na słodkim polu czekolady najbardziej wyróżniła się Szwajcaria i nadal wiedzie prym. Wraz z tymi odkryciami stopniowo czekoladowa rewolucja zalewała całą Europę.
IV
XX wiek całkowicie odmienił oblicze czekolady. Jeszcze do wybuchu I wojny światowej czekolada była dla ludzi zamożnych, a nie dla klasy robotniczej, czy chłopskiej. Mało komu i kiedy udawało się skosztować. Oblicze rozpoczętej wojny zmieniło status produktu luksusowego na masową produkcję czekolady z głównym przeznaczeniem na potrzeby wojska, jako dodatek do racji żywnościowej dla żołnierzy. Czekolada była produktem idealnym na trudne chwile w okopach z powodu wysokiej kaloryczności, dawała energetycznego kopa i również odpowiednio syciła. Mimo że czekolada nie stanowiła kompleksowego uposażenia żołnierzy, to starano się jak najczęściej dostarczać wraz z papierosami lub tytoniem w celu podwyższenia morale i bojowego ducha, jednocześnie uzupełniając frontowe racje żywnościowe. W kwestii masowego i sukcesywnego dostarczania czekolady na front dla walczących żołnierzy jest drugie dno. Otóż autorzy książki Teresa Kowalik i Przemysław Słowiński o dość wymownym tytule „Dragi i wojna”. Obnażają bezwzględną nazistowską armię, która karmiła walczących żołnierzy czekoladą nafaszerowaną narkotykami. Żołnierze wermachtu tzw. Panzerschokolade oceniali na moc kilku litrów kawy. Należy nadmienić, że armie innych państw w czasie wojen, szczególnie II wojny światowej również podawały walczącym żołnierzom środki odurzające. Podniesienie produkcji czekolady na potrzeby wojska w latach 1914 – 1918 rozpowszechniło masową produkcję na rynek cywilny i wtedy nastąpił boom komercyjny i wraz z nim reklama na szeroką skalę. Autorzy reklam zachwalali siłę i komfort, jaki dawała żołnierzom na froncie czekolada, gdyż miała długi termin przydatności i gotowa w każdej chwili do spożycia, ale to były reklamy na potrzeby wojny. Reklamy na rynek cywilny podążały swoim torem, jak, choćby polska firma „E. WEDEL” stawiała na jakość, a nie ilość. W czasach międzywojnia firmą zarządzał wnuk Karola Jan Wedel, jego miłość do sztuki zapoczątkowała klasę i styl, które trwają do dziś, ponieważ nie ma nic lepszego, niż zagłębić się w sztuce i czekoladzie jednocześnie. Ostatni z rodu Jan Wedel uwielbiał pracować z najlepszymi artystami, gdyż efekty tej współpracy były widoczne w przestrzeni publicznej, a najbardziej na półkach sklepowych.
V
Obecny rynek czekolady jest tak bardzo zróżnicowany, że trudno nadążyć nad jakimikolwiek zmianami czy pomysłami z czekoladą w tle. Jej wysokość Królowa słodkości, Czekolada jest tylko jedna i panuje bezustannie od ponad 4000 lat. Tyle że przybiera kilka różnych szat takich, jak: gorzka, deserowa, mleczna, biała i różowa – najmłodsza, bo w 2017 r. specjalistom udało się uzyskać z ziaren kakaowca rubinowego, po odpowiedniej fermentacji. Zatem naturalny różowy kolor, a nie sztuczne barwniki, co prawda ładnie wyglądające, ale nie koniecznie zdrowe dla naszego organizmu. Czekolada gorzka najbardziej zdrowa, lecz nie koniecznie uwielbiana przez duże grono osób, gdyż jej gorzki smak i cierpkość z powodu dużej zawartości kakao w czekoladzie nie zachęca do skosztowania. Czekolada deserowa charakteryzuje się zawartością miazgi kakaowej od 30% do 70%. Głównie jest wykorzystywana w cukiernictwie jako polewa na wszelkie słodkie produkty i tu mogę polecić firmę Dr Gerard, która kunsztownie prezentuje czekoladę na swoich słodkich produktach. Czekolada mleczna jest pożądanym i uwielbianym rarytasem przez dzieci, ale dorośli również nie odmawiają sobie tej słodkiej przyjemności. Wiele osób zadaje sobie pytanie przy białej czekoladzie, czy to jest jeszcze czekolada, skoro nie zawiera ani grama miazgi kakaowej. Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam po skosztowaniu, choćby kosteczki. Obecne czasy zmieniły nasze postrzeganie na wiele aspektów pozyskiwania półproduktów do produkcji wielu wyrobów. Problem jest postrzegany na początkowym etapie pozyskiwania plonów na plantacjach np. kakaowca, gdyż doprać przy zbiorze ziaren i wielu innych pracach wykorzystywane są dzieci. Sprawiedliwy handel, a cóż, to takiego? Otóż jest, to międzynarodowy ruch społeczny zmierzający do wspierania drobnych producentów żywności z ubogich krajów południa, ale także do promowania zrównoważonego rozwoju społeczeństwa. My globalni konsumenci, kupując produkty sprawiedliwego handlu możemy się przyczynić do poprawy życiowej stopy najuboższych społeczeństw. Problem jest o wiele bardziej złożony, więc polecam lekturę: https://www.sprawiedliwyhandel.pl/wp-content/uploads/2017/01/Zr%C3%B3wnowa%C5%BCony-rozw%C3%B3j-Sprawiedliwy-Handel.-Przewodnik-dla-Nauczycieli.pdf.
VI
W obecnej chwili można by zadać pytanie, co dalej z czekoladą? W kategorii słodycze zaczynają przeważać odwrotne trendy. Na uwagę zasługuje fakt, że pandemia zaznaczyła swój udział i namieszała w szykach. Otóż produkty wege obrały kierunek rozwoju słodyczy, i to globalnie, a nie tylko lokalnie. Z powodu nadmiernej sterylizacji środowiska bardzo dużo dzieci rodzi się z alergiami i nietolerancjami pokarmowymi, ale również duże grono społeczeństwa dowiaduje się, że dostali uczulenia co nigdy wcześniej nie mieli z tym do czynienia. W społeczeństwie są również osoby, które świadomie rezygnują na rzecz zdrowej diety z produktów pochodzenia zwierzęcego i odzwierzęcego, a są nimi weganie i wegetarianie, dlatego produkty wege mają szansę na dominację, ale to nie znaczy, że czekolada zostanie wyparta. Przetrwała tyle tysiącleci, że na pewno jej to nie grozi przez kolejne tysiąc lat! Bez dwóch zdań i z całą pewnością czekolada poza słodkim przysmakiem jest czymś dużo więcej. To czekoladą od starożytności po dzień dzisiejszy płynąca historia. Od gorzko-pikantnego po szeroką tęczę smaków do dnia dzisiejszego. Historia nie wybaczyłaby nam pominięcia wpływu czekolady na starożytną kulturę Majów, gdyż była traktowana jak napój bogów, dlatego stosowano ją w obrzędach religijnych i ceremoniach społecznych. Głęboko wierzyli w jej astralne właściwości zdolność pobudzania energii i przywracanie sił witalnych. Była traktowana jako waluta. Od momentu podboju Ameryki przez Kolumba czekolada przez stulecia ewoluowała, przechodząc przeobrażenia, gdyż Europejczycy włożyli bogaty wkład do sposobu wytwarzania i spożywania czekolady. Dokładając cukier i kilka innych składników do czekolady sprawili, że stała się bardziej przystępna dla szerszego grona odbiorców. Bez wątpienia Europejczycy przyczynili się do tego, że czekolada rozlała się na cały świat, rozkoszując podniebienia smakoszy i łasuchów po dzień dzisiejszy. Drogi czytelniku/czytelniczko! Skoro czytasz ten tekst, to bez wątpienia jesteś wielbicielem, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że jesteś koneserem czekolady, jak wielu z nas. Zapewne czekolada niejednokrotnie odgrywała w twoim życiu ważną rolę, czy to w dzieciństwie, czy w dorosłym życiu? Proszę, abyś podzielił się swoimi wspomnieniami, refleksjami, przygodami, doświadczeniami, a nawet smutkami związanymi z czekoladą! Myślę, że inni czytelnicy będą Ci wdzięczni za Twój wpis i na pewno poczują się zachęceni do swoich wyznań, jak duży wpływ miała czekolada na Twoje słodkie życie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz