wtorek, 21 października 2025

Międzynarodowy Dzień Kawy.

 



Międzynarodowy Dzień Kawy. Jak kawa, ciastka Dr Gerard i doświadczenia osób niewidomych uczą nas doceniać codzienne chwile?



Zatrzymaj się na chwilę.
Usłysz szum czajnika, delikatny dźwięk łyżeczki stukającej o porcelanę. Poczuj zapach świeżo zmielonych ziaren kawy
ten gęsty, głęboki, niemal czekoladowy płyn To właśnie ta chwila, w której świat zwalnia. Nieważne, czy jesteś w kawiarni, w biurze, czy w domowej kuchni – kawa od zawsze była czymś więcej niż tylko napojem. To rytuał. To pretekst, by usiąść, spojrzeć przez okno i po prostu być.

Każdego roku 1 października obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kawy – święto ludzi, którzy kochają jej smak, aromat i magię chwil, które z nią przychodzą. Ale to także dzień, w którym możemy przypomnieć sobie, że codzienność składa się z drobnych momentów. Z zapachu poranka. Z ciepła dłoni obejmującej kubek. Z rozmów, które zaczynają się od słów: „Napijesz się kawy?”.

W tym roku chcemy spojrzeć na to święto inaczej. Z perspektywy tych, którzy widzą świat w inny sposób, poprzez zapach, dźwięk, dotyk. Dla osób niewidomych kawa to nie tylko napój. To dźwięk bulgoczącej wody, to ciepło filiżanki, to zapach, który potrafi obudzić wspomnienia. A obok niej kruche ciastko, które chrupie w palcach i przypomina o tym, że szczęście ma często smak prostoty.

Ten artykuł to opowieść o uważności, o radości z drobiazgów i o tym, jak kawa i ciastka Dr Gerard mogą nauczyć nas doceniać zwyczajne chwile te, które często umykają w pośpiechu.

Kawa jako rytuał codzienności

Kawa towarzyszy nam od wieków. Dla jednych jest początkiem dnia, dla innych chwilą wytchnienia po pracy. Dla wielu z nas to niemal medytacja codzienny rytuał, który porządkuje rzeczywistość.

Pomyśl o poranku. O tej pierwszej minucie, gdy otwierasz oczy, a w kuchni już słychać szmer ekspresu. Jeszcze zanim spróbujesz kawy, już wiesz, że to właśnie ten moment chwila powrotu do siebie. Zanim świat zacznie czegoś od Ciebie wymagać, zanim telefony, maile, spotkania. Jesteś tylko Ty, kubek i zapach kawy.

Wielu psychologów mówi dziś o „mikro-rytuałach” – drobnych, codziennych czynnościach, które dają nam poczucie stabilności. Picie kawy to właśnie taki rytuał. Nie chodzi o kofeinę, lecz o to, że na te kilka minut świat przestaje się spieszyć.

W biurze kawa staje się początkiem rozmowy. „Chodźmy na kawę” – to często więcej niż zaproszenie. To sygnał, że chcesz kogoś wysłuchać, spędzić chwilę razem, oderwać się od zadań. W kawiarniach całego świata kawa jest tłem spotkań, rozmów, a czasem milczenia, które też ma swój rytm i znaczenie.

Z kolei popołudniowa kawa w domu ma w sobie coś z dzieciństwa. Wspomnienie, jak babcia siadała z porcelanową filiżanką, obok talerzyk z kruchym ciastkiem. Nic wielkiego, a jednak ten zapach, ten dźwięk łyżeczki, to poczucie spokoju wraca w pamięci po latach.

Kawa to nie luksus. To znak, że zatrzymujesz się w biegu i pozwalasz sobie poczuć chwilę.

Ciastka Dr Gerard jako symbol prostych przyjemności

Do kawy niemal odruchowo sięgamy po coś słodkiego. Ciastko. małe, kruche, niepozorne ale jak bardzo potrafi odmienić nastrój.

Ciastka Dr Gerard delikatne, maślane, czekoladowe to nie tylko deser. To wspomnienie i opowieść w jednym. Dla wielu z nas to smak dzieciństwa: otwieranie paczki, chrupnięcie, zapach wanilii i karmelu unoszący się w powietrzu.

Nie potrzeba wielkich gestów, żeby poczuć radość. Wystarczy chwila, w której kawa spotyka się z ciastkiem. Gorycz i słodycz. Ciepło i kruchość. To duet, który działa jak rozmowa równoważy, uzupełnia, łagodzi.

Każdy z nas ma swoje ulubione połączenie. Dla jednych to espresso i maślane ciastko, dla innych cappuccino i czekoladowe herbatniki. Są też tacy, którzy do kawy nie potrzebują niczego poza obecnością drugiego człowieka.

Ciastka mają w sobie coś jeszcze – nostalgię. Smakują jak wspomnienia. Jak święta u babci, jak przerwa między lekcjami, jak niedzielne popołudnie, kiedy w radiu grała cicha muzyka, a za oknem padał deszcz. To właśnie te drobiazgi tworzą nasze poczucie bezpieczeństwa.

Może dlatego, kiedy trzymasz w dłoni ciastko, a obok paruje kawa, czujesz się przez chwilę jak u siebie nawet jeśli jesteś w biegu, w pracy, czy w pociągu.

Doświadczenie osób niewidomych – inny wymiar codzienności

Zatrzymaj się i spróbuj przez chwilę wyobrazić, że nie widzisz. Świat nie znika tylko zmienia kształt. Nagle ważniejsze stają się zapachy, faktury, dźwięki. To one opowiadają rzeczywistość.

Dla osób niewidomych kawa to całe doświadczenie sensoryczne. Najpierw szelest otwieranej paczki z ziarnami. Potem dźwięk mielenia rytmiczny, kojący. Zapach, który wypełnia pokój, ciepło filiżanki, delikatna para dotykająca skóry. Każdy element tego rytuału staje się sygnałem: „Teraz jest Twój moment”.

Niektórzy niewidomi mówią, że kawa „pachnie porankiem” nawet jeśli piją ją wieczorem. Dla nich kawa nie ma koloru, ale ma temperaturę, konsystencję i zapach. I właśnie dzięki temu potrafią doceniać ją głębiej niż wielu z nas.

Podobnie z ciastkami. Osoby niewidome nie patrzą na ich kształt rozpoznają je po zapachu, po dotyku, po dźwięku chrupnięcia. Jedno ciastko może być gładkie i maślane, inne chropowate, z kawałkami czekolady. Każde opowiada inną historię.

W świecie bez wzroku każda czynność nabiera znaczenia. Zwykłe parzenie kawy staje się aktem skupienia. To lekcja, której my – widzący – często potrzebujemy. Bo ile razy zdarzyło Ci się wypić kawę, nie pamiętając nawet, jak smakowała?

Osoby niewidome uczą nas uważności. Uczą, że można „zobaczyć” dzień przez inne zmysły, że warto wsłuchać się w dźwięk łyżeczki, poczuć ciepło kubka, zapamiętać zapach. To ich sposób na doświadczanie życia pełniej, głębiej, prawdziwiej.

Połączenie kawy, ciastek i uważności

Wyobraź sobie mały stolik. Na nim filiżanka kawy, talerzyk z kilkoma ciastkami i ciche radio w tle. Nic wyjątkowego a jednak w tej prostocie kryje się magia.

Kawa ma w sobie rytm. Ciastko strukturę. A uważność – sens. Razem tworzą przestrzeń, w której możesz na chwilę być naprawdę obecny.

Dźwięk. Zapach. Smak. Dotyk. Cztery zmysły, które, gdy się połączą, pozwalają Ci doświadczyć chwili w pełni. Gdy bierzesz łyk kawy, czujesz jej ciepło w gardle. Gdy sięgasz po ciastko, słyszysz jego delikatne chrupnięcie. Gdy zamykasz oczy, czujesz aromat, który przypomina Ci o kimś lub o czymś może o spotkaniu, może o podróży, może o domu.

To właśnie jest uważność nie medytacja w ciszy, lecz pełne bycie w prostej czynności. Kawa i ciastko mogą stać się jej symbolem.

Dla osób niewidomych ten stan jest czymś naturalnym bo cała ich percepcja opiera się na intensywności doznań. Dla nas widzących to wyzwanie: jak zwolnić, jak naprawdę zauważyć, że życie dzieje się teraz, w tym momencie, nie w planach, nie w przeszłości.

Gdy pozwolisz sobie przeżyć taką chwilę uważnie, nawet zwykły łyk kawy może być jak podróż. Do siebie.

Jak świętować Międzynarodowy Dzień Kawy w praktyce

Nie potrzebujesz niczego nadzwyczajnego, by uczcić Międzynarodowy Dzień Kawy. Wystarczy chęć, by być obecnym.

Możesz zaprosić rodzinę na wspólne śniadanie kawa, kilka ciastek, rozmowa o tym, co naprawdę ważne. Możesz usiąść sam, z książką lub muzyką, i pozwolić sobie na ciszę. Możesz zadzwonić do kogoś, z kim dawno nie rozmawiałeś, i powiedzieć: „Zaparzmy razem kawę – choćby przez telefon”.

Wspólne świętowanie to też doskonała okazja, by włączyć osoby starsze lub niewidome. Nie przez litość lecz przez ciekawość ich świata. Posłuchaj, jak opisują smak, zapach, fakturę. Zobacz, jak ich uważność potrafi zmienić Twoje postrzeganie dnia.

Można też zorganizować małą degustację: różne rodzaje kawy, różne ciastka maślane, czekoladowe, owsiane. Niech każdy opowie, co czuje: które aromaty przywołują wspomnienia, jakie smaki kojarzą się z domem.

Warto też pamiętać, że świętowanie to nie musi być głośne. Czasem najpiękniejszym sposobem jest po prostu usiąść z kubkiem w dłoni i poczuć wdzięczność. Za zapach. Za smak. Za to, że możesz oddychać i czuć.

Dlaczego warto doceniać codzienne chwile

Życie nie składa się z wielkich wydarzeń. Składa się z drobiazgów, które często pomijamy. Z porannego słońca wpadającego przez okno. Z dźwięku łyżeczki. Z rozmowy z sąsiadem. Z kawałka ciastka, który przypomina dzieciństwo.

Osoby niewidome i starsze wiedzą to lepiej niż my. Bo każdy ich dzień wymaga większej uważności. Widzą świat przez zapachy, głosy, faktury. Każdy gest, każdy dźwięk ma dla nich sens. I może dlatego potrafią doceniać to, co dla nas staje się tłem.

Kiedy patrzymy na świat ich oczami albo raczej: ich zmysłami zaczynamy rozumieć, że życie to nie wyścig. To nie lista zadań. To ciąg chwil, które mijają, jeśli się ich nie zauważy.

Kawa i ciastko mogą być metaforą tego podejścia. Zamiast pić w pośpiechu, zatrzymaj się. Zamiast zjadać w biegu, spróbuj. Poczuj teksturę, smak, zapach. Zobacz, jak wiele się dzieje w tej jednej chwili.

Wdzięczność zaczyna się od prostoty. Od zauważenia, że nawet zwykły poranek ma w sobie cudowność. A jeśli nauczymy się cieszyć małymi rzeczami każdy dzień stanie się pełniejszy.

Refleksje

Międzynarodowy Dzień Kawy to nie tylko data w kalendarzu. To zaproszenie do zatrzymania się, do wdzięczności, do spojrzenia na świat nie oczami, lecz sercem.

Kawa i ciastka Dr Gerard to symbole prostych przyjemności. Nie luksusu, lecz codzienności, która jeśli tylko damy jej szansę potrafi być piękna. A doświadczenia osób niewidomych przypominają nam, że szczęście nie zależy od tego, ile widzimy, ale od tego, jak głęboko czujemy.

Więc kiedy jutro znowu zaparzysz kawę, nie rób tego automatycznie. Zatrzymaj się. Posłuchaj dźwięku, poczuj zapach, pozwól sobie na chwilę ciszy. Sięgnij po ciastko, poczuj jego kruchość, smak, wspomnienia, które przywołuje.

To nie jest drobiazg. To jest życie. Prawdziwe, namacalne, codzienne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz