czwartek, 23 października 2025

Międzynarodowy Dzień Muzyki. Jak muzyka, ciastka Dr Gerard i perspektywa osób niewidomych uczą nas uważności na to, co naprawdę ważne?

 Wprowadzenie.

          Święto to jest obchodzone pierwszego października. Międzynarodowy Dzień Muzyki jest obchodzony od 1975 roku ubiegłego wieku. Pomysłodawcy pragnęli pokazać muzykę jako „dobro ludzkości, a muzyków jako ludzi tworzących piękno muzyki”. Tego dnia na całym świecie króluje muzyka poważna.

          Czym jest muzyka? Sztuką? Zabawą dla mas? Czy jest czymś więcej niż tylko dźwięk i tekst? Dla mnie osoby, która od dłuższego czasu zajmuje się muzyką, jest ona mostem łączącym ludzi. Poza tym muzyka jest wszystkim i wszędzie. Dźwięki otaczają nas z każdej strony. Nawet w hałasie maszyn produkcyjnych można wysłuchać rytm, dźwięki poszczególnych elementów. Nawet w badaniu rezonansem magnetycznym można usłyszeć muzykę.

          Jednak muzyka lepiej smakuje w połączeniu, bliskich sobie ludzi oraz ciastek. W tym artykule muzykę będę postrzegał oczyma osoby niewidomej. Będącej bardziej wrażliwszej na otaczające nas dźwięki.

 

Muzyka jako język, który rozumie każdy.

          Jako osoby niepełnosprawne napotykamy bariery, budujemy mury wokół siebie. Muzyka jest lekarstwem, młotem pneumatycznym, który rozbije najtwardszą skałę. Muzyka dotrze do każdego człowieka. Nie każdy gatunek trafi do wszystkich, ale każdy znajdzie swój gatunek w muzycznym oceanie. Przecież idąc do sklepu czy na festyn rodzinny spotykamy ludzi bez podziału na płeć, którzy sobie coś nucą, rytmicznie ruszają nogami albo wygwizdują melodię. Nie robimy tego bo tak trzeba, bo tak wypada. Muzyka ma taki na nas wpływ. Dzieje się to podświadomie bez względu na nasz wiek, stan społeczny czy nasze niedoskonałości.

          Poza tym co już napisałem, muszę wspomnieć, że muzyka ma ogromny wpływ na nasze emocje oraz wspomnienia. Przyjęło się, że „Muzyka łagodzi obyczaje” moim zdaniem to prawda. Poseł Szczerba może mieć inne zdanie. Ale faktem jest, że muzyka dobrze dobrana poprawia nam nastój. Potrafi wyrwać mnie z dołka. Gdy usłyszę utwory ulubionych zespołów, moja psychika wraca na prostą. Pewnie też tak macie, że gdy słyszycie przyjemną dla siebie piosenkę, to pamięcią wracacie do czasu i miejsca, gdzie po raz pierwszy ją usłyszeliście.

          Osoby niewidome oraz niedowidzące są „zmuszeni do głębszego przyswajania dźwięków”. Nasze pozostałe zmysły są bardziej wyczulone na bodźce zewnętrzne. Dlatego słyszymy bardziej, czujemy drżenie podłogi, wibracje w powietrzu. Można powiedzieć, że czujemy jak muzyka bierze nas w objęcia i porywa do tańca.

 

Ciastka Dr Gerard jako symbol chwili zatrzymania.

          Czy świętowanie w pojedynkę jest fajne? Uważam, że nie. Dlatego do świętowania potrzebuję drugiego człowieka albo chociaż ulubionych ciastek. Będąc w towarzystwie swoich bliskich wszystko jest przyjemniejsze, milsze, nawet te mniej lubiane utwory nie przeszkadzają. Wiesz, że inni mogą lubić takie dźwięki. Jeżeli można dodać ciastka to jest sukces murowany.

          Na marginesie dodam, że gdy spotkam się z bratem to potrafimy rozłożyć każdą piosenkę na części pierwsze niczym ciastka przekładane kremem lub wafelki każdy płatek osobno. Można powiedzieć, że dźwięki dają nam takie doznania jak poznawanie smaku każdej warstwy markiz albo ciastek Pasja. Można pomyśleć że jedzenie ciastek i słuchanie muzyki dają nam taki sam FUN.

          Połączenie muzyka i ciastko tworzy atmosferę prowokującą do przemyśleń. Niczym na fotografii nasz świat zatrzymuje się w jednej chwili. Możemy zauważyć więcej, dokładniej, przeżyć mocniej. Zatrzymaną scenę możemy podzielić niczym warstwowe ciastko. Na pierwszym planie My, na dalszym otaczający nas ludzie, zwierzęta. A wszystko otulone w przyjemne dźwięki muzyki.

 

Perspektywa osób niewidomych – uczenie się uważności.

          Muzyka dla osób niewidomych jest mapą 3D. Otoczeni z każdej strony dźwiękami, ich mózg działa jak drukarka 3D. W głowie powstają przestrzenne obrazy. Nasza mapa nie ma znaków drogowych, kierujemy zapamiętując gdzie słychać szum wody w fontannie albo drżenie podłoża w pobliżu torowisk albo wrzawy dzieci na boisku szkolnym. Dźwięki są naszymi drogowskazami.

          Osoby niewidome są lepsi niż wykrywacze kłamstw. Nie widząc rozmówcy wyczuleni jesteśmy na emocje w głosie, na tempr głosu, drżenie, nawet rytm wyrzucanych słów. Czy wypowiedzi są szczere, wyuczone czy rozmawiając jesteśmy zestresowani, odprężeni czy chcemy skończyć i się oddalić.

          Dlatego niewidomi nie mają miliona przyjaciół. Wolimy mieć przy sobie garstkę prawdziwych, szczerych ludzi. To pozwala cieszyć się życiem, nie jesteśmy ofiarami ludzi obłudnych, dwulicowych, kombinatorów. Myślę, że zdrowi chcieli by posiadać takie umiejętności. Ci fajni pełnosprawni często są narażeni na działania osób, które chcą im zaszkodzić, tylko po to, aby podnieść swoje samozadowolenie. Są ludzie, którzy obrali sobie za cel niszczenie drugiego człowieka. Osoby niewidome są wyposażone w umiejętności, które stanowią niewidzialną zbroję.

 

Połączenie muzyki, smaku i uważności.

          Pisząc te słowa słucham muzyki płynącej z głośników komputera. Aromat kawy wypełnia pokój. Czegoś jednak mi brakowało, tak ciastka. Dlatego zrobiłem sobie krótką przerwę na słodką przekąskę. Wstałem od stołu aby nie nakruszyć ciastkiem na klawiaturę. Teraz jestem usatysfakcjonowany. Doświadczyłem uczty zmysłów dzięki muzyce i ciastkom Dr Gerard. Na początku planowałem pięć minut przerwy. Jednak jedząc rurkę pomyślałem chwilo trwaj wiecznie.

          Zmorą XXI wieku jest brak czasu. Wszędzie się spieszymy. Więcej pracujemy. Więcej wydajemy. Więcej chcemy. Dlatego nie ma czasu aby się zatrzymać. Zapominamy odpocząć, spotkać się ze znajomymi. Brak czasu na relaks przy dźwiękach muzyki i ciastku. Chciałbym zwrócić uwagę, że musi się to zmienić. Polecam zaparzenie filiżanki ulubionego napoju, włączenie dobrego kawałka, uszykowanie kilku ciastek i zaproszenia do siebie współmałżonka, dzieci, współlokatora. Czas spędzony w ten sposób pokaże Wam jak nam tego brakuje. Wiadomości na WhatsApp czy Messenger nie zastąpi bliskości drugiego człowieka.

          Osoby zdrowe mogą zazdrościć niewidomym relacji z przyjaciółmi. Nasze głowy nie są zaśmiecane problemami toksycznych ludzi. Cieszymy się prostymi sprawami. Kawałkiem ciastka i kawałkiem ulubionego zespołu. Osoby z dysfunkcją wzroku znajdują w muzyce przekaz, przyjemne dźwięki oraz odczuwają emocję artystów. Nawet to, czy muzycy tworzą wspólnotę czy każdy robi hałas wokół siebie. Pisząc te słowa słucham muzyki. Zacząłem od utworów zespołu Nocny Kochanek. Następnie miałem ochotę na coś spokojniejszego. Włączyłem zespół Dżem z Ryśkiem Riedlem. Teraz gdy jestem bardziej odprężony słucham sobie O.S.T.R – a, Paktofoniki, Trzeciego Wymiaru, Kalibra 44, Grubsona. Kto mi zabroni? Każdy z tych wykonawców wpływa na moje emocje. Jedną piosenkę mogę inaczej odbierać za każdym razem kiedy jej słucham. Ale nigdy nie jest mi obojętna, wpływa na moje emocje i na moje samopoczucie.

 

Jak świętować Międzynarodowy Dzień Muzyki w praktyce.

          W codziennej gonitwie zapomnieliśmy jakie jest miłe wspólne spędzanie czasu. Może właśnie z okazji tego święta zorganizujmy spotkanie z znajomymi, z którymi mamy wspólne wspomnienia z jakiegoś biwaku, koncertu, dyskoteki itd.. Przygotujmy oprawę muzyczną taką jaka była w tamtym momencie. Kupmy ciastka i coś do picia. Polecam odłożenie telefonów w innym pomieszczeniu aby nie psuły atmosfery i dobrej zabawy.

          Nie zapominajmy o tych, którzy są starsi albo mają dysfunkcję. Oni też chętnie wezmą udział w wspólnym świętowaniu. Każde pokolenie ma swojego Elvisa. A na ciastka raczej nikogo nie trzeba namawiać. A może się okazać, że Hiciory z przed lat wpadną Wam w ucho.

          Dlatego warto zatrzymać się na chwilę przy ciastku i muzyce. Nie obawiajcie się, nikt nie będzie się śmiał. Może znajdą się inni chętni na częstsze spotkania. Może wspólnie odkryjecie nowe smaki albo coś nowego w starych piosenkach.

 

Dlaczego uważność to największy dar Międzynarodowego Dnia Muzyki.

          To święto ma na celu pokazać nam, że muzyka to nie tylko pięciolinie, tabulatury, dźwięki i instrumenty. Mamy nauczyć się, że muzyka budzi w człowieku emocje, prowokuje do namysłu, do refleksji. Osoby niewidome mogą wskazać nam drogę do głębszego odczuwania, pochłaniania każdego dźwięku razem i z osobna.

          Ciastko, które towarzyszy nam w słuchaniu muzyki może nas pozytywnie nastroić. Moja nauczycielka musiała każdego dnia zjeść ciacho bo lepiej się jej myślało i miała energię do pracy. Osobiście też lubię słuchając muzyki nawet na słuchawkach, przekąsić wafelka lub pierniczka. Strawa dla ducha i ciała.

          Zwracanie uwagi na ludzi i na rzeczy, które nas otaczają pozwoli nam lepiej poznać siebie i nawiązać zdrowe relacje z drugim człowiekiem. Kierując się dźwiękiem tak jak niewidomi, możemy rozpoznać właściwą drogę, którą chcemy iść przez życie.

 

Podsumowanie i refleksje.

          Wniosek nasuwa się, że muzyka i ciastka to sposób na zbudowanie wspólnoty z innymi. A perspektywa osoby niewidomej, to jak oni widzą świat przez dźwięki, daje nam do zrozumienia żeby się zatrzymać. Przeanalizować nasze drogowskazy, rozłożyć je jak ciastko na części pierwsze. Może się okazać, że zbłądziliśmy. Uważanie na otaczający nas wszechświat i dźwięki jakie do nas docierają, pozwolą nam wytyczyć nowe drogi życiowe.

          Zachęcam Was, zatrzymajcie się na chwilę, włączcie muzykę i z osobą bliską podzielcie się miłymi chwilami z bieżącego dnia. Może sprawi Wam to przyjemność, może docenicie małe szczęścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz