środa, 29 marca 2023

Gorzka czekolada

 Gorzka czekolada – właściwości

Jak wszystko w nadmiarze, gorzka czekolada szkodzi. Niekorzystny wpływ dla naszego organizmu mają wyroby czekoladopodobne. Natomiast flawonoidy, czyli związki występujące w roślinnych surowcach, które zawiera gorzka czekolada mają bardzo dobry wpływ na nasz organizm.


Krótko o początkach gorzkiej czekolady

Ludzie znają czekoladę już od ponad 3000 lat. To w Ameryce Środkowej pierwszy raz ją zrobiono. Krzysztof Kolumb sprowadził czekoladę do Europy. Niektórzy wierzyli, że kakao ma boskie pochodzenie. Dlatego stosowano je na dużo dolegliwości takich jak zaburzenia jelita, żołądka, niestrawność. W większość te wierzenia potwierdziły się w nauce. Na chwilę obecną gorzką jest to produkt prozdrowotny. Naukowcy stwierdzili, że jedzenie gorzej czekolady może powstrzymać przed rozwojem wybranych chorób.


Im więcej kakao w czekoladzie, tym lepiej 

Im większy procent kakao w gorzkiej czekoladzie, tym zdrowsza. Niestety czekolady mlecznej oraz białe mają małą zawartość kakaa, co powoduje, że nie są tak zdrowe dla naszego organizmu. Dlatego warto polubić gorzką czekoladę, zwłaszcza że może zmniejszyć ryzyko zachorowania na wiele chorób. Im większy procent kakaa w czekoladzie tym większe stężenie flawonoidów oraz polifenoli, które są przeciwutleniaczami. Procent stężenia kakaa w czekoladzie wacha się między 46% a 99%. Najczesciej jednak, na półkach sklepowych spotykamy stężenie masy kakaowej między 60 a 70%. Czyli około 2-3 razy więcej niż w czekoladach mlecznych czy też białych. 


Gorzka czekolada dla zdrowego serca

Istnieją dobre słodycze! Nie chodzi wyłącznie o batoniki z płatków i suszonych owoców. Dobra czekolada może być zdrowa i chronić przed groźnymi chorobami. Nie każda jednak ma takie właściwości. Głównie gorzka wersja zaliczana jest do zdrowych, wartościowych produktów spożywczych. Nie tylko batony z owoców czy też płatków owsianych są zdrowe. Gorzką czekolada również jest dobrym dla naszego organizmu słodyczem. Chroni przed różnego rodzaju chorobami takimi jak nadciśnienie tętnicze mimo iż takie osoby powinny unikać słodyczy. Zespół ekspertów Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności w 2013r. Po analizie zezwolił na dodanie informacji na opakowaniach gorzkiej czekolady i kakao takiej o to informacji żywieniowej: „flawonole kakao przyczyniają się do utrzymania elastyczności naczyń krwionośnych, co przyczynia się do prawidłowego przepływu krwi”. kilka lat pozniej bo w 2019r. opublikowano wyniki metaanalizy, o wpływie spożywania gorzkiej czekolady na chorobę układu krążenia. Naukowcy stwierdzili iż spożywanie czterech pięciu kostek dziennie gorzkiej czekolady obniża ryzyko zachorowania na choroby sercowo-naczyniowe:

  • zawału mózgu (o 13,5%), u
  • udaru (o 16,3%), u
  • udaru krwotocznego (o, 17,1%), z
  • zawału serca (o 12%). 

Gorzka czekolada wpływa również na obniżenie rozwoju choroby niedokrwiennej serca chorób itp. podsumowując im więcej jemy gorzkiej czekolady tym zmniejsza się prawdopodobne zachorowania na choroby sercowa czy też układu krążenia. Należy jednak pamiętać że czekolada w nadmiarze również gorzka i bardzo szkodzi zdrowiu. Także jeśli jemy czekoladę w celach zdrowotnych musimy ją spożywać około trzy porcje tygodniowo. Tylko w momencie jeśli jemy czekoladę w odpowiednich ilościach czyli tak jak wcześniej wspomniałam około trzy porcje tygodniowo może mieć ona pozytywny wpływ na nasz organizm. Jeśli jednak przekraczamy zalecaną dawkę do 7-10 dawek tygodniowo nie już ona wtedy korzystna dla naszego organizmu.


Definicja gorzkiej czekolady

Gorzką czekoladę nazywamy gorzką dopiero gdy ma minimum 70% natomiast najlepsza jest taka gdzie zawartość kakao wynosi 99%. Stężenie kakao wpływa również na smak, im większa tym bardziej wyczuwalny mocny być może dla niektórych cierpki smak. Gorzka czekolada zawiera również takie składniki jak potas magnez i żelazo. 


Czy gorzka czekolada jest zdrowa? Inne właściwości gorzkiej czekolady

Wielu z nas lubi słodyczy natomiast warto sięgać po takie które mają pozytywny wpływ na nasz organizm. Nasiona z owoców kakaowca które są głównym składnikiem czekolady wspomagają regenerację organizmu. Ma również działanie antycukrzycowe oraz wspomaga zapobiegać otyłości. Gorzka czekolada powyżej 60% zawartości kakao jest najlepszym źródłem czynnych bioflawonoidów, oczywiście poza owocami sezonowymi. W gorzkiej czekoladzie znajdziemy również ponad 600 wartościowych dla naszego zdrowia minerałów oraz witamin. Wpływa ona również na koncentrację, zmniejsza stres oraz objawy zmęczenia, dodaje energii. Zastrzyk witamin i minerałów powoduje i z czujemy się dużo lepiej. Dla aktywnych osób, które na przykład chodzą po górach zaleca się zabierać ze sobą tabliczkę gorzkiej czekolady. Gorzka czekolada zalecana jest również dla osób ciężarnych ponieważ wpływa pozytywny sposób na płód. Świetnie wpływa na poprawę naszego samopoczucia. Czekolada wykorzystywana jest również w kosmetyce oraz w medycynie. Ciekawym jest również iż ciemna czekolada ma w sobie teobromie, która z kolei łagodzi kaszel nie powodując uczucia senności, w porównaniu do niektórych syropów przeciwkaszlowych. Dodatkowo gorzka czekolada zawiera substancje bakteriobójcze dzięki którym najmniej szkodzi zębom oraz chroni je przed próchnicą


Gorzka czekolada – wspomagacz przy odchudzaniu

Niektórzy specjaliści twierdzą, że czekolada przyczynia się również w odchudzaniu ponieważ już mała ilość spożytej czekolady daje nam uczucie sytości oraz przyspiesza metabolizm. Dodatkowo poprawia naszą energię i świetnie wpływa na poprawę nastroju co za tym idzie łatwiej uda nam się sprostać diecie.


Witaminy w gorzkiej czekoladzie

Gorzka czekolada z wysokim stężeniu procentowym kakao zawiera duże ilości węglowodanów tłuszczy oraz błonnika. Dodatkowo kakao ma w sobie również witaminy A, B, E oraz minerały czyli cynk, żelazo, potas, wapń, magnez.


Kaloryczność gorzkiej czekolady

Często zastanawiamy się ile kalorii ma gorzka czekolada? Niestety czekolada o zawartości kakao ok 80-90%, tak jak każdy słodycz ma ich dość sporo, bo aż 590 na 100 g. Natomiast im więcej kalorii tym więcej kakao czyli również więcej zdrowych składników. W czekoladzie o stężeniu 65% zawartości kakao jest mniej kalorii bo około 502 na 100 g natomiast ma też dużo więcej cukru. Gorzka czekolada o wysokiej zawartości kakao jest polecana dla sportowców osób odchudzających się, osób starszych, dzieci oraz młodzieży ze względu na swój pozytywny wpływ oraz ilość wartościowych składników.


Czekolada gorzka a cholesterol

Gorzka czekolada o zawartości kakao powyżej 70% wpływa również pozytywnie na cholesterol. Oczywiście nie poprawia ona wyników tak jak leki natomiast zawarte w niej flawonole zmniejszają ciśnienie krwi oraz oporność przepływu krwi. Gorzka czekolada podnosi poziom tak zwanego dobrego cholesterolu HDL i obniża stężenie tego złego czyli LDL. Udowodniono iż jedzenie około 2 lub więcej porcji w ciągu tygodnia obniża ryzyko zwężenia tętnic. Oczywiście jedzenie ograniczmy do rozsądnej normy.


Jak kupować gorzką czekoladę?

Wybierając się na zakupy po gorzką czekoladę szukajmy na półkach produktów które mają wysoką zawartość kakao czyli minimum 70% stężenia. Skład powinien być prosty i krótki. Nie bierzmy produktów które zawierają olej palmowy, syrop glukozowo-fruktozowy oraz E476. Czekolada o wysokiej jakości jest błyszcząca, gładka oraz wydaje charakterystyczny trzask przy łamaniu jej. Nie zmienia swojej konsystencji czyli nie topi się pod wpływem zmian temperatur. Niska zawartość kakao prawdopodobnie oznacza że mamy do czynienia z wyrobem czekoladopodobnym. I produkty zazwyczaj mogą zawierać emulgatory, konserwanty i nie są korzystne a wręcz są bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia. 


Ewentualne skutki uboczne czekolady

Oczywiście gorzka czekolada, tak jak wszystkie słodycze w nadmiarze, nie ma korzystnego wpływu na nasze zdrowie mimo, iż ma bardzo wiele witamin i minerałów. Nadmierne spożywanie czekolady może prowadzić do nadwagi, bólu głowy czy też zaparć. Zalecana dzienna porcja do spożycia to do 3 kostek w ciągu dnia.



Czekolada

Czekolada to jeden z ulubionych słodkich smakołyków. Jest pyszna i zmienia samopoczucie. Mimo to lubimy sięgać po nią , aż trudno poprzestać na jednym małym kawałku . Choć czekolada może uzależniać, ma wiele pozytywnych właściwości.

 

Co zawiera czekolada?

Z badań wynika, że w czekoladzie znajdziemy w sumie ponad 600 substancji mających dobroczynnych wpływ na nasze zdrowie. Są to m.in.:

 

węglowodany

białko,

magnez,

żelazo,

potas,

cynk,

miedź,

mangan,

niacyna,

flawonoidy,

teobromina,

błonnik,

antyoksydanty,

fenylotylamina,

witaminy A, E i z grupy B,

kwasy omega-6.

W czekoladzie mlecznej i białej (które w składzie zawierają mleko skondensowane) znajdziemy dużo większą ilość wapnia. Za najzdrowszą jest jednak uznawana czekolada gorzka.

 

Czekolada – zastrzyk pozytywnej energii

Chyba każdy zaobserwował, że po spożyciu porcji czekolady lepiej myślimy i  koncentrujemy. Znikają również objawy zmęczenia i skutki stresu, poprawia się za to nastrój. Porcja węglowodanów, magnezu, potasu i żelaza zawarta w czekoladzie, szybko dodaje energii (warto mieć tabliczkę podczas intensywnego treningu czy górskiej wędrówki). Magnez dodatkowo znakomicie wpływa na układ nerwowy, podnosząc sprawność intelektualną, zaś pirazyna pobudza umysł do pracy. Czekolada zawiera też wiele składników , które podnoszą poziom serotoniny, zwalczając tym samym chandrę. Spożywanie gorzkiej czekolady zaleca się też ciężarnym. Dzięki temu płód rozwija się  prawidłowo, a maluch jest bardziej pogodny i żywotny. Jeśli chcemy poprawić sobie nastrój, nie musimy koniecznie jeść czekolady. Jej właściwości wykorzystywane są również w kosmetyce. Warto zafundować sobie czekoladowy zabieg, który jednocześnie relaksuje i odmładza.

 

Czekolada – wsparcie dla organizmu

Dowiedziono, że zawarta w ciemnej czekoladzie teobromina łagodzi kaszel, nie wywołując jednocześnie uczucia senności. Ta sama substancja wspomaga prawidłową pracę nerek i działa delikatnie moczopędnie. Z kolei cynk pełni ważne funkcje w organizmie, m.in. związane z prawidłową pracą układu odpornościowego. Już ludzie w dawnych czasach znali i wykorzystywali wszechstronne działanie czekolady – w gorączce, problemach trawiennych, bólach głowy i wielu innych dolegliwościach. Warto wiedzieć, że spośród wszystkich rodzajów słodyczy, czekolada zdecydowanie najmniej szkodzi zębom. Co więcej, okazuje się, iż zawiera substancje bakteriobójcze, które chronią przed próchnicą .

 

Czekolada chroni przed poważnymi chorobami

Jedną z najcenniejszych substancji zawartych w czekoladzie są flawonoidy. To silne przeciwutleniacze, które zwalczają wolne rodniki, spowalniając procesy starzenia, likwidując stany zapalne i zapobiegając chorobom serca i nowotworom. Ponadto obniżają poziom tzw. złego cholesterolu (którego zbyt wysoka ilość prowadzi m.in. do miażdżycy) oraz regulują skurcze serca. Wpływ na prawidłową pracę układu krążenia mają też polifenole, które rozkurczają naczynia krwionośne, ułatwiając przepływ krwi i zapobiegając zatorom czy zakrzepom. Związki te regulują też ciśnienie. W ten sposób zmniejszają ryzyko wystąpienia m.in. zawału serca czy udaru mózgu. Czekolada jest bardzo dobrym źródłem magnezu, którego bardzo potrzebuje układ nerwowy oraz wszystkie mięśnie, także serce. Magnez chroni mięsień sercowy, zapobiegając niedotlenieniu i niedokrwieniu. Ma również działanie przeciwzapalne, przeciwzakrzepowe i przeciwskurczowe. Jest też niezbędny dla mocnych kości, dlatego o jego prawidłowy poziom powinny zadbać osoby zagrożone osteoporozą.

 

Czekolada – kiedy jest niewskazana?

Nie można zapomnieć o kilku  wadach czekolady. Powinny jej unikać osoby o wrażliwym układzie trawiennym, a także mające problemy z cukrzycą, chorobami pęcherza moczowego i nerek. Ponadto czekolada może wywoływać migrenę, zgagę i zaparcia. Jest też jednym z najczęstszych alergenów. A co z osobami, które chcą zrzucić zbędne kilogramy? Wiadomo, że podczas diety odchudzającej słodycze są zakazane. Ale nie wszystkie! Na kawałek gorzkiej czekolady można, a nawet warto sobie pozwolić. Wielu specjalistów twierdzi nawet, iż czekolada wspomaga odchudzanie, ponieważ: po pierwsze przyspiesza metabolizm, a po drugie daje uczucie sytości, dzięki czemu spożywamy mniej kalorii. Nie bez znaczenia jest też jej pozytywny wpływ na nasz nastrój – pozwalając sobie na drobną przyjemność, łatwiej sprostamy wyzwaniu, jakim jest przejście na dietę. Wiadomo też, że czekolada czekoladzie nierówna. Będąc w sklepie, warto dokładnie przyjrzeć się etykiecie. Najlepiej wybierać czekoladę gorzką o zawartości masy kakaowej minimum 70%. Skład produktu powinien być jak najkrótszy, bez oleju palmowego, syropu glukozowo-fruktozowego i E476. Dobra czekolada powinna mieć gładką konsystencję i błyszczącą powierzchnię, przy łamaniu na kawałki wydawać charakterystyczny trzask i nie topić się pod wpływem zmiany temperatury powietrza. Mimo wszystkich zalet czekolady, jej nadmierne spożycie nie jest korzystne dla zdrowia i może skutkować nadwagą oraz dolegliwościami takimi jak bóle głowy czy zaparcia. Dlatego jej dzienną porcję należy ograniczyć do maksymalnie 3 kostek.

Skąd wzięła się czekolada?

Czekolada ma swój początek ponad tysiąc lat przed Chrystusem. Współcześnie znane są świadectwa, które potwierdzają istnienie ziarna kakaowca w życiu ludzi już w okresie rozkwitu kultur indiańskich. Należą do nich m.in. sceny, które zostały uwiecznione na malowidłach, a także specjalne narzędzia do obróbki kakao. Co ciekawe, około 1000 roku p.n.e. odnaleziono pierwszą wersję słowa “kakao”. Językoznawcy odkryli, że słowo zapisane było w języku Olmeków. To plemię, które żyło na obszarach Zatoki Meksykańskiej. Dawniej ziarna kakaowca były traktowane z ogromnym szacunkiem. Wierzono, że zostały one ofiarowane ludziom przez boga.

 

Później tereny te były zamieszkiwane przez inne  ludy. One także posiadły ten niezwykły dar uprawy kakaowca. Cywilizacja Majów wykorzystywała ziarna kakaowca jako środek płatniczy, handlując jego owocami. Jedynie wyższe klasy społeczne mogły sobie pozwolić na to, aby cieszyć się wybornym smakiem kakao w formie gęstego płynu. Ówcześnie dodawano do niego chili oraz pieprz. Z  kolei Aztekowie  traktowali kakao  jako święty napój. Używali go podczas religijnych obrzędów.

 

Interesujący jest również  fakt, że na dworze Montezumy, czyli ostatniego króla tej cywilizacji, znaleziono tysiąc ton ziarna kakaowego w momencie podboju Meksyku przez Hiszpanów. Władca nie posiadał w tym okresie terenów uprawnych. Pozyskał ziarna dzięki daninom pobieranym od podporządkowanych plemion. Król spożywał dziennie aż 40 porcji kakao!

 

Ziarno kakaowca w Europie

Ludność Europy poznała ziarno kakaowca podczas wyprawy Krzysztofa Kolumba, który to napadł na jeden ze statków Majów. Co ważne, sam Kolumb nie miał przyjemności odkrycia smaku czekolady. Dopiero w 1528 roku Hernan Cortez uzyskał przepis na xocoatl. Miało to miejsce na dworze meksykańskiego władcy Montezumy II. Czym jest xocoatl? To napój, który wytwarza się z kruszonych ziaren kakaowca oraz przyprawy. Konkwistadorzy hiszpańscy docenili kakao ze względu na działanie wzmacniające. Podpatrując miejscowych wojowników, zaczęli nosić przy sobie specjalną papkę wykonaną z podsuszonych ziaren o działaniu wzmacniającym.

 

Kakao bardzo szybko zaczęło cieszyć się ogromnym zainteresowaniem. To dlatego ziarna chciało zdobyć wiele państw kolonialnych. Mimo popularności, Hiszpanom udało się utrzymać monopol handlowy przez ponad sto lat! W późniejszym czasie również Holandia, Portugalia i Anglia zdobyły terytoria pod uprawę kakaowca.

 

Rozpowszechnienie czekolady

Za rozpowszechnienie czekolady we Francji odpowiedzialny jest Ludwik XIV. To właśnie on wprowadził zwyczaj spożywania kakao na dworach królewskich, a także wśród arystokracji. Według pogłosek, wspierał on także budowę pierwszych maszyn napędzanych parą, które miały służyć do produkcji czekolady. Styl życia króla naśladowali władcy europejscy, dlatego bardzo szybko zwyczaj picia czekolady trafił do Anglii, Holandii, Niemiec oraz Szwajcarii.

 

Czekolada pitna stała się ogólnodostępna dopiero w XVII wieku. Można było spróbować jej wybornego smaku w kawiarniach, które powstawały w tamtym okresie.

 

Kiedy powstała czekolada w tabliczkach?

Proces produkcji kakao był bardzo skomplikowany. Drugim problemem okazała się wysoka zawartość tłuszczu. Tłuszcz wpływał na dość szybkie psucie się gotowego produktu. To właśnie te kwestie sprawiały, że kakao nadal było towarem ekskluzywnym. Na początku XIX wieku Coenraad van Houten stworzył prasę do usuwania tłuszczu z ziaren. To właśnie ten wynalazek sprawił, że udało mu się uzyskać czyste masło kakaowe. Wytwarzano z niego bloki, które następnie mielono w celu uzyskania kakao w proszku. Czekolada w formie stałej pierwszy raz pojawiła się w 1849 roku.

 

Słynne firmy produkujące czekoladę narodziły się w połowie XIX wieku. Co ciekawe, w 1975 roku po raz pierwszy do czekolady dodano mleko skondensowane, tworząc w ten sposób czekoladę mleczną. Jednocześnie została opracowana technologia do produkowania rozpuszczalnej czekolady. Współcześnie kakaowiec rośnie w tropikalnych częściach obu Ameryk, w Afryce, na Dalekim Wschodzie oraz w Indiach Zachodnich.

 

Ziarna kakaowca zbiera się, pozostawia na słońcu, aby nabrały wyjątkowego aromatu. Kolejno usuwa się łuski, a część jadalną przerabia na miazgę i masło kakaowe. Dzięki dalszej obróbce można uzyskać różnorodne rodzaje czekolad, m.in. czekoladę Ruby, czekoladę mleczną, białą. Oczywiście na świecie istnieją współcześnie ogromne fabryki czekolady, jednak najcenniejsze są niewielkie manufaktury, które mogą poszczycić się swoimi czekoladowymi szlachetnymi wyrobami, które gwarantują niezapomniane doznania smakowe.

 

wtorek, 28 marca 2023

ranking 10 najzdrowszych warzyw na zimę

Wszyscy wiemy o tym, że warzywa są bardzo zdrowe. Mają bardzo dużo witamin i możemy się nimi zajadać. Najlepsze są warzywa świeże. Przeważnie mamy je w ciągu całego roku ,ale przez zimę niestety ich nie ma. Wtedy dobrze jest sobie w lecie zrobić  zapasy na zimę tych warzyw,które można przechować,czy  zamrozić, lub zakonserwować w słoikach . Jeżeli tak się przygotujemy do zimy wcale nie musimy być pozbawieni jedzenia warzyw w zimie i nie musimy się bać,że  ich zabraknie. Oczywiście w zimie też możemy dostać świeże warzywa, które są w tym czasie dostępne i możemy dodatkowo je sobie dokupywać, czekając na pierwsze nowalijki ,które pokazują się na wiosnę. Miejsce 10. Czosnek. Czosnek wpływa na podniesienie naszej odporności i jest bardzo skuteczny w walce z przeziębieniem. Nasze babcie i prababcie czosnek używały na co dzień w kuchni ,dodając go do różnych potraw .Na pewno stosowały go częściej niż stosujemy go my teraz .U nich na pewno w rankingu zdobyłby jedno z pierwszych miejsc. U nas natomiast jest jako przyprawa do potraw i lekarstwo na przeziębienie .U mnie często mama robi sos czosnkowy, który później wykorzystujemy do pizzy, czy do zapiekanek ,oraz do kanapek . W skład tego sosu wchodzi 5  ząbków czosnku ,jedna łyżka majonezu ,trzy łyżki jogurtu naturalnego, łyżeczka miodu  i koperek jeśli  ktoś lubi. Wszystko mieszamy i mamy sos gotowy . Przechowywujemy  go  spokojnie w lodowce.Jeżeli tylko zaczniemy coś nim smarować  to szybko się nam kończy i musimy robić nowy . Miejsce 9. Brukselka na diecie- przedstawicielka warzyw zielonych . Gdy byłem małym chłopcem próbowałem tylko raz brukselkę, ale ona mi wtedy wcale nie smakowała. Teraz gdy dorosłem i spróbowałem ją na nowo odpowiednio przygotowaną, bardzo lubię się nią zajadać. Jest to jedno z moich najlepszych zielonych warzyw, które mi smakuje. Brukselka jest zdrowa i ma bardzo dużo w sobie witaminy K, która pomaga nam mieć dobrą gęstość i zdrowe kości. Bardzo często przygotowuję ją w piekarniku .A oto przepis: brukselkę umytą trzeba ugotować w głębokim garczku aż będzie trochę miękka. Później po odcedzeniu dajemy ją do naczynia żaroodpornego lub do piekarnika. Polewamy najlepiej masłem, dodajemy sól ,pieprz i ja trochę sypię czosnkiem granulowanym po wierzchu .Pieczemy do zarumienienia się i na wierzch zawsze można jeszcze położyć słony ser .Taką brukselkę można zjeść samą ,albo z jakimś sosem .Naprawdę się do niej przekonałem. Miejsce 8.Cebula-jarzyna,którą można i warto jeść na surowo.  Jeżeli ktoś ma podwyższony cholesterol to cebula wpływa na obniżenie tego złego cholesterolu. Może też nam dostarczyć wielu witamin i ma działania antybakteryjne. Cebulę przeważnie dodajemy do kanapek, do różnych sałatek ,do tortilli, do wywaru,gdy gotujemy zupy. Ja najczęściej zajadam sporą ilością cebuli w zupie cebulowej ...A oto przepis :musimy przygotować wywar. Dodajemy do niego nasze przyprawy, a wcześniej na patelni dusimy bardzo dużo cebuli .Potrzebna nam jeszcze tylko do tego odrobinka wina . Wszystkie składniki mieszamy i musi nam się to chwileczkę zagotować. Taką zupę  możemy też zblendować.  Możemy ją jeść z dodatkami grzanek, czy z serkami .Ja jeszcze bardzo lubię przygotowywać sobie wątróbkę drobiową i ona najbardziej smakuje w bardzo dużej ilości uduszonej wcześniej cebulki .Wyglada na to ,że  cebulka może być okrzyknięta królową  dodatków do potraw. Miejsce 7.Kalarepa-jedno z warzyw,które  najlepiej smakują na surowo. Osobiście nie przepadam za kalarepą, chociaż ona jest bardzo zdrowa. Nie jest tak popularna jak inne warzywa , ale moja koleżanka wcina ją przy każdej tylko okazji, gdy ma ją na talerzu .Kalarepa zawiera witaminy :C, B6, A,K i E .Ma też  ryboflawinę,  magnez,żelazo ,kwas foliowy jeden z folianów ,potas ,wapń ,cynk i sód. Przeważnie zjadamy ją na surowo i wtedy najlepiej smakuje. Można ją też  dodać do różnych sałatek jako jeden ze składników.  Miejsce 6.Jarmuż-czy to hipsterski wynalazek? Niektórzy twierdzą, że jarmuż jest jednym z najsmaczniejszych warzyw w zimie przez to ,że ma bardzo wyrazisty smak .Można go blanszować lub podsmażać ,ale też dodawany jest do pesto i sosów , do sałatek warzywnych  i do purée. Miejsce 5.Roszponka- najbardziej zaskakująca z najzdrowszych warzyw zimą? Jest to zielone warzywo polecane szczególnie dla osób ,które się odchudzają. Ma mało kalorii i poprawia bardzo trawienie .Najlepsza jest  w sałatkach do których dodajemy orzechy ,sery ,czy fetę .Bardzo dobrze współgra też z burakami .Roszponka popularna jest przez cały rok .Można ją też świeżo zebrać w zimie ,dlatego że jest bardzo łatwa w uprawie i jest wytrzymała na delikatne mrozy. Miejsce 4.Pietruszka- najzdrowsze warzywo na surowo.   Z pietruszki wykorzystujemy dwie jej części :natkę i korzeń . Pietruszka dostarcza  do naszego organizmu dużo witamin i soli mineralnych ,które podnoszą naszą odporność, ochraniają też nasz układ pokarmowy. Najczęściej natkę  dodajemy do sosów ,makaronów, zup i różnych sałatek .Możemy ją zamrozić na zimę, zasolić i zakonserwować w słoikach. Korzeń pietruszki jest bardzo fajnym aromatycznym dodatkiem .Dostarcza on do naszego organizmu dużo witamin i potasu. Często dodajemy go do różnych zup i wywarów. Najlepiej korzeń pietruszki przechowywać w piwnicy ,chyba że ktoś jej nie ma ,to musi kupować go w sklepie. Miejsce 3.Marchew- ostateczny dowód na to czy surowe warzywa są zdrowe Marchewka jest najbardziej popularnym warzywem w kuchni .Cały rok ją możemy zajadać i zawsze będzie smaczna przez to ,że ma fajny słodkawy posmak .Możemy z niej robić soki ,które są bardzo zdrowe. Można je też łączyć z innymi warzywami ,czy też owocami i podawać szczególnie dzieciom. Można ją jeść na surowo ,czy podawać w różnych sałatkach i surówkach .Ja najczęściej zajadam marchewkę, która jest przygotowywana na gorąco z  groszkiem lub zajadam ją w zupach. Miejsce 2. Ziemniaki -jedno z niewielu warzyw ,których nie wolno spożywać na surowo. Ziemniaki zajmują bardzo wysokie,bo drugie miejsce w naszym rankingu .Są one bardzo popularne .Prawie wszyscy lubią jeść ziemniaki i wiemy, że najzdrowsze są ziemniaki gotowane tak zwanych w mundurkach , czyli w łupkach. Zawsze jak je ugotujemy  to musimy je odcedzić, nie możemy ich zostawić w tej wodzie i jeżeli je obieramy to musimy je obierać bardzo cienko .To są najprostsze rzeczy, żeby jeść je w bardzo zdrowy sposób. Ja najbardziej lubię placki ziemniaczane ,mogę się wręcz z nimi zajadać ,a kucharze przezścigają się w różnych przepisach potraw przygotowywanych z ziemniaka. Miejsce 1. Buraki -czyli najzdrowsze warzywa spożywane zimą. Buraki zajmują pierwsze miejsce w naszym rankingu .Są one bardzo popularne nawet bardziej niż ziemniaki .Są bardzo odżywcze i nie są drogie. Jedyną rzeczą, która ich troszeczkę eliminuje od ogólnego spożywania to jest to ,że osoby mające cukrzycę muszą uważać na dania przygotowywane z burakami. Buraki mają wiele zalet .Mają bardzo dużo witaminy C, praktycznie tyle co cytryna .Zawierają  w sobie witaminy K ,A ,E i witaminy z grupy B .Mają w sobie dużo magnezu ,potasu ,fosforu, kwasu foliowego i manganu. Dostarczają do organizmu dużo błonnika i antyoksydantów. Zmniejszają ryzyko rozwoju nowotworów. Wspomagają nasz układ nerwowy. Przeciwdziałają wirusom i mają mało kalorii .Buraka możemy przygotować na wiele różnych sposobów .Ja najbardziej lubię barszczyk czerwony .Najczęściej jem go z ziemniakami ,ale można też go jeść z uszkami, czy z makaronem. Możemy też przygotować sok z buraka, ale nie wszyscy lubią specyficzny smak tego soku ,chociaż jest on bardzo zdrowy . Bardzo ciekawy jest smak kiszonego buraka. Zachęcam do jego  spróbowania. Buraki można konserwować. Najczęściej robimy ćwikłę w słoikach, lub przechowujemy buraki w piwnicach. Ten ranking pokazuje  nam ,że w zimie możemy mieć dużo zielonych i świeżych warzyw na talerzach. 

RANGING 10 NAJZDROWSZYCH WARZYW NA ZIMĘ

Chyba każdy wie, iż warzywa zbierane sezonowo są najzdrowsze. Bez wątpienia zima nie ma nic wspólnego ze świeżymi zbiorami. Czy rzeczywiście w tym okresie jesteśmy skazani na obniżoną jakość żywności? Specjaliści podpowiadają, aby na ten czas przygotowywać się przez cały rok. Podkreślają, żeby robić zapasy warzyw i owoców, aby później móc je mrozić. W ten sposób będzie można korzystać z nich, kiedy znikną z półek. Zimą jednak również dostępne są Świeże warzywa. Nimi także możemy się zajadać, oczekując na pierwsze nowalijki. Na miejscu 1 w rankingu znajdują się buraki. Są to najzdrowsze warzywa, spożywane zimą, szeroko dostępne przez cały ten okres. Ponadto są odżywcze i dość tanie. Wysoki indeks glikemiczny, to chyba jedyna ich wada. Zatem nie mogą spożywać ich w nadmiarze chorujący na cukrzycę. Z kolei lista zalet buraka jest na pewno dłuższa. Przede wszystkim zawiera nie wiele mniej witaminy C, niż cytryna. Poza tym dostarcza też innych witamin, takich jak: A, E, K oraz z grupy B. Dodatkowo zawiera: kwas foliowy, potas, mangan, fosfor imagnes. Buraki są niezwykle cennym źródłem pożywienia, również z uwagi na to, że przeciwdziałają wirusom, wspierają układ nerwowy, zmniejszają ryzyko rozwoju nowotworów i mają mało kalorii. Można jee przygotować na różne sposoby. Często w formie barszczu, kiszonych buraków, czy też zdrowego soku z wyciskarki. Miejsce 2 zajmują ziemniaki. Tego warzywa nie powinno się jeść na surowo. Wysoką pozycję w tym rankingu zawdzięczają swojemu wpływowi na organizm człowieka, ale także ze względu na dużą dostępność. Stanowią też świetne pole do kreatywności dla kucharzy. Jeśli chodzi o te warzywo, to warto pamiętać o pewnych zasadach: - ziemniaki obieramy możliwie najcieniej -najzdrowsze są ziemniaki w mundurkach - ugotowanych ziemniaków nie można przechowywać w wodzie Na 3 pozycji znalazła się marchew. Tą jarzynę także można wykorzystać na wiele sposobów. Ona zawsze jest smaczna, niezależnie od pory roku. Jest też zwykle pod ręką. Można ją jeść w różnej postaci, gotowaną, pieczoną, na surowo. Nierzadko dodaje się ją do surówek. Ponadto soki z marchwi są niejednokrotnie preferowaną formą spożywania tego warzywa. Na 4 miejscu znajduje się pietruszka. Najzdrowsza jest na surowo i ma podwójną moc. Zarówno korzeń, jak i natkę pietruszki warto uwzględnić w jadłospisie. Natka dostarcza mnóstwo witamin i soli mineralnych, wzmacniających odporność. Można ją dodawać do wielu potraw. Można ją zakonserwować w słoikach, zasolić lub zamrozić. Z kolei mając na uwadze korzeń pietruszki, trzeba powiedzieć, iż stanowi niezwykle aromatyczny dodatek. Dostarcza głównie potas i witaminy. Najczęściej dodaje się go do zup, którym nadaje wyjątkowy charakter. Pozycję 5 zajmuje roszponka. To świetne warzywo dla tych , którzy są na diecie redukcyjnej. Poza małą ilością kalorii, również poprawia ona procesy trawienne. Najczęściej stosuje się ją do sałatek. Bardzo dobrze sprawdza się w towarzystwie serów, na przykład fety, także z różnymi orzechami. Znakomicie komponuje się też z burakami, naprawdę dobrze smakuje. Roszponka wspomagająca odchudzanie, jest bardzo popularna przez cały rok, dlatego, iż można ją zebrać nawet zimą. Wbrew pozorom charakteryzuje się ona wytrzymałością, więc delikatne mrozy nie są w stanie jej zniszczyć. 6 miejsce zajmuje jarmuż. To warzywo nie mogło nie pojawić się w rankingu najzdrowszych. Posiada wyrazisty smak, dzięki czemu cieszy się w kuchni dużą popularnością. Jarmuż można przyrządzić w różnej formie. Może być blanszowany bądź podsmażony. Używa się go wielokrotnie do sałatek, zwykle jako ich podstawa. Niewątpliwie sprawdza się także do pesto, sosów, a nawet zup. Na miejscu 7 znalazła się kalarepa. Dobrze smakuje na surowo. Jak powyższe warzywa, też dostarcza wiele wartościowych składników, choć prawdę mówiąc, nie jest tak popularna. Zawiera między innymi: wapń, cynk, sód, magnes, potas, żelazo, ryboflawinę, kwas foliowy oraz witaminy C, E, A i B6. Jej smak jest godny uwagi, przeważnie, kiedy zjada się ją w surowej postaci. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przygotować ją też w formie sałatki, czy surówki. Można wykorzystywać ją zarówno do dań na zimno, jak i na ciepło. Zatem możliwości się nie kończą. Miejsce 8 zajmuje cebula. To warzywo można , ale również warto jeść na surowo. Odpowiednia jego ilość przyczynia się do obniżenia poziomu złego cholesterolu. Działa antybakteryjnie, przy czym zawiera wiele witamin. Surową dodaje się do kanapek, czy sałatek. Jeśli nie lubimy jej na surowo, nie jesteśmy przekonani do takiej opcji, można włączyć ją do diety w postaci zup, na przykład francuzkiej. Potrzebna będzie do niej spora ilość podduszonej na patelni cebuli, ulubione przyprawy, wywar i odrobina białego wina. Wszystkie składniki należy wymieszać, doprowadzając do wrzenia. Taką zupę można też zblendować. Ta wersja zupy dobrze będzie smakować z dodatkiem sera i z grzankami. Pozycję 9 zajęła brukselka. Reprezentuje warzywa zielone. Większość z nas łączy te warzywo z nieprzyjemnym smakiem w dzieciństwie. Można odczarować te niemiłe wspomnienie, samodzielnie przygotowując brukselkę. Chociażby w piekarniku. Pieczona brukselka jest naprawdę bardzo smaczna, a przepis na nią jest też zwyczajnie prosty. Umytą brukselkę gotujemy, aż będzie miękka , ale tylko do połowy. Całość wysypujemy na blaszkę lub do naczynia żaroodpornego. Następnie należy wszystko polać zdrowym tłuszczem. Może być to olej lniany bądź masło klarowane. Dodajemy przyprawy. Głównie sól, pieprz oraz granulowany czosnek. Pieczemy do momentu zarumienienia. Pod koniec pieczenia warto byy dodać słony ser. Tak przygotowane warzywo bez problemu da się zjeść bez dodatków. Jeśli ktoś lubi, można również podać ją z sosem. W takiej postaci niektórzy dodają ją także do zup, czy sałatek. Wersja z piekarnika smakuje wybornie, a wysoka zawartość witaminy K przyczyni się do zachowania dobrej gęstości i do zdrowia kości. 10 miejsce zajmuje czosnek. Jego jedzenie ma wpływ na wzrost odporności. Czosnek jest skuteczny w walce z rozwijającym się przeziębieniem. Niezwykle często używany w kuchni, nie jest jednak głównym bohaterem na talerzu. Warto jednak zwrócić uwagę na następujący przepis z jego udziałem. Pierwszy, to sos czosnkowy, który świetnie współgra z kanapkami, tostami, pizzą, zapiekankami. Gdzie go dodamy? Wszystko zależy od naszych preferencji. Jakie składniki do sosu czosnkowego? Przede wszystkim 5 ząbków czosnku, 3 łyżki jogurtu naturalnego, jedna łyżka majonezu, koperek , łyżeczka miodu. Powyższy ranking pokazuje, iż okres zimowy wcale nie musi być ubogi w obecność warzyw w naszej diecie. W tym czasiemożemy jeść naprawdę bardzo zdrowo i smacznie. Aby tak rzeczywiście było zacznijmy jak najczęściej włączać do jadłospisu potrawy składające się z najbardziej wartościowych warzyw.

Gorzka czekolada

Gorzka czekolada – właściwości Najwyższy czas rozwiać wszelkie wątpliwości na temat czekolady. Otóż nie od dziś krążą mity, że czekolada jest powodem otyłości, próchnicy zębów i wielu innych dolegliwości, ale trzeba uściślić, że w przypadku każdego słodkiego produktu tak i czekolady, szczególnie wyrobów czekolado podobnych wskazany jest umiar w jedzeniu. Naukowcy informują, że substancje zawarte w materiach roślinnych, to flawonoidy odpowiadające za dobroczynny wpływ na nasze zdrowie i również zawiera je gorzka czekolada. Krótko o początkach gorzkiej czekolady Odkrycie czekolady datowane jest na około 3 tys. lat wstecz w Ameryce Środkowej. Na podstawie zmielonych ziaren kakaowca sporządzono napój, który do dzisiaj znany jest jako kakao. Słynnym odkrywcą Ameryki, jakim był Krzysztof Kolumb zawdzięczamy egzotyczne smaki przypraw, jak również ziarno kakaowca, które przypłynęły do Europy na pokładzie statku. Przed Kolumbijskie ludy Ameryki Środkowej wierzyły, że napój przygotowany ze zmielonego ziarna kakaowca posiada boskie właściwości, ponieważ zapobiegał wielu dolegliwościom. Najbardziej znane, to: zmęczenie i problemy żołądkowo-jelitowe, które zostały potwierdzone przez uczonych. W obecnych czasach gorzka czekolada traktowana jest, jako wyrób wspierający zdrowie, gdyż wiele badań naukowych potwierdza właściwości, które zapobiegają poszczególnym chorobom. Im więcej kakao w czekoladzie, tym lepiej Przy zakupie gorzkiej czekolady należy zwrócić uwagę na zawartość kakao, ponieważ im więcej zawiera, tym bardziej przekłada się na nasze zdrowie. Na szczególną ostrożność zasługują czekolady mleczne i białe ze względu na niski procent zawartości kakao, a bardzo wysoką zawartość cukru i dlatego są o wiele mniej zdrowe. Naukowcy wyciągnęli wnioski z badań, stwierdzając, że rozsądne jedzenie gorzkiej czekolady w dużym stopniu hamuje rozwój wielu chorób. Mimo gorzkiego posmaku na samym początku, to i tak warto nawiązać z nią bliższą znajomość. Przeciwutleniacze znajdujące się w gorzkiej czekoladzie zwiększają się równocześnie z ilością masy kakaowej. Otóż producenci stosują szeroki wachlarz gorzkiej czekolady, bo od 46%, aż do 99% miazgi kakaowej w czekoladzie. Duża większość czekolad w sprzedaży zawiera od 60-70% miazgi, to bez mała dwa do trzech razy więcej od mlecznej czekolady. Jeśli macie dylemat, jak kupić dobrą gorzką czekoladę, to zapraszam do poniższej klasyfikacji. Gorzka czekolada dla zdrowego serca Na rynku są godne zakupu słodkości! Otóż nie mam na myśli typowych batoników na płatkach i suszonych owocach. Mowa jest o czekoladzie noszącej miano dobrej, która jest zdrowa, a przede wszystkim zapobiega licznym chorobom. Do miana zdrowych i cennych odżywczo słodkich wyrobów pretenduje gorzka odmiana czekolady. Ogólny wykaz naukowych dociekań reprezentuje pogląd, iż czekolada zawierająca od 50 do 70% masy kakaowej pomaga osobom z nadciśnieniem tętniczym obniżyć ciśnienie skurczowe o 5,0 mmHg, a rozkurczowe o 2,7 mmHg co w gruncie rzeczy poprawia się stan zdrowia u tych pacjentów. Czekolada obfita we flawonoidy intensyfikuje ciekawość uczonych wspieraniem terapii nadciśnienia. Mimo wszystko finalne konkluzje zostaną zaprezentowane po długotrwałych klinicznych badaniach. Przypadłość chorobowa u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym wyklucza słodycze, to informacja z przeprowadzonych badań o pozytywnym oddziaływaniu gorzkiej czekolady na poprawę zdrowia, bez wątpienia ich ucieszy. Zespół ekspertów Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności w roku 2013 po przeglądzie literatury naukowej, podjął decyzję o umieszczeniu na opakowaniach kakao i gorzkiej czekolady poniższej wzmianki spożywczej: „flawonole kakao przyczyniają się do utrzymania elastyczności naczyń krwionośnych, co przyczynia się do prawidłowego przepływu krwi”. Kilka lat później tj. 2019 roku w szpaltach naukowego czasopisma Heart zamieszczono rezultat meta analizy, która miała na celu zbadanie wpływu konsumpcji gorzkiej czekolady względem wystąpienia ryzyka chorób układu krwionośnego. Wyniki przeprowadzonych badań stwierdzają jednoznacznie, że jedzenie 4 do 5 kostek gorzkiej czekolady dziennie zmniejsza możliwość eskalacji chorób sercowo-naczyniowych, takich jak, choćby: – zawał serca 12% – zawał mózgu 13,5% – udar 16,3% – udar krwotoczny 17,1%. Uczeni spostrzegli również, że każde dodatkowe skonsumowanie o 20g na tydzień doprowadza do spadku rozwijania się choroby niedokrwiennej serca o 1,4% i ogólnie chorób sercowo-naczyniowych o 1,8%. Puenta z przeprowadzonych badań nasuwa się sama, mianowicie, jeśli zwiększamy spożycie gorzkiej czekolady, to zmniejszamy możliwość zachorowania na choroby układu krążenia. Trzeba jednak pamiętać o jednej zasadzie, co za dużo, to niezdrowo, bo na serce nam może pomóc, ale na co inne zaszkodzić. Umiar w jedzeniu gorzkiej czekolady jak najbardziej wskazany, ponieważ działa na korzyść naszego serca. Otóż aplikowanie trzech porcji tygodniowo zmniejsza nam o 15% zagrożenie niewydolnością serca. Należy nadmienić, że bardzo rzadkie sięganie po gorzką czekoladę, jak i nadmierne jej spożywanie nie przysługuje się naszemu organizmowi. Dietetycy również zabierają w tej kwestii głos, gdyż tylko umiar w jedzeniu ciemnej czekolady pozytywnie wpłynie na nasz organizm i zmniejszymy do minimum niebezpieczeństwo zachorowania na choroby serca. Definicja gorzkiej czekolady Tytułem gorzkiej czekolady definiuje się wyrób o zawartości od 70% kakao, które jest najdroższe za to nieocenione dla organizmu. Górna norma zawartości masy kakaowej w czekoladzie, to 99%. Zagęszczenie wspomnianym składnikiem przesądza o dobitnym smaczku, pozwala wydobyć dla jednych gorycz, cierpkość, a dla drugich rozkosz w ustach. Największą istotą masy kakaowej są: żelazo, magnez i potas, a dla serca życiodajnymi minerałami. Czy gorzka czekolada jest zdrowa? Inne właściwości gorzkiej czekolady Żyjemy w czasach, gdzie bodajże nie ma produktu, w którym nie ma choćby odrobiny cukru, zaś z drugiej strony ta odrobina słodyczy należy się każdej osobie. Należy zatem pochylać się w kierunku zdrowych słodyczy. Fundamentalną podstawę kostki gorzkiej czekolady wypełniają zmielone nasiona owoców kakaowca, w których zawarte są roślinne związki. Kakao i produkowana z niego gorzka czekolada obfituje w tzw. flawonole, tak bardzo potrzebne do regeneracji organizmu. Znajdujące się w czekoladzie oligomeryczne procyjanidyny działają anty cukrzycowo, jak również wspierają organizm w walce z otyłością. Tabliczka czekolady zawierająca co najmniej 60% masy kakaowej jest stawiana prawie na równi z owocami sezonowymi pod kątem czynnych bioflawonoidów. Mnóstwo badań naukowych dowiodło efekt pomniejszania takich niebezpieczeństw, jak: syndrom metaboliczny, ataki serca i wylewy. Gorzka czekolada jest bardzo bogata w szeroki asortyment witamin i minerałów. Najistotniejszym i zarazem głównym źródłem energii dla mózgu w tabliczce są węglowodany w dalszej kolejności to: białko, magnez, potas, żelazo, miedź, cynk, niacyna, mangan, flawonoidy, teobromina, błonnik, antyoksydanty, witaminy A, E i z grupy B, kwasy omega-6. Po skosztowaniu czekolady oczywiście gorzkiej, polepsza nam się koncentracja, symptomy stresu i zmęczenia zanikają, wtedy następuje przeobrażenie i zaczynamy czuć się jak nowo narodzeni. Nie na darmo ratownicy górscy zalecają przed wyjściem na wycieczkę górską zapakować do plecaka tabliczkę gorzkiej czekolady oprócz innych niezbędnych rzeczy. Powód jest bardzo prosty, otóż magnez czuwa nad prawidłową pracą układu nerwowego i stymuluje umysł do pracy. Fenyloetyloaminy wzmagają intensywność serotoniny, to oznacza, że skutecznie pozbywamy się chandry. Kobiety w ciąży również powinny spożywać, gdyż stwierdzono korzystny wpływ na rozwijający się płód, a po urodzeniu dziecko jest bardziej żywotne i pogodne. Czekolada jest na tyle uniwersalna, że jeśli niekoniecznie chcemy spożywać w celu poprawy samopoczucia, to możemy poddać się zabiegom kosmetycznym lub medycznym. Ciemna czekolada posiada właściwości uśmierzające kaszel, przy tym nie powoduje senności, jak przy niektórych syropach, a to za sprawą teobrominy. W Starożytności znano i wykorzystywano czekoladę w celu zbicia gorączki, bólów głowy, niestrawności i kilku innych dolegliwości. Najbardziej trudno uwierzyć, że gorzka czekolada nie szkodzi zębom, a jednak, i to za sprawą właściwości bakteriobójczych. W Japonii specjaliści opracowali pastę do zębów na bazie ekstraktu z kakao. Gorzka czekolada – wspomagacz przy odchudzaniu Specjaliści od badań nad czekoladą doszli do zaskakujących wniosków. Otóż stwierdzili, że odgrywa istotną rolę w procesie odchudzania, gdyż w pierwszym etapie intensyfikuje metabolizm, a następnie wzmaga odczucie nasycenia wobec tego jesteśmy w stanie dostarczać mniej kalorii. Nie na darmo powstało wiele powiedzeń, cytatów, jak choćby ten: „Czekolada jest tańsza niż psychoterapia i nie musisz umawiać się na wizytę”, dlatego jest idealnym bodźcem wspierającym przejście na dietę. Witaminy w gorzkiej czekoladzie Dobra gorzka czekolada, to oczywiście taka o jak najwyższej zawartości masy kakaowej w której bogactwo węglowodanów, tłuszczy, błonnika jest potrzebne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Kakao, to jeszcze solidny zbiór witamin, takich jak: witaminy z grupy B, A i E, również życiodajnych minerałów: magnez, żelazo, potas, fosfor, cynk i wapń. Kaloryczność gorzkiej czekolady W kwestii zakupu lub skuszenia się na choćby kosteczkę czekolady, to wielu osobom zapala się przysłowiowa czerwona lampka w głowie i nasuwa się pytanie. Ile to ma kalorii? Gorzka czekolada o wadze 100g i zawartości od 80 do 90% masy kakaowej może nam dostarczyć 590 kcal, całkiem spora dawka dla organizmu. Tak naprawdę, to kaloryczność czekolady uzależniona jest od zawartości masy kakaowej, ale i również ilości cennych składników odżywczych. Czekolada zawierająca 60% kakao już będzie cechowała się niższą zawartością kalorii 502 kcal/100g, ale za to więcej cukru. Gorzka czekolada z powodu wysokiej kaloryczności i cennych składników odżywczych polecana jest sportowcom, a także osobom starającym się utrzymać niską wagę ciała. Dietę wzbogaconą w kakaowe przekąski zaleca się również seniorom, młodzieży i dzieciom w wieku szkolnym. Czekolada gorzka a cholesterol Przez dziesięciolecia na temat gorzkiej czekolady tworzyły się mity, nieporozumienia i niejasności. Na dobrą sprawę, to nadal trwa przeświadczenie, że próchnica i otyłość jest efektem ubocznym czekolady. Nic bardziej mylnego, naukowcy już dawno te mity podważyli i obalili. To jak się ma kwestia gorzkiej czekolady do cholesterolu? Otóż w miarę przyrostu zachorowań na nadciśnienie tętnicze, miażdżycę, otyłość i cukrzycę typu 2 wzrasta wiedza lekarzy, a przede wszystkim pacjentów na temat rokowań terapią, którą umożliwia żywność i jej komponenty bioaktywne. Dokładnie te właściwości spełnia gorzka czekolada, ale wyłącznie o wysokiej zawartości kakao powyżej 70%. Znajdujące się w niej flawonole ułatwiają przepływ krwi i tym samym obniżają ciśnienie. Należy jednak pamiętać, że czekoladowa terapia nie przyniesie efektu jak po tabletce na nadciśnienie, ale bynajmniej jest wymówka, że mamy ochotę na kilka kostek. Gorzka czekolada ma pozytywny wpływ na profil Lipidowy, tj. podnosi poziom dobrego cholesterolu HDL, a obniża zły cholesterol LDL. Spożywanie od dwóch do kilku porcji tygodniowo minimalizuje prawdopodobieństwo zawężenia tętnic przez blaszkę miażdżycową o 32%. Więc nic innego nie pozostaje, jak tylko spożywać gorzką czekoladę w rozsądnych ilościach. Jak kupować gorzką czekoladę? W trakcie zakupów słodkich produktów, szczególnie czekolady, to należy szczegółowo przeczytać etykietę. Jeśli już chcemy kupić czekoladę, to warto wytypować czekoladę gorzką i co najmniej o zawartości powyżej 70% masy kakaowej, gdyż będzie to wybór o doskonałej jakości. Składników na etykiecie słodkiego wyrobu powinno być jak najmniej, a jak najbardziej w tym spisie nie powinno być oleju palmowego, syropu glukozowo–fruktozowego i E476. Czekoladę dobrej jakości cechuje gładka konsystencja i ciesząca oko błyszcząca powierzchnia. W trakcie łamania na kosteczki wydaje specyficzny trzask, oczywiście nieuzyskiwany przy produktach czekolado podobnych, jak również nie powinna się topić na skutek wzrostu temperatury powietrza. Niewielka obecność masy kakaowej wskazuje na produkt czekolado podobny. Z reguły taki produkt składa się z przeważającej ilości Tłuszczu utwardzonego, emulgatorów i konserwantów, które nie koniecznie są wskazane dla własnego zdrowia, a nawet użyję słowa niekorzystne dla naszego organizmu. Zatem wskazane jest obojętne przejście obok produktów czekolado podobnych. W głównej mierze niepokojący jest polirycynooleinian poliglicerolu E476, który jest składnikiem tanich czekolad żeby ukryć niską zawartość masy kakaowej i w celu łatwiejszego połączenia składników. Ewentualne skutki uboczne czekolady Czy po czekoladzie należy spodziewać się wad? Pomimo wielu zalet, to nadmierne spożywanie niekorzystnie wpłynie na nasze zdrowie. Efektami ubocznymi nadmiernego spożycia czekolady są: otyłość, a z dolegliwości to zaparcia i bóle głowy. Mnóstwo łasuchów gorzkiej czekolady zwraca się z pytaniem, jaka liczba kostek na dzień jest preferowana? Dietetycy podpowiadają, że najrozsądniejszą dzienną dawką będą trzy kostki.

10 najzdrowszych owoców zimą

10 najzdrowszych owoców zimą Znajdujemy się w takiej części świata, że pora roku która jest zimą, nie pozwala na dostarczanie nam na dostęp do szerokiego asortymentu Świerzych produktów. Zwłaszcza jeśli dotyczy to takich produktów jak świeże owoce, to dostęp do nich w okresie zimowym jest mocno ograniczony. W prawdzie pojawiają się w sprzedaży Świeże owoce jak truskawki czy borówki amerykańskie, które sprowadzane są z różnych regionów świata, ale nie są one tej jakości co te nasze polskie zbierane w sezonie wiosennym i letnim. Nasze organizmy potrzebują substancji takich jak witaminy, minerały – oraz różnego rodzaju inne rozmaite substancje prozdrowotne, które zawierają owoce. Trudno jednak zdawać się jedynie na krajowego pochodzenia jabłka albo gruszki, które przechowywane bardzo długo w różnych warunkach, tracą wiele ze swoich pierwotnych wartości. Wydaje się nam czasem, że przetwory owocowe – takie jak mrożonki, kompoty, konfitury, soki, drzemy czy też produkty suszone, nie zawsze mogą zaspokoić nasze zimowe potrzeby, zwłaszcza że o tej porze roku, szczególnie powinniśmy zadbać o odporność naszych organizmów przed infekcjami – a owoce stanowią tę grupę produktów, które w zdecydowany sposób mogą pomóc nam się przed tymi infekcjami zabezpieczyć, gdyż zawierają w sobie mnóstwo substancji prozdrowotnych i są prawdziwymi „bombami” witaminowymi – lecz czy w rzeczywistości naprawdę tak jest? Dlaczego warto jeść owoce Owoce i warzywa należą do podstawowych składników naszej diety – wiadomo o tym, od kiedy istnieje ludzkość na świecie. Powinny one należeć do głównych składników wszystkich posiłków w ciągu dnia. Od wiosny do jesieni nie mamy większych kłopotów z tym, aby zdobyć większość z szerokiej gamy Świerzych produktów roślinnych. Jednak zimową porą, trudno jest zdobyć takie rzeczy, jak chociażby świeże porzeczki, agrest, czereśnie, wiśnie czy morele. Jakie więc gatunki i rodzaje owoców powinny trafiać zimą na nasz stół? Czy powinniśmy stawiać wyłącznie na konkretne produkty – czy może urozmaicać nasze menu, korzystając z różnorodnych dostępnych produktów? Aby samemu sobie odpowiedzieć na postawione pytanie – jakie owoce zjadać zimą i w jakich ilościach – powinniśmy poznać swój organizm, oraz ogólną wiedzę o tych owocach jakie mamy zamiar spożywać. Bez względu na to, czy będą to produkty świeże, mrożone, suszone – czy pod jakąkolwiek inną postacią. Mówiąc innymi słowy – powinniśmy dostosować spożycie tych owoców do naszych potrzeb i możliwości. Rankingi mają tutaj drugo, albo nawet trzeciorzędne znaczenie. Pierwszoplanową sprawą jest to, czy nie zaszkodzimy sobie, spożywając tę konkretną rzecz, gdyż na przykład mamy alergię na jakiś owoc który akurat chcielibyśmy zjeść, albo dokucza nam jakaś paskudna dolegliwość – dajmy na to cukrzyca – i nie powinniśmy zajadać się winogronami, bananami - i nie tylko nimi. Nie powinniśmy jednak zawężać swojego wyboru, do kilku lub dziesięciu konkretnych gatunków, lecz rozszerzać zakres ich spożywania do jak największej ilości aktualnie dostępnych rodzajów i odmian. Ważne jest to, aby spożywać jak największą ilość owoców Świerzych – takich jakie aktualnie są dostępne w danym sezonie, dlatego że im krótsza jest droga i czas od miejsca ich dojrzewania do spożycia, to większa jest ich wartość. Ale kiedy zimą nie mamy dostępu do malin, jeżyn czy poziomek prosto z krzaka, to całkiem śmiało możemy sięgnąć po te owoce w postaci mrożonej albo suszonej. Wielorakość spożywania owoców jest dla nas bardzo ważna z takiego powodu, że każde z nich posiadają różnorakie rozmaite składy wartościowych substancji, które w trakcie ich spożywania, dostarczamy naszym organizmom. Witaminki, witaminki – czyli rola owoców w diecie Nieprzetworzone owoce, oraz te które zawierają jak najmniejsze ilości środków konserwujących, bezwzględnie należą do najbardziej wartościowych owoców. Im krótsza jest ich droga na nasz stół, tym bardziej powinny być one dla nas zdrowsze. Te które sprowadzane są z najodleglejszych zakątków świata, mogą zawierać bardzo wiele konserwujących substancji chemicznych, które mogą stanowić mniejsze lub większe zagrożenie dla naszego zdrowia. Owoce są olbrzymim źródłem substancji prozdrowotnych, takich jak witaminy, pierwiastki mineralne, związki organiczne. Częste i systematyczne spożywanie ich, wspiera nasze zdrowie i wspiera odporność przed groźnymi chorobami. Główną substancją jaką czerpiemy ze spożywanych owoców jest witamina C. Ta witamina ma ogromne znaczenie zwłaszcza w sezonie jesienno zimowym, kiedy to bardzo szybko rozpowszechniają się wszelakiego typu infekcje wirusowe. Witamina C spożywana w dużych dawkach w postaci naturalnej – najlepiej ze źródła Świerzych owoców – znakomicie wspiera nasze organizmy w ochronie przed infekcjami wirusowymi. Najwięcej witaminy C znajdziemy w takich dobrach natury jak na przykład – owoc dzikiej róży, czarna porzeczka, owoce kiwi, owoce rokitnika. Owoce cytrusowe które tak powszechnie dostępne są w czasie zimy w sklepach, zawierają nieco mniej witaminy C, od tych które wymieniłem wcześniej, ale również warto je zjadać bardzo często. W ogóle powinniśmy dostarczać sobie tą witaminę z naturalnych produktów bez większych ograniczeń i bez obaw przed przedawkowaniem, dlatego że nadmiar witaminy C jest z naszego organizmu wydalany z moczem i nie pozostawia żadnych skutków ubocznych. Inna witamina - E jest zawarta także w bardzo wielu owocach. Jest ona jednym z najsilniejszych antyoksydantów. Witamina E zwana jest „eliksirem młodości”, dlatego że zdecydowanie opóźnia starzenie się komórek i obniża poziom cholesterolu a także wzmacnia naczynia krwionośne, co ma korzystny wpływ na układ krążenia. Spore zawartości witaminy E posiadają takie owoce jak – melony, mango, oraz czereśnie i wiśnie. Ważną rolę dla nas spełniają witaminy z grupy B. Niektóre z nich stymulują układ nerwowy, co przekłada się na prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu. Niektóre z grupy witamin B, wspiera metabolizm – a jeszcze inne wspierają odporność. Najwięcej witamin z tej grupy B, zawierają takie owoce jak – rodzime jabłka, banany, oraz jagody. Czy zimą trzeba jeść owoce? Jako stworzenia obdarzone rozumem, powinniśmy mieć i)świadomość tego, że wszystko co zjadamy nie powinno służyć jako wypełniacze i zaspokajające głód i zachcianki, ale również – a może przede wszystkim – aby to co zjadamy, służyło naszemu zdrowiu. Musimy pamiętać o tym, że nasza dieta nie może być monotonna, lecz jak najbardziej zróżnicowana i zrównoważona. To znaczy że codziennie powinniśmy dostarczać sobie za sprawą tego co zjadamy, jak najwięcej niezbędnych dla naszego organizmu zdrowych składników pochodzących z naturalnych źródeł. Takimi naturalnymi źródłami, dostarczania sobie niezbędnych składników służących naszemu zdrowiu, są najróżniejszego rodzaju owoce, dlatego że zabezpieczają one nas przed różnego rodzaju chorobami, natomiast nawet w razie zapadnięcia na jakąś chorobę, wspierają nasze siły witalne i pomagają w rekonwalescencji. Zjadanie odpowiedniej ilości surowych owoców, pozwala zachować odpowiednią sylwetkę i wręcz poprawia kondycję fizyczną. Nie znaczy to że powinniśmy objadać się wyłącznie samymi owocami od rana do wieczora, ale zasada że do każdego głównego posiłku dodamy sobie niewielką ilość owoców, albo zjemy je na drugie śniadanie i podwieczorek, to nie będzie przesadne. Pamiętajmy o tym, że jeśli zaprzestaniemy jedzenia owoców, to wcześniej lub później, zacznie się to odbijać negatywnie na naszym zdrowiu. Powinno się spożywać te rodzaje owoców, które aktualnie występują w danym sezonie, dlatego że im są one świeższe, tym więcej mają cennych wartości. Ale zimą, kiedy nasz klimat uniemożliwia nam korzystania z dobrodziejstw natury w najświeższej postaci, musimy korzystać z owoców importowanych albo z przetworów. Ważną sprawą jest to, aby nie zaprzestać spożywania tych bardzo cennych dla naszego zdrowia produktów. Najzdrowsze owoce dostępne zimą w Polsce – top 10 Jeśli chodzi o dostępność do owoców w Polsce w sezonie letnim i jesiennym, to oczywiście nie powinniśmy mieć z tym najmniejszego problemu. Już od maja bowiem powszechne zaczynają być jedne z najbardziej uwielbianych przez nas owoców – truskawki. Następnie niemniej popularne czereśnie, jagody, maliny, porzeczki, agrest… - naprawdę jest w czym wybierać! Ale po jakie owoce sięgać zimą, kiedy różnorodność tego rodzaju produktów jest mocno ograniczona? Wydaje się, że rozsądnym rozwiązaniem będzie wybór tych produktów, które z jednej strony dobrze znoszą warunki przechowywania w okresie zimowym, natomiast z drugiej strony – dobrze znoszą warunki transportu. Ranking ten przedstawia się zatem następująco: • Jabłka Mamy takie szczęście, że wielorakość krajowych odmian jabłek jest naprawdę imponująca! Późne odmiany przechowywane w starannie utrzymywanych przechowalniach potrafią przetrwać przez kilka miesięcy i zachowują świeżość. Jabłka dostarczają nam nie tylko tak bardzo cenne składniki jak witamina C i potas, ale także błonnik, pektyny i antyoksydanty. Jabłka są sycące oraz niskokaloryczne – jedno średniej wielkości jabłko, to około 100 kcal. • Owoce cytrusowe Cała grupa owoców cytrusowych, jest cennym źródłem korzystnych dla nas składników. Wszystkie one zawierają spore ilości, tak bardzo potrzebnej nam przez cały rok witaminy C, która nie tylko pomaga uodpornić nas przed wirusowymi infekcjami, ale również ma duży wpływ na regenerację tkanki łącznej, dzięki czemu przyspiesza gojenie się ran. Zawierają też spore ilości błonnika, co ma ważny wpływ na zachowanie przewodu pokarmowego w odpowiednim stanie. Pomagają również obniżyć poziom cholesterolu, oraz mają wpływ na prawidłową pracę wątroby. W całym świecie znanych jest ponad 50 rodzajów owoców cytrusowych – u nas najbardziej znane to: pomarańcze, mandarynki, grejpfruty, cytryny, pomelo. • Banany Wielkim dobrem ze względu na swoje właściwości i zasoby są właśnie banany. To bowiem produkt dietetyczny i lekkostrawny. Banany są sycące i pożywne. Zawierają spore ilości potasu, który jest niezbędną substancją dla prawidłowej funkcji serca oraz pracy mięśni. Zawiera również witaminy z grupy B. Często podawane są w okresie rekonwalescencji po przebytych chorobach, dlatego że przywracają siły witalne. Niestety – spożycie bananów zmuszeni są ograniczyć chorzy na cukrzycę, ze względu na to, że zawierają one spore ilości cukru. • Granaty Potocznie granaty nazywane są owocami zdrowia. Mają one w sobie bardzo wiele cennych składników służących naszemu zdrowiu. Zawierają takie witaminy jak – A, C, E, oraz witaminy z grupy B. Posiadają także spore ilości kwasu foliowego, oraz sole mineralne takie jak – fosfor, krzem, magnez, potas, jod i wapń. Zawierają również błonnik, beta karoten i białko a także wiele \związków polifenolowych, co sprawia że działają antyoksydacyjnie. Ze względu na istotne właściwości prozdrowotne, owoce granatów warto włączyć do swej diety, zwłaszcza w okresie zimowym. • Gruszki Bardzo cenimy te owoce, przede wszystkim ze względu na walory smakowe. Bardzo często jednak się zdarza, że nie doceniamy w gruszkach tych wartości, które służą naszemu zdrowiu. A ponieważ dostępność krajowych gatunków tych bardzo cennych dla naszego zdrowia owoców jest podobna jak w przypadku jabłek, powinniśmy zimową porą sięgać po nie często. Gruszki zawierają bowiem następujące ważne składniki – witaminy A, B1, B2, B6, C, K, oraz PP. Posiadają także sporą ilość cennych składników mineralnych – wapń, potas, fosfor, miedź, magnez, sód, żelazo, oraz jod i bor. Zawierają także kwasy organiczne i błonnik, ale ich ilość maleje z czasem dojrzewania. Polecane są dla osób z chorobami neurologicznymi, tarczycy i układu krążenia. • Śliwki Odmian tych owoców na świecie występuje aż ponad sześć tysięcy. Chociaż zimą trudno jest znaleźć w sklepach świeże owoce, to ze względu na ich korzystne dla nas właściwości prozdrowotne, warto spożywać je w postaciach przetworzonych – zwłaszcza w postaci suszonej. Śliwki mają spore zasoby witamin – takich jak A, B6, C, E i K. Zawierają również polifenole, potas, fosfor, wapń, żelazo i magnez. W postaci suszonej zawierają spore ilości błonnika. Poprawiają perystaltykę jelit oraz przemianę materii. Niektóre źródła podają, że mają też działanie przeciwmiażdżycowe i przeciwnowotworowe. Podobno najbardziej wartościową odmianą jest węgierka – to cieszy, gdyż jesienią jest jej w Polsce pod dostatkiem. • Kiwi Owoce te rozpowszechnione zostały dopiero około pięćdziesiąt lat temu. Ich popularność ciągle się zwiększa – i to jest dobra wiadomość, ponieważ wartości jakie posiadają owoce kiwi są niezwykle korzystne. Przede wszystkim duża zawartość witaminy C, która chroni nas przed infekcjami i pozwala wrócić do pełni zdrowia po przebytych chorobach. Ważne jest to, że 90% zawartości witaminy C zachowuje się w tych owocach, nawet po pół roku przechowywania! Kiwi zawierają także witaminy A, E i K. Posiadają również sole potasu i magnezu a także spore ilości kwasu foliowego. Dzięki zawartości polifenoli, obniżają poziom cholesterolu, natomiast zawarty w nich potas, obniża ciśnienie krwi – mogą zatem chronić przed udarami. Co ciekawe – owoce kiwi mogą poprawić nam nastrój, dzięki temu że zawierają serotoninę, zwaną potocznie hormonem szczęścia. • Mango Na liście „top 10” nie może zabraknąć owoców mango – są one bowiem smaczne i zdrowe. Kraj pochodzenia tych owoców to Indie. Zostały one rozpowszechnione i obecnie na świecie uprawia się około 200 gatunków tych bardzo smacznych – a jeszcze cenniejszych ze względu na właściwości prozdrowotne owoców. Mango zawiera bardzo wiele cennych substancji, które mogą być pomocne w wielu chorobach. Zawiera witaminy – między innymi A, C, E, i B. Sole mineralne – takie jak miedź, żelazo, magnez i potas. Ze względu na zawartość zeaksantyny i luteiny, zaleca się zjadanie tych owoców przez osoby ze schorzeniami wzroku – także z chorobami siatkówki. Badania dowodzą że mango potrafi walczyć z komórkami nowotworowymi, w takich przypadkach jak rak piersi, okrężnicy, prostaty, w białaczce i płuc. Te właściwości zawdzięcza dzięki posiadaniu specyficznych polifenoli. Zaleca się również spożywanie owoców mango, osobom walczącym z otyłością, oraz w przypadkach insulino oporności. Są pomocne również w leczeniu bólu gardła a także uodparniają przed infekcjami. • Dzika róża Owoce dzikiej róży nie należą do takich, które się zjada jak na przykład jabłka albo pomarańcze, ale często służą do wyrobu owocowych herbatek, soków, syropów, nalewek a także wielu innych produktów, będąc znakomitymi i zdrowymi dodatkami. Wielką zaletą tych owoców, jest bardzo duża zawartość witaminy C, ale owoce dzikiej róży zawierają także inne prozdrowotne substancje – witaminy A, E, B1, B2, K,. Związki organiczne – garbniki, flawonoidy, karotenoidy, pektyny, oraz kwasy – cytrynowy i jabłkowy. Mają działanie – między innymi wiruso i bakteriobójcze. Zalecane jest spożywanie ich w przypadku wielu chorób. • Borówki, jagody i truskawki Wszystkie należą do tak zwanej grupy „owoców drobnych”. W zależności od gatunku, mają różnorakie właściwości i są cennym źródłem witamin a także związków organicznych służących naszemu zdrowiu. Maliny, porzeczki, czereśnie, wiśnie, poziomki czy żurawina – wszystkie te owoce wzmagają naszą odporność przed chorobami. Powinniśmy je spożywać zimą często, w formie soków, naparów, kompotów, albo deserów przygotowanych z mrożonek. Mrożone owoce – najzdrowsze owoce świata w zamrażarce Jakie owoce należy najlepiej spożywać w okresie zimowym? Najcenniejsze są świeże – bez poddawania obróbce. No, może jedynie wycisnąć z nich sok… ale bez poddawania ich gotowaniu, smażeniu i pieczeniu. Najzdrowsze są surowe owoce i soki, bez dodatków cukru i środków konserwujących. Jednak jeśli zimą chcemy poczuć nieco smak – albo posmak – lata, wiosny lub jesieni, to najlepszą sprawą jest poddanie Świerzych owoców zamrożeniu. Okazuje się bowiem, że ten sposób przechowywania powoduje najmniej uszczerbków z zawartości prozdrowotnych a także smakowych tych surowców. Należy przestrzegać jednak pewnych zasad – na przykład takich, że produkty przed zamrożeniem powinny być suche. Ważny jest również okres przechowywania owoców w stanie zamrożenia – okres trwałości w temperaturze poniżej -18 stopni, wynosi nawet 6 miesięcy. Taka forma z całą pewnością pozwala na urozmaicenie naszego menu w okresie zimowym i da nam oczekiwane pozytywne efekty, w postaci dostarczania zdrowych substancji. Czy owoce suszone i przetwory są zdrowe? Suszenie polega na odprowadzeniu zawartości wody z danej substancji – danego przedmiotu. Pozbywa się więc jedynie samej wody – pozostałe substancje pozostają. Podczas suszenia owoców traci się jednak również nieco niektórych witamin. Pozostają sole mineralne i związki organiczne. Należy pamiętać o tym, że po odparowaniu wody, wzrasta kaloryczność ususzonych owoców – należy więc zjadać ich proporcjonalnie mniej – zwłaszcza przez te osoby, które mają kłopoty z przemianą materii. Odpowiedź na postawione pytanie – „czy suszone owoce są zdrowe” – jest następująca: jeśli pochodzą one z wiarygodnego źródła, nie zawierają dodatków typu cukry, oraz substancje konserwujące, oraz spożywane w odpowiednich ilościach, to jak najbardziej takie suszone owoce są zdrowe. Inne przetwory owocowe – jak na przykład kompoty bez cukru – również w pewien sposób służą naszemu zdrowiu. Natomiast takie produkty jak dżemy, powidła, zagęszczone soki, ze względu na długotrwałą obróbkę termiczną, oraz bardzo dużą zawartość cukrów, są najmniej służącymi produktami dla naszego zdrowia – aczkolwiek od czasu do czasu, naleśnika z dżemem niskosłodzonym też można zjeść. Zimą powinno się zjadać sporo owoców pod każdą postacią. W naszej diecie powinny znaleźć się i te nasze Polskie, jak również importowane. Powinny być i te świeże, jak również przetworzone. Ważne jest to, aby były! I najważniejsze jest to, aby były zdrowe – nie zepsute i nie naszprycowane chemią! Zjadajmy więc jabłka, gruszki, śliwki – świeże i przetworzone. Pomarańcze, kiwi, banany i mango – również i świeże i te przetworzone! I zjadajmy również wszystkie inne owoce, pod każdą postacią, bo zjadając więcej owoców zimą, jak i o każdej innej porze roku, będziemy wspierać nasze zdrowie!