sobota, 31 grudnia 2016

Spotkanie



     Zapewne wszyscy teraz szykują się do organizowania kolacji sylwestrowej, panie na pewno szykują się dobierając kreacje, kończąc makijaże itp. Muszę się Wam przyznać, że w tym roku zaoferowałam zorganizowanie zabawy domowej u mnie. Tak, wiem powiecie, że oszalałam, mogłam spokojnie wybrać się z mężem na zabawę sylwestrową w hotelu czy gdzieś w pensjonacie, ale nic nie odda tego klimatu na jaki mogę liczyć podczas zabawy domowej. Każdy z nas na pewno nie raz się przekonał o tym klimacie i o tym jak miło spędza się czas w gronie najbliższych, bez żadnego spięcia oraz niepotrzebnego stresu.
W tej sytuacji na pomoc mogłam liczyć ze strony mojego męża oraz przyjaciół, każde z nas zaoferowało, że przyniesie coś do zjedzenia, a ja zajęłam się słodkościami.
Tutaj mogłam liczyć na pomoc ze strony Dr Gerarda. Tutaj mogłam spokojnie liczyć na to, że nikt mnie nie zawiedzie.
Postanowiłam przygotować ciasto na bazie krakersów classic Dr Gerarda, oraz zaopatrzyłam nas w różnego rodzaju słodycze Dr Gerarda. Wiem, że się nie zawiodę i każdy będzie zadowolony.
Trzymajcie kciuki, oraz wytrzymałej zabawy dla wszystkich.

Cd. domówki na sylwestra




      A oto ten przepis

Na orange curd
-2 żółtka
-1 małe jajko
-50 g cukru
-60 g masła
-70 ml świeżego soku z pomarańczy
-skórka otarta z 1 pomarańczy
-sok z 1/2 cytryny

Na spód
-2 opakowania krakersów Dr Gerarda
-30-40 g masła

Na masę serową
-1 kg sera z Piątnicy
-5 jajek
-1 szklanka drobnego cukru
-250 g mascarpone
-200 ml śmietany kremówki 36%
-150 ml orange curd lub sok wyciśnięty z 2 pomarańczy wymieszany ze skórką startą z 1 pomarańczy i 1 łyżką mąki ziemniaczanej
-1 budyń waniliowy
-1 laska wanili
-4-5 łyżek kaszy mannej lub mąki pszennej

Na polewę
-250 g kwaśnej śmietany 185
-4-5 łyżek drobnego cukru

Dodatkowo
-kandyzowana skórka pomarańczowa
-wiórki z czekolady deserowej

W garnuszku rozmieszać jajko wraz z żółtkami i cukrem za pomocą rózgi kuchennej. Lekko podgrzać do rozpuszczenia się cukru.
Pomarańcze sparzyć, zetrzeć skórkę do miseczki, wycisnąć do niej pomarańczę i cytrynę. Wlać sok ze skórką do jajek z cukrem i dodać masło. Dokładnie wymieszać.
Na małym gazie mieszać tak długo, aż wszystko się rozpuści i krem zacznie gęstnieć i nabierze konsystencji budyniu. Gotowy krem zdjąć z ognia i przelać do czystego słoiczka.
Krakersy zmielić w malakserze na piasek. Masło roztopić i połączyć z krakersami.
Taką masę przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia formy.
Uklepać na dnie łyżką, schłodzić w lodówce. W tym czasie przygotować sernik. Ser i jajka powinny być w temperaturze pokojowej. Kremówkę i mascarpone ubić na sztywny krem, odłożyć.
Twaróg umieścić w misie malaksera, dodać jajka, cukier, orange curd lub sok z pomarańczy, skórkę i skrobię. Dodać budyń, kaszę manną i ziarenka wanilii, połączyć wszystkie składniki. Na koniec dodać krem z mascarpone i śmietanki i zmiksować jeszcze raz.
Masę serową przelać na schłodzony spód i piec 50 minut w kąpieli wodnej w temperaturze 170C, wyłączyć piekarnik i pozostawić ciasto w cieple 15-20 minut.
W czasie stygnięcia sernika przygotować polewę.
Śmietanę utrzeć z cukrem i rozprowadzić na ciepłym serniku. Zapiec jeszcze 15 minut w temperaturze 150C. Następnie sernik ostudzić w piekarniku. Chłodny sernik udekorować skórką i czekoladą. Schłodzić przez noc w lodówce. Jest świeży i pyszny przez 4-5 dni.

piątek, 30 grudnia 2016

Sylwestrowe słodkości

W związku z tym, że jutro urządzam Sylwestra w domu musiałam przyrządzić różne przekąski, desery i przysmaki. Żeby ze wszystkim zdążyć na czas niektóre desery (na które przepisy znalazłam w deserotece) i ciasta przygotowałam już dzisiaj. A oto przepis na jedno z ciast, które upiekłam (przyznam, że to moje ulubione). Potrzebne Wam będą takie oto składniki:

Biszkopt
-4 jajka
-niepełna szklanka cukru
-niepełna szklanka mąki
-łyżeczka proszku do pieczenia
-odrobina aromatu waniliowego

Beza z makiem
-5 białek
-niepełna szklanka cukru
-1 szklanka maku
-60 g rodzynek
-60 g orzechów włoskich zmielonych
-odrobina aromatu migdałowego

Krem
-1 l mleka
-4 łyżki cukru pudru
-opakowanie cukru wanilinowego 32 g
-6 żółtek
-2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru
-4 łyżki mąki ziemniaczanej
-4 łyżki mąki pszennej
-250 g masła

Dodatkowo
-6 łyżek dżemu porzeczkowego
-kruche ciastka kokosowe z polewą od Dr Gerard
-3 kostki czekolady

Sposób przygotowania: biszkopt: białka ubijam na sztywną pianę. Nadal ubijając, stopniowo dodaję cukier, ubijam, aż masa stanie się gęsta i lśniąca. Następnie do białek dodaję żółtka i jeszcze przez chwilę miksuję, aż powstanie kremowa, jednolita masa. Do masy jajecznej przesiewam mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Dodaję aromat i mieszam łyżką. Ciasto przekładam do prostokątnej blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę około 35 minut w temperaturze 160 stopni. Po upieczeniu ciasto odstawiam do wystygnięcia. Beza z makiem: białka ubijam na sztywną pianę. Nadal ucierając, stopniowo dodaję cukier, miksuję, aż masa będzie gęsta. Następnie dodaję mak, rodzynki, orzechy, aromat migdałowy i mieszam powoli łyżką. Pianę przekładam do prostokątnej blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Po wyrównaniu wstawiam do piekarnika i piekę około 35 minut w temperaturze 160 stopni, a następnie studzę. Krem: budynie rozpuszczam w ½ l mleka. Dodaję żółtka, mąki i mieszam. Pozostałe mleko gotuję z cukrami. Wlewam rozpuszczony budyń z mąkami i gotuję. Po zdjęciu z ognia przykrywam budyń folią spożywczą i odstawiam do ostygnięcia. Masło ucieram i stopniowo dodaję budyń, cały czas ucierając do momentu, aż powstanie gładki krem. Dzielę go na 3 części. Na biszkopt wykładam pierwszą część kremu, którą przykrywam bezą z makiem. Bezę smaruję dżemem i wykładam drugą część kremu. Na kremie układam kruche ciastka kokosowe z polewą Dr Gerarda i wykładam trzecią część kremu, a wierzch posypuję obficie startą czekoladą. Ciasto przechowuję w lodówce. Życzę wszystkim smacznego oraz udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku!

Sylwestrowa domówka



       Koniec roku zbliża się dużymi krokami i jutrzejsza impreza skłania mnie do zamieszczenia przepisów na imprezowe przekąski, sałatki albo dania na ciepło, ale na dobrej domówce nie może zabraknąć też pysznych słodyczy Dr Gerarda oraz awaryjnego ciasta mojego męża, jakim jest sernik.
Prawie wszyscy go lubią, robi się go bardzo szybko i stosunkowo łatwo, więc jeśli jeszcze nie macie żadnego pomysłu na sylwestrowe słodycze, to spieszę z pomocą.
Dobrze wiem, że mój mąż jest sernikożercą, więc niech ten rok zamknie jego ulubiony deser, ja z kolei uwielbiam kremisie, zwierzaki maślane od Dr Gerarda. Tym razem Was zaskoczę, nie mój mąż okazał się największym smakoszem tego sernika. Ale moje dzieci pochłaniały go i ogłosiły, że to najlepszy sernik jaki zrobiłam kiedykolwiek.
Ja się nie zgadzam z tym, moim hitem nadal jest ten sprzed roku, ale cieszę się, że zostałam doceniona przez największych słodyczowych łasuchów jakimi są moje ukochane dzieci.
Sernik ten wymyśliłam sama na podstawie tego, co miałam w lodówce i ochoty na coś pomarańczowego. Dlatego wykorzystałam orange curd i jeszcze trochę soku wyciśniętego z pomarańczy. Wszystko to położyłam na krakersowym spodzie, a wierzch przykryłam polewą ze śmietany i posypałam czekoladowymi wiórkami i skórką pomarańczową.
Jeśli chcecie, żeby sernik był jeszcze bardziej ekspresowy, to zamiast orange curd dodajcie do sera sok z 2 pomarańczy, startą skórkę z 1 pomarańczy wymieszane z łyżką mąki ziemniaczanej.

Korzystając z okazji, chciałabym Wam życzyć w tym nadchodzącym Nowym Roku 2017 spełnienia Waszych założeń, obietnic, postanowień, od tych najbardziej błachych do tych najważniejszych, które zmieniają nasze życie. Niech Nowy Rok przyniesie nowe możliwości, szanse, które uda się Wam wykorzystać i niech będzie szczęśliwy!

A jutro podam Wam przepis na ten sernik.

czwartek, 29 grudnia 2016

Wyśmienite ciasto na każdą okazję

Święta Bożego Narodzenia spędziłam w gronie rodziny, a u cioci, która ma talent do gotowania i pieczenia jadłam przepyszne ciasto, które zaskoczyło mnie połączeniem kilku smaków, więc wzięłam od niej przepis i mam zamiar przygotować to wyśmienite ciasto na Sylwestra. W sumie to ciasto sprawdzi się idealnie na każdą okazję. A może Wy macie ochotę spróbować? Oto składniki:

Ciasto
-30 dag mąki
-20 dag margaryny
-15 dag cukru pudru
-3 żółtka
-4 łyżki śmietany
-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

Masa makowa
-30 dag maku
-pól szklanki cukru
-pół szklanki rodzynek
-3 kiwi
-3 jajka
-olejek migdałowy
-2 łyżki miodu
-2 łyżki margaryny
-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

Masa orzechowa
-40 dag orzechów włoskich mielonych
-niepełna szklanka cukru
-niepełna szklanka mleka
-2 łyżki margaryny
-2 białka
-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

Masa serowa
-pół kg sera mielonego
-10 dag margaryny
-4 jajka
-szklanka cukru
-cukier wanilinowy
-1 budyń waniliowy

Polewa
-pół kostki margaryny
-pół szklanki cukru
-2 łyżki kakao
-łyżka wody

Dodatkowo
-ciastka WIT’AM od Dr Gerard mleko czekolada


Sposób przygotowania: ciasto: mąkę wykładam na stolnicę i mieszam z proszkiem do pieczenia. Dodaję margarynę i siekam nożem. Cukier ucieram z żółtkami i dodaję do mąki. Dokładam śmietanę i wyrabiam ciasto, które wykładam na formę (25/40) wyłożoną papierem do pieczenia. Masa makowa: mak parzę i mielę trzykrotnie. Dodaję margarynę, cukier, proszek do pieczenia, żółtka, miód, olejek, rodzynki, kiwi i ucieram. Z białek ubijam pianę, dodaję do maku i mieszam. Masa orzechowa: orzechy zalewam wrzącym mlekiem. Dodaję cukier, margarynę i mieszam, a następnie odstawiam do przestudzenia. Z białek ubijam pianę z proszkiem do pieczenia, dodaję do masy i mieszam. Masa serowa: margarynę ucieram z cukrem i żółtkami. Dodaję ser, budyń i ucieram. Ubijam pianę z białek, dodaję do sera i mieszam. Polewa: wszystkie składniki umieszczam w rondelku doprowadzając do połączenia się składników. Na kruche ciasto wykładam masę orzechową, układam ciastka WIT’AM od Dr Gerard i wykładam masę makową, a wierzch przykrywam warstwą masy serowej. Piekę w temperaturze 160 stopni przez około 65 minut. Dekoruję polewą. Bardzo pyszne. Polecam i życzę smacznego!

Blok Scooby Doo




      Blok czekoladowy z prawdziwą wanilią i nadziany czekoladowymi ciastkami Scooby Doo Dr Gerarda. Można dodać suszone owoce.

Składniki
-150 g masła
-3/4 szklanki wody
-3/4 szklanki cukru
-1 laska wanili
-1 mleko w proszku 400 g
-czekoladowe ciasteczka Scooby Doo od Dr Gerarda są najlepsze do tego przepisu

Do garnka wlewamy wodę, wsypujemy cukier, dodajemy masło.
Laskę wanili przecinamy wzdłuż wyjmujemy ziarna, dodajemy do garnka ziarna jak i samą laskę.
Zagotowujemy, zostawiamy do lekkiego przestudzenia - wyjmujemy laskę wanili.
Wsypujemy mleko w proszku ciągle mieszając, możemy użyć miksera.
Czekoladowe ciastka kruszymy na mniejsze kawałki dodajemy do masy. Formę keksówkę wykładamy folią spożywczą i wlewamy masę.
Zostawiamy do wystygnięcia w temperaturze pokojowej, a potem wstawiamy do lodówki

wtorek, 27 grudnia 2016

Nowy Rok

Święta Bożego Narodzenia już minęły, był to czas kiedy to wraz z rodziną zasiadaliśmy do stołu wigilijnego. Dzieci pod choinką znajdowały prezenty, my zaś mogliśmy się cieszyć z narodzin Pana Jezusa. Okres ten jest szczególny i ma w sobie jakąś magię. Po tych świętach następuje jeszcze jeden szczególny okres, a mianowicie czas kiedy to żegnamy stary rok, a witamy nowy. Sylwestrowa noc to czas szaleństw i zabaw. Wiele osób spędzi go na specjalnie na ten czas organizowanych zabawach noworocznych. Jednakże nie wszyscy będą mogli się poddać szaleństwu zabaw, grupa osób będzie musiała go spędzić w pracy. O godzinie dwunastej w nocy, czyli o samej północy niebo rozświetlą fajerwerki, a z butelek zawierających szampan wystrzelą ich korki. Ludzie z uśmiechem na ustach wzniosą Toast Noworoczny i zacznie się Nowy Rok. W tym roku państwo Kowalscy skrzyknęli się z kilkoma znajomymi i postanowili, że tą noc spędzą właśnie u nich. Pani Krystyna jako wytrawna gospodyni wie, iż że na ten czas na stole oprócz coś treściwego do jedzenia nie powinno zabraknąć przekąsek i to zarówno na słodko jak i na słono. Uznała ona, że najlepiej do tego nadadzą się już sprawdzone wyroby, a mianowicie takie jak krakersy oraz herbatniki kremisie oczywiście od ich zdaniem najlepszego producenta słodkości jakim jest producent Dr Gerard. Po dopięciu wszystkiego na ostatni guzik jak się mówi pozostaje tylko czekanie na ten czas, a korzystając z okazji składam wszystkim najlepsze życzenia noworoczne.   

Pyszny tort na koniec roku.

Pyszny tort na koniec roku.

Szybko minął wolny, rodzinny czas ze słodyczami dr Gerarda. Co niektórzy we wtorek wracają do pracy. A inni rozpoczynają przygotowania do spędzenia sylwestra na bankietach czy prywatkach. My dzień przed samym sylwestrem będziemy się bawić na nowo otwartej sali biesiadnej,na weselu. W piątek bawimy się na weselu. Super, już nie mogę się doczekać pozostało nam tylko trzy dni i już.
Dla tych osób, które przygotowują dla swoich przyjaciół prywatkę i robią przekąski, kanapki z krakersów classic dr Gerarda, to podam wam jeszcze przepis na pyszny tort warstwowy.
Potrzebne składniki:
150 gram mąki pszennej,
50 gram mąki ziemniaczanej,
6 jajek,
150 gram gorzkiej czekolady,
150 gram cukru,
cukier waniliowy,
150 gram margaryny,
proszek do pieczenia,
100 mililitrów wiśniówki,
Na krem:
3 szklanki zimnej kremówki,
2 łyżeczki żelatyny,
3 łyżki cukru pudru,
cukier waniliowy,
500 gram drylowanych wiśni lub z kompotu,
5 łyżki cukru.
Wykonanie:
Wiśnie należy zalać wrzątkiem osłodzić i ostudzić ale z kompotu już tego nie robimy czyli nie gotujemy. Żelatynę rozpuścić w małej ilości wody. Czekoladę zetrzeć na grubych oczkach. Wkładamy do lodówki a resztę rozpuszczamy. Margarynę ucieramy z żółtkami i cukrem, dodajemy czekoladę i cukier waniliowy obie mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia oraz na końcu dodajemy białka. Wykładamy do tortownicy i pieczemy przez 45 minut. Po ostudzeniu kroimy na krążki i nasączamy wiśniówką. Ubijamy śmietanę z cukrem pudrem i cukrem waniliowym dodajemy żelatynę. Na pierwszym krążku wykładamy śmietanę i wiśnie nakrywamy kolejnym. Na wierzch dodajemy śmietanę i ozdabiamy wiśniami i czekoladą. Pyszności jeszcze w starym roku.





piątek, 23 grudnia 2016

W sam raz na święta

Przepis na to ciasto biszkoptowe z kremem kokosowym przełożone ciastkami dostałam od cioci, która twierdzi że jest ono bardzo pyszne, więc w końcu postanowiłam je wypróbować. Jest to jedno z wielu ciast, które upiekłam na Święta Bożego Narodzenia. Mam nadzieję, że wszystkim będzie smakować. Macie ochotę spróbować? Oto niezbędne składniki:

Biszkopt
-4 jajka
-70 g mąki
-10 g cukru
-pół łyżeczki proszku do pieczenia


Masa kokosowa
-360 ml mleka
-210 ml wody
-1 budyń waniliowy
-160 g jogurtu
-2 łyżki żelatyny
-1 bułka
-40 g wiórków kokosowych
-15 g cukru

Dodatkowo
-ciastka krakersy classic od Dr Gerard
-ciastka kremisie od Dr Gerard
-10 g wiórków kokosowych
-4 łyżki dżemu malinowego


Sposób przygotowania: biszkopt: białka oddzielam od żółtek. Ubijam ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodaję cukier i ubijam do jego rozpuszczenia. Następnie dodaję po jednym żółtku i ubijam. Mieszam mąkę i proszek do pieczenia. Przesiewam do masy jajecznej i dokładnie mieszam. Przelewam do formy (24/24 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i wyrównuję. Wkładam do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piekę około 20 minut, do tak zwanego suchego patyczka. Wyciągam z piekarnika i odstawiam do wystudzenia. Następnie kroję na dwa blaty. Masa kokosowa: mleko dzielę na trzy porcje, jedną większą i dwie mniejsze. Do większej porcji wkładam bułkę i zostawić do namoczenia, a następnie miksuję blenderem i odkładam. Pierwszą z mniejszych porcji łączę z wodą i gotuję. Do drugiej porcji mleka dodaję budyń i łyżkę żelatyny. Mieszam. Gdy się zagotuje, wlewam zawartość miseczki, zmiksowaną bułkę i wiórki kokosowe. Gotuję około 3 minuty stale mieszając, a następnie odstawiam do całkowitego wystudzenia. Pozostałą żelatynę rozpuszczam w łyżce wody i dodaję do masy wraz z cukrem. Na końcu do masy dodaję budyń i całość mieszam. Wiórki kokosowe prażę na suchej patelni i odstawiam do wystygnięcia. Przełożenie: na paterze układam pierwszy blat biszkoptu i smaruję go połową dżemu następnie układam ciastka krakersy classic Dr Gerarda i wykładam połowę kremu kokosowego. Nakładam kolejny biszkopt smaruję go resztą dżemu, układam ciastka kremisie Dr Gerarda i wykładam pozostały krem kokosowy. Wierzch posypuję uprażonym kokosem. Życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Smacznego!

czwartek, 22 grudnia 2016

Świąteczne pieczenie

W kuchni u pani Krystyny panuje dość duży nieporządek ale jest to związane z przygotowaniami do nocy wigilijnej. Na stole oprócz dań głównych znajdą się na pewno jakieś przekąski na słodko. Pani Krystyna już obmyśla jakie by tu ciasto upiec oprócz ciach takich jak kremisie oraz krakersy oczywiście od ich ulubionego producenta słodkości jakim jest Dr Gerard, które to znajdą się jako przekąska na stole Wigilijnym. Teraz postanowiła ona, że upiecze jakieś ciasto z dodatkiem tak lubianych przez nią herbatników kremisiów. Długo szukała przepisu, który to będzie najbardziej smakował domownikom i po dłuższej chwili wreszcie się zdecydowała na takie to właśnie ciasto.  

SKŁADNIKI:
Spód
150g pokruszonych herbatników Kremisiów Dr Gerarda
¾ szklanki cukru
100g roztopionego masła
Masa sernikowa
1 ½ szklanki śmietany
1 szklanka cukru
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
500g twarogu (można użyć zwykłego, ale należy go przedtem zmielić)
40g roztopionego masła
Wykonanie:
Rozgrzewamy piekarnik do 165°C
Pokruszone herbatniki, roztopione masło i cukier mieszamy, masę wykładamy do tortownicy (nie należy wtedy smarować tortownicy masłem)
Śmietanę, cukier, jajka i ekstrakt miksujemy na gładką masę, dodajemy zmiksowanego twarogu i miksujemy, aż do uzyskania jednolitej masy
W trakcie miksowania masy z twarogiem, dodajemy masło (od góry); następnie przelewamy masę do tortownicy

Pieczemy przez około 45 minut, a następnie dajemy sernikowi się wystudzić .

środa, 21 grudnia 2016

Sernik z masą kajmakową.

Sernik z masą kajmakową.

Szykuję się wielkie „obżarstwo”. Każdy znajdzie smaczne potrawy swoje ulubione. Jedni ryby inni pierogi a reszta ciasta. Ja uwielbiam słodycze. Co roku robi sernik ale zawsze staram się żeby był inny dla urozmaicenia. Kilka mam wypróbowanych i smacznych najlepiej lubię na czekoladowym spodzie zrobionym ze słodyczy, ciastek markizy używam przeważnie dr Gerarda się je kruszy miesza z masłem i spód gotowy. Taki spód świetnie nada się do sernika na zimno. Pychotka!
Potrzebujemy:
¾ szklanki margaryny,
1,5 szklanki mąki,
0,5 szklanki cukru pudru,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
3 łyżki kakao.
Masa serowa:
szklanka cukru pudru,
6 jajek,
1 kilogram sera białego, może być wiaderko,
2 łyżki mąki,
olejek migdałowy,
puszka masy kajmakowej
lub 0,5 kilograma krówek,
5 łyżek masła,
bakalie,
Wykonanie:
Wszystkie składniki na spód ciasta należy wymieszać,
dodać roztopione masło zagnieść, wykładamy nim spód tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Pierwsza część za nami. Masa serowa. Najpierw najważniejsze ucieramy jajka z cukrem powoli dodajemy ser a następnie mąkę wymieszaną z proszkiem. Mieszamy do gotowej masy serowej dodajemy krówki up[rzednio roztopione lub gotową masę ale to połowę puszki. Mieszamy i wykładamy do tortownicy. Pieczemy dobrą godzinę. Po wystudzeniu polewamy resztą masy i kładziemy na to bakalie. Cudownie wygląda, pachnie słodyczą. Polecam !





wtorek, 20 grudnia 2016

Mały świąteczny deser

Zainspirowana przepisami na babeczki, które znalazłam w deserotece przygotowałam muffinki pachnące przyprawą piernikową z cynamonowym kremem i dodatkiem maślanych ciasteczek. Muffiny okazały się przepyszne i myślę, że mogą być doskonałym pomysłem na mały świąteczny deser. Polecam, a oto niezbędne składniki:

Ciasto
-2 jajka
-pół szklanki cukru
-95 g masła
-140 ml mleka
-245 g mąki pszennej
-95 g powideł śliwkowych
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-1 łyżeczka sody oczyszczonej
-1,5 łyżki przyprawy do piernika
-1 łyżka cynamonu


Masa
-500 ml śmietanki 36%
-1 śmietan-fix
-2 łyżki cukru pudru
-łyżeczka cynamonu
-barwnik koloru zielonego dosłownie szczypta
-kolorowe cukierki dekoracyjne
-ciastka zwierzaki maślane od Dr Gerard


Sposób przygotowania: ciasto: do dużej miski przesiewam mąkę, dodaję proszek do pieczenia, sodę, przyprawę do piernika, cynamon i dokładnie wszystko mieszam. Masło rozpuszczam w rondelku. Jajka z cukrem ucieram mikserem na puch, dodaję rozpuszczone masło, miksując cały czas dodaję suche składniki, a następnie mleko, powidła i wszystko dokładnie mieszam. Ciasto piernikowe przekładam do foremki na muffiny, które wcześniej wyłożyłam papierowymi papilotkami (ciasto nakładam do wysokości 3/4 foremki). Piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 30 minut. Masa: śmietankę ubijam z śmietan-fixem na sztywno i dodaję cukier, cynamon, barwnik i całość dokładnie mieszam. Gotową masę przekładam do rękawa cukierniczego i nakładam na babeczki staram się uformować kształt choinki (u mnie najładniejsze to one nie były), a następnie na każdą babeczkę wykładam ciastko zwierzaki maślane Dr Gerarda i dekoruję kolorowymi cukierkami. Warto wypróbować, a do przygotowania tych muffinek polecam wykorzystać najlepsze słodycze Dr Gerarda. Życzę Wesołych Świąt i smacznego!

poniedziałek, 19 grudnia 2016

Miniony piątek



       Piątek popołudniu to chyba mój ulubiony moment tygodnia.
Wychodząc z pracy zostawiając w niej wszystko co związane z telefonami i spotkaniami służbowymi. Zawsze myślę sobie, przede mną dwa dni wolnego, dresy, zero makijażu i kitka na czubku głowy. Kocham czuć się wolna, bez wyrzutów sumienia, że coś nie zostało zrobione.
Każdy piątek to dla mnie takie małe święto. Kiedy dzieci idą spać, a mąż wyjdzie z bratem na piwo czuję się niczym królowa wieczoru. Mam do dyspozycji całą kanapę, ukochane gazety i cały arsenał słodyczy Dr Gerarda. Prawie jak w bajce.
Zorganizowanie sobie w popołudniowy piątek wolnego czasu zawsze powinno w jakimś mniejszym czy większym stopniu uwzględnić rozrywkę czy rekreację na świeżym powietrzu z rodziną niezależnie od tego, czy to lubimy czy nie, warto jednak zadbać, by w każdy piątek po pracy lub sobotę znaleźć chwilę na spacer czy inną formę aktywności ruchowej. Wtedy faktycznie może się nam udać spełnienie tych zamierzeń, które są ważne, bo mają wpływ na nasze zdrowie.
Ale ja kocham ten mój świat kiedy kanapa jest tylko do mojej dyspozycji, a na stoliczku przy niej kremisie, zwierzaki lub czekoladowe ciastka Scooby Doo.
Uwielbiam ten czas, jaki mogę poświęcić na to, by dobrze wypocząć i tak jak ja lubię to wtedy nie będzie zmarnowany.

niedziela, 18 grudnia 2016

Nie ma jak zakupy.

.
Nie ma jak zakupy


Nie ma jak wspólne rodzinne zakupy. Już od dość dawna psuł mi się mikser do robienia ciast. Pamięta on czasy naszego ślubu a to było dobre kilkanaście lat temu. Z zebranych od gości weselnych pieniędzy zrobiliśmy sobie prezent kupując czerwony mikser. W tym roku postanowiłam dobrze wydać swoją zarobioną świąteczną premię. Nie ma, że na męża, dzieci i inne zwierzaki bo one też mają własne potrzeby nowe legowiska o nie. Nie dam się w tym roku. Wcale długo nie musiałam myśleć co za nią kupię. Przeglądałam różne oferty supermarketów i sklepów agd i mam ten chcę od razu z blenderem, pojemnik na koktajle, przecież ja często je robię szczególnie w porze letniej. Muszę go mieć kilka telefonów do sklepów i znalazłam w dobrej cenie a w dodatku z gratisem w postaci tortownicy z przykryciem na pewno ją wykorzystam przyda się. Oczywiście nie będę już się rozdrabniać i pisać o moich perypetiach z jego zakupem ważne, że go mam. Na początek zrobię bitą śmietanę do lodów i dodam kilka ciastek SCOOBY DOO DOOBEES dr Gerarda w nowym opakowaniu prostokątnym w moim ulubionym supermarkecie. Można w nim kupić wiele innych słodyczy dr Gerarda. Pyszności. Mikser wypróbowany śmietana ubita. Moment i była gotowa świetny prezent.

piątek, 16 grudnia 2016

Na zimowe popołudnia

Miało być zwykłe ciasto z jabłkami, a wyszła raczej wersja świąteczna, a to za sprawą pierniczków, które wykorzystałam do przygotowania tego ciasta. Macie ochotę skosztować? Oto składniki:

Ciasto
-2 szklanki mąki pszennej
-1 szklanka mąki krupczatki
-80 g cukru pudru
-3 żółtka
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-3 łyżki gęstej śmietany
-150 g masła
-150 g margaryny


Warstwa jabłkowa
-1,5 kg jabłek
-125 ml wody
-niepełna szklanka cukru
-1 łyżeczka cynamonu
-3 łyżki skrobi ziemniaczanej + 50 ml wody


Dodatkowo
-ciastka pierniczki od Dr Gerard jabłko z cynamonem
-cukier puder i cynamon do posypania


Sposób przygotowania: warstwa jabłkowa: jabłka obieram, usuwam gniazda nasienne i kroję w drobną kostkę. Następnie umieszczam w garnku zalewam wodą i wsypuję cukier. Jabłka gotuję do miękkości, mieszam co jakiś czas. Mąkę ziemniaczaną mieszam z wodą. Kiedy jabłka będą miękkie dodaję mieszankę z mąką ziemniaczaną i cynamon, mieszam i gotuję do zgęstnienia masy. Odstawiam do całkowitego wystudzenia. Ciasto: masło i margarynę kroję w kostkę. Mąkę pszenną mieszam z proszkiem do pieczenia i przesiewam do miski. Następnie do miski dodaję mąkę krupczatkę, wcześniej przesiany cukier puder, żółtka i śmietanę. Wszystkie składniki siekam i zagniatam. Wyrobione ciasto owijam folią spożywczą i wkładam na 30 minut do zamrażalki. Stolnicę posypuję mąką i wykładam połowę ciasta. Wałkuję ciasto na prostokąt o wymiarach blaszki (20/30 cm). Formę wykładam papierem do pieczenia i delikatnie przekładam. Ciasto piekę przez około 15 minut w temperaturze 200 stopni i odstawiam do wystudzenia. Na zimnym spodzie ciasta układam pierniczki Dr Gerarda z nadzieniem o smaku jabłko z cynamonem i wykładam jabłka, wyrównuję wierzch. Drugą połowę ciasta wałkuję w ten sam sposób i układam na warstwie jabłkowej. Ciasto piekę przez 30 minut w temperaturze 180 stopni. Wystudzone ciasto posypuję cukrem pudrem wymieszanym z cynamonem. Wyśmienite ciasto, które idealnie pasuje do filiżanki kawy w zimowe popołudnia, ale doskonale też sprawdzi się w czasie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Polecam i życzę smacznego!


Przygotowania do świbat

Tak jak pewnie dla każdego z was wspomnienia z dzicinnych lat
Tydzień przed świętami razem z siostrą sprzątamy na błysk nasz pokój. Mama czyści kuchnie, przedpokój i łazienkę, a tata salon.Między czasie przerwa na kawę do niej najsmaczniejsze ciasteczka   zwierzaki maślane i mafijne   z firmy dr. Gerard  i po krótkim oddechu dalej do pracy.
Zazwyczaj kończymy wieczorem więc następnego dnia biegniemy z mamą po częściowe zakupy. Na nazajutrz gotujemy bigos i kapustę z grochem. Moja siostra zanosi babci składniki na ciasto. Pieczenie to rola babci. Tata wyciąga z piwnicy ozdoby świąteczne i zaczynamy dekorować dom. Dzień przed wigilią ubieramy choinkę i uwijamy się z mamą z resztą dań. W poranek wigilijny oglądamy całą rodziną filmy bożonarodzeniowe. Około 16.00 przychodzi babcia z dziadkiem. Dziadek z tatą rozmawiają a my kobiety kończymy gotować. Wtedy ukradkiem mężczyźni układają prezenty pod choinką. O 17.00 układamy już talerze i potrawy na stole. Czekamy tylko na karpia. W końcu wszystko jest gotowe. Wyczekujemy z siostrą jeszcze pierwszej gwiazdki, kiedy pojawia się na niebie, dzielimy się opłatkiem i zasiadamy do stołu. Zmawiamy pacierz i zaczynamy jeść. Potem rozpakowujemy prezenty i śpiewamy kolędy.Po  zjedzonej wigilijnej kolacji i okrzepnięciu z wrażeń robimy kawę do niej wśród wielu ciast na stole nie brakuje  najsmaczniejsze ciasteczka rurki i wafle z firmy dr Gerard O północy idziemy wszyscy na pasterkę. Kolejne dni świąt upływają spokojnie i szybko. Potem jest tylko świetna zabawa w sylwestra. Nastaje nowy rok, a ja już wyczekuje kolejnych świąt.

czwartek, 15 grudnia 2016

Bardzo świąteczne

Nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez zapachu piernika czy pomarańczy, dlatego już dzisiaj wypróbowałam przepis na ciasto, które dość często piekła moja babcia, nieznacznie je zmieniając. W efekcie wyszło mi bardzo świąteczne ciasto pachnące piernikiem z dodatkiem bakalii i kruchych ciastek, a do tego było bardzo pyszne, więc zachęcam do wypróbowania. Oto niezbędne składniki: 

Ciasto
-250 g masła lub margaryny
-4 jajka
-3/4 szklanki cukru
-1 łyżka miodu
-1 cukier wanilinowy
-2 łyżki mąki ziemniaczanej
-1,5 szklanki mąki
-szczypta soli
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-1 łyżka przyprawy do piernika
-15 dag rodzynek
-5 dag kandyzowanej skórki z pomarańczy

-kruche ciastka od Dr Gerard o smaku pomarańczy i goździków pół szklanki (pokruszone)

Polewa
-50 g czekolady mlecznej
-50 g czekolady deserowej
-3-4 łyżki mleka roślinnego


Dodatkowo
-margaryna do posmarowania foremki
-1 łyżka bułki tartej
-kolorowa posypka


Sposób przygotowania: masło lub margarynę ucieram z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę, dodaję po jednym jajku i dokładnie ucieram, następnie cały czas ucierając dodaję miód i przyprawę do piernika. A później dodaję sól, obie mąki i proszek do pieczenia i dokładnie ucieram. Na końcu wsypuję rodzynki, skórki pomarańczy, pokruszone kruche ciastka Dr Gerarda o smaku pomarańczy i goździków i dokładnie mieszam. Foremkę na ciasto keksowe smaruję margaryną i posypuję bułką tartą. Następnie do foremki przekładam ciasto, które piekę około 60 minut w temperaturze 180 stopni do tak zwanego suchego patyczka. Upieczone ciasto odstawiam do wystudzenia. Polewa: czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej, dodaję mleko i energicznie mieszam, odstawiam do lekkiego przestygnięcia, a następnie polewam ciasto i dekoruję kolorową posypką. Ciasto wkładam do lodówki do zastygnięcia. Idealne na nadchodzące Święta. Polecam i życzę smacznego!

Serniczek mniam, mniam



      Zbliżają się święta, oczywiście czas pomyśleć co upiekę dla moich  łasuchów - domowników. Wszyscy w mojej rodzinie uwielbiamy serniki pod każdą postacią, a jakże pić pyszną kawkę świąteczną i nie mieć na talerzyku takiego przysmaku, to byłoby nie do pomyślenia. Tym razem zrobię sernik nowojorski - lekki, kremowy i postawie na dodatki od Dr Gerarda.

Spód
-400 g krakersów classic
-150 g masła roztopionego
Krakersy zmiksować w malakserze i wymieszać z roztopionym masłem.
Masą dobrze wyłożyć spód.

Masa serowa
-1,5 kg sera na sernik
-6 jajek
-800 g mleka skondensowanego
-1 łyżka cukru waniliowego
-2 łyżki mąki pszennej
-2 łyżki mąki ziemniaczanej
-2 łyżki cukru pudru
Do miski wrzucić wszystkie składniki , zmiksować, aż wszystko dobrze się połączy.
Masę serową wylać na krakersowy spód. Piec w temperaturze 160 C przez 60 minut.
Wystudzić w lekko uchylonym piekarniku. Wyjąć, włożyć do lodówki na noc.

Ponadto
-200 g mleka skondensowanego
-2 łyżki kakao
Mleko skondensowane wymieszać z kakao, polewą pokryć dekoracyjnie schłodzony sernik.
                                                                                 PYCHOTKA!

Porządki przedświąteczne

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się w bardzo szybkim tempie. Pani Krystyna jak i domownicy przygotowują się do tego święta, na początek przygotowania ruszają od porządków domu. Jak zwykle wodzirej w sprzątaniu prowadzi pani domu. Panu Witoldowi poza trzepaniem dywanów pozostaje jeszcze towarzyszenie małżonce w robieniu zakupów, właśnie tą czynność nie za bardzo lubi pan Witold, ale wie on, że jego małżonka zawsze kupi mu coś na pociechę, a do tych rzeczy należą ciacha takie jak krakersy classic oraz kremisie oczywiście od jego ulubionego producenta słodkości jakim jest producent Dr Gerard. Ich córka chociaż jest już nastolatką to dopytuje się o prezenty, jak co roku w ten świąteczny dzień zawsze znajduje coś dla siebie pod choinką. Więc i teraz rodzice myślą co by tu kupić swojej latorośli.  Wybór prezentów jest duży, a tu trzeba wybrać ten najodpowiedniejszy. Dobrze, że pan Witold jak i pani Krystyna znają upodobania swojej córki, więc podarunek powinien być trafny. Pan Witold w przeddzień Bożego Narodzenia jeszcze uda się z córką na rynek w celu kupna choinki, ta czynność to już rytuał w domu u państwa Kowalskich. Z kuchni będą wydobywać się smakowite zapachy, a domownikom na samą myśl jakie to smakołyki przygotowuje pani Krystyna będzie lecieć ślinka. Tak zapowiadają się Święta u państwa Kowalskich.   

Świąteczne fendue czekoladowe.

Lubię zimowe, śnieżne dni, kiedy biały puch okrywa wszystko dookoła, ale szczególnie najbardziej w okresie świątecznym bo dodaje pięknego uroku świąt. Każdy element krajobrazu wydaje się być wtedy taki czysty, nieskalany. Uwielbiam wyobrażać sobie wtedy, że pod tą srebrzystą pierzyną znajdują się małe, śnieżne istotki, których zadaniem jest dbanie o to, by zima była malownicza i piękna.Tylko w tym roku to wszystko wskazuje  na to że tak nie będzie czyli możemy sobie tylko pomarzy.Ale już jak będzie to  tak będzie my nie mamy na to wpływu. Nic tylko robić przygotowania do świąt zaplanować co będziemy piec i wybrano w śród wielu ciast najlepszy fondue czekoladowe z owocami i miksem ciasteczek kruchych i rurek waflowych.Ale zanim przystąpimy do dzieła odpocznijmy trochę wypijmy kawę żeby pozyskać nowej energii zjedzmy po najlepszym ciasteczku herbatniczki i wafle od dr. Gerard i wtedy przystąpimy do pracy.
Z OWOCAlMI



Składniki to
rurki waflowe dr Gerard
ulubione kruche ciasteczka dr Gerard
1/4 kostki masła
2 tabliczki gorzkiej czekolady
ulubione owoce
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
Czekoladę i masło rozpuść w kąpieli wodnej. Przelej do naczynia do fondue, pod spodem zapal świeczkę, by utrzymać temperaturę masy, niech cały czas się podgrzewa. Na wykałaczki nadziej ulubione owoce pokrojone w mniejsze kawałki i maczaj w czekoladzie. Ciasteczka rurki zanurzaj w czekoladzie, jedz na zmianę z owocami.

środa, 14 grudnia 2016

Szybkie i bardzo pyszne

Niedawno znajoma wpadła do mnie z wizytą i przyniosła ze sobą pyszne ciasto, które tak bardzo mi smakowało, że koniecznie musiałam mieć przepis. Gdy już go miałam od razu zabrałam się za przygotowywanie. Ciasto było bardzo pyszne, szybkie i proste do zrobienia. Doskonałe na każdą okazję, a szczególnie polecam w chłodne, pochmurne i zimowe dni do ulubionej kawy. A oto składniki:

Biszkopt
-6 jajek
-pół szklanki cukru
-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
-150 g mąki tortowej
-4 łyżki kakao


Krem
-900 ml śmietany kremówki 36 %
-pół szklanki dżemu z czarnej porzeczki + 2 łyżki
-4 łyżki galaretki o smaku owoców leśnych

Dodatkowo
-ciastka zwierzaki wielozbożowe od Dr Gerard
-100 g czekolady gorzkiej
-20 g masła
-120 ml śmietany kremówki 30 %
-4 łyżki dżemu z czarnej porzeczki

Sposób przygotowania: biszkopt: do miski wbijam białka. Ubijam na sztywno z odrobiną soli. Dodaję po łyżce cukru i dalej ubijam. Na końcu dodaję po jednym żółtku i mieszam mikserem tylko do połączenia się żółtek. Mąkę, kakao, proszek do pieczenia mieszam. Przesiewam i dodaję stopniowo do ciasta, mieszam powoli. Formę (24/24 cm) wykładam papierem do pieczenia. Wylewam ciasto i wstawiam do nagrzanego piekarnika do temperatury 160 stopni i piekę około 35 minut. Przestygnięty biszkopt kroję na dwa blaty. Krem: schłodzoną śmietanę przelewam do miski, dodaję dżem z czarnej porzeczki i ubijam mikserem. Galaretkę rozpuszczam w niewielkiej ilości gorącej wody (około 1/4 szklanki wody). Studzę i wlewam płynną do śmietany, a następnie miksuję. Dolny blat biszkoptu smaruję dżemem, układam na nim ciastka zwierzaki wieozbożowe Dr Gerarda i wykładam krem zostawiając trochę do dekoracji. Wkładam do lodówki, aż masa stężeje. Polewa: w rondelku podgrzewam śmietanę z masłem. Zdejmuję z ognia i dodaję połamaną czekoladę, mieszam do jej rozpuszczenia. Na krem wykładam drugi blat biszkoptu, który smaruję polewą. Wstawiam do lodówki żeby polewa zastygła, a następnie dekoruję ciasto pozostawionym kremem. Ciasto przechowuję w lodówce. Warto wypróbować. Polecam i życzę smacznego!

Przedświąteczna handlowa niedziela.

Czas, kiedy robimy duże zakupy to idealna okazja dla kupców na to, aby ciągle kusić nas okazyjnymi cenami oraz promocjami. Tylko na kupno najsmaczniejszych i najśliczniejszych opakowań ciasteczek tj. markizy czy zwierzaki maślane dr. Gerard nie trzeba zbytnio kusić  bo one same się kiszą. Markety wabią na promocje, towary są ustawiane w taki sposób, abyśmy chcieli kupować stopniowo coraz więcej. Przed świętami chwytliwe promocje, obniżki cen o kilka złotych to również standard. Warto, robiąc zakupy, sprawdzać jakość produktów, tak, abyśmy potem nie musieli płacić podwójnie, bo trzeba coś jeszcze raz zakupić.Tylko wyrobów z firmy dr. Gerard nie będziemy jeszcze raz kupować bo są zawsze pyszne i  świeże. Niedzielne handlowanie ma choć trochę zrekompensować to, że w świąteczny poniedziałek duże sklepy będą zamknięte. Wielkanoc to po Bożym Narodzeniu jedno z najbardziej celebrowanych przez Polaków świąt. Jednak spotkania z bliskimi przy wspólnym stole wiążą się z niemałymi kosztami. W tym roku Wielkanoc wypada dość wcześnie, bo niemal trzy miesiące po Bożym Narodzeniu. Dlatego też dla wielu rodzin zbliżające się święta mogą okazać się bardzo dużym ob-ciążeniem finansowym. Zanim pomyślimy o kredycie na ten cel, sprawdźmy, czy nie mamy niespłaconych zobowiązań. W przeciwnym razie możemy wpaść w spiralę długów. Statystyczny Polak nie zawsze potrafi kontrolować swoją sytuację finansową. Przez to możemy żyć w nieświadomości, że nasze wydatki przekraczają wpływy i często niespodziewanie mamy problem z niespłaconym zadłużeniem. A to znacznie utrudnia bądź wręcz uniemożliwia zaciągnięcie kredytu czy pożyczki, gdy zachodzi taka potrzeba. Należy bowiem pamiętać, że banki i inne instytucje finansowe mają bieżący dostęp do informacji o nieuregulowanych płatnościach za pośrednictwem systemów wymiany danych, a takim są biura informacji gospodarczej. Dlatego warto najpierw sprawdzić, czy i jakie dane na nasz temat widnieją w instytucjach znanych jako rejestry dłużników. Unikniemy w ten sposób rozczarowania i stresującej sytuacji.

wtorek, 13 grudnia 2016

Fantazja ze słodyczami



     Kilka chwil od bajkolandi Ali Baba wraz z Królewną Śnieżką podpisywali przetarg na dziesięć tysięcy najlepszych kremisiów Dr Gerarda i czekoladowych ciastek Scooby Doo, razem byli właścicielami spółki "Jedz produkty Dr Gerarda" Natomiast nieopodal wieżowca, w którym doszło do przetargu stał Bank Spółdzielczy, a z niego wybiegła Szajka trzech świnek wraz z Szewczykiem Dratewką, którzy upychali w czarne worki na śmieci skradzione banknoty dziesięcio złotowe. W pościg ruszyło za nimi dwóch policjantów miejskich, czyli komendant Miś Uszatek z towarzyszem posterunkowym Kubusiem Puchatkiem obładowanym granatami.
Tym czasem przyjechała ciężarówka z najsmaczniejszymi produktami tj. zwierzaki maślane, zwierzaki wielozbożowe, krakersy classic. Bandyci dobiegli do samochodu ciężarowego i w pośpiechu postanowili uprowadzić także ciężarówkę z produktami od Dr Gerarda.
Puchatek przejrzał zamiary bandytów i wymyślił błyskotliwy plan pokrzyżowania uciekinierom szyków. Postanowił wysadzić w powietrze auto z ciastkami jednym z granatów, które wziął ze sobą na wszelki wypadek. Mimo sprzeciwu Ali Baby Kubuś rzucił granatem w pobliskie auto.
W ostatniej fazie rzutu potknął się o własne niezawiązane sznurowadło i cisnął granatem prosto w market, który stał nieopodal Banku.
Sklep od razu stanął w płomieniach i palił się niczym zapałka. W markecie nie było zbyt dużego ruchu, więc wszyscy zdąrzyli uciec.
Herkules jako pracownik owego sklepu zaczął wynosić ocalałe produkty - krakersy, kremisie, zwierzaki. Kubuś stanął jak wryty, lecz Komendant Uszatek ruszył ile sił w nogach, by pomóc Herkulesowi z Olimpu. A potem spotykając się w wieżowcu zaczęli myśleć o zrobieniu najlepszego deseru z deseroteki Dr Gerarda.

Sernik dyniowy



     Została mi od jesieni mała zgrabna dynia, postanowiłam upiec sernik w prześlicznym dyniowym odcieniu, pyszny a słodzony głównie syropem klonowym. Masę twarogową wzbogaciłam o puree z pieczonej dyni oraz skórkę pomarańczową, a wierzch ozdobiłam zwierzakami maślanymi Dr Gerarda i odrobina cynamonu na nie posypałam. Sernik można upiec także z dodatkiem przypraw korzennych, suszonej żurawiny lub konfitury.
Nie kupuję mielonego gotowego sera na sernik, twaróg mielę sama - dzięki czemu sernik ma mniej kremową konsystencję, jest bardziej zwarty. Bardzo polecam.

Składniki na spód
-125 g krakersów classic Dr Gerarda
-2 łyżki masła roztopionego

Składniki na masę serową
-750 g twarogu zmielonego 3-krotnie
-150 ml syropu klonowego
-1 i 1/2 szklanki puree z upieczonej dyni
-4 jajka
-2 łyżki ciemnego rumu
-2 łyżki soku pomarńczowego
-2 łyżeczki cukru waniliowego
-2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
-skórka otarta z 1 pomarańczy

Oraz
-zwierzaki maślane
-50 ml śmietany kremówki 30%
-2 łyżki syropu klonowego
-cynamon

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Krakersy pokruszyć dodać masło i wymieszać. Przesypać do tortownicy i docisnąć do dna. Schłodzić.
Piekarnik nagrzać do 170 C. Na najniższą półkę piekarnika położyć naczynie z gorącą wodą. Do misy miksera włożyć wszystkie składniki, bez jaj. Miksować na wolnych obrotach, następnie dodawać po jednym jajku. Gładki krem serowy przelać na ostudzony spód. Piec 15 minut w 170 C, następnie 60-70 minut w 125 C aż sernik się zetnie.
Sernik ozdobić zwierzakami i ubitą śmietaną z syropem klonowym, Opruszyć cynamonem.

Wielkie porządki.

Wielkie porządki.


Nadszedł długo wyczekiwany poranek ten dzień można by zacząć. Od samego rana moje myśli krążą wokół tego w jaki sposób rozplanować prace porządkowe, tak aby się udało jak najwięcej mi tego dnia zrobić. Pierwsze co to trzeba od razu wcielić w swój plan to całą rodzinę wydelegować z domu do pracy i szkoły, móc spokojnie wypić kawę z kilkoma krakersami classic dr Gerarda aby nabrać energii i chęci do mozolnej wręcz wyczerpującej pracy. Najpierw za mycie okien, Wyprasowałam firanki, świeży powiew delikatnego zapachu będzie w domu, ponieważ kiedy je już zawieszę na oknie delikatnie na dole spryskuję je zapachem, ulubionymi olejkami eterycznymi, sama je przygotowuję wcześniej. Zapach się unosi w całym mieszkaniu. Dopisała mi pogoda od samego rana miałam słońce i zerową temperaturę, wymarzoną na porządki. Trochę mi zajęło czasu mycie okien, krótka przerwa na herbatkę i przegryzienie małej przekąski w postaci krakersów i dalej za łazienkę. Tu też nie lekko założyłam sobie, posprzątanie też w moich kosmetykach bo trochę ich ostatnio przybyło. Mycie płytek i tak dalej. Na dzisiaj koniec bo przecież czeka mnie przygotowanie obiadu dla rodziny. Głodomorki wrócą ze szkoły i pracy. Przygotuję im słodki deser z DESEROTEKI
 dr Gerarda gorące gruszki ze słodyczami. Reszta poczeka na kolejny słoneczny dzień, najgorsze za mną.  

Świąteczny biały aniołek.

A dziś opowiem wam o białym aniołku  zaczerpnięte z starych legendarnych książek które znalazłem podczas robienia przd świątecznych porządków. Ale zanim zacznę opisywać sięgnę po najsmaczniejsze ciasteczka z firmy dr. Gerard draże i biszkopciki.
Kilka dni przed świętami mały aniołek dowiedział się od swoich przyjaciół, że
bożonarodzeniowa gwiazdka obraziła się na ludzi. Słyszała, że ciągle narzekają , są dla siebie niemili, kłócą się.
-Ukryję się, pomyślała. W tym roku ludzie nie zasługują na Boże Narodzenie.
Gdy o tym usłyszał aniołek, bardzo się zmartwił. Muszę odnaleźć gwiazdkę, dzieci czekają cały rok na te najpiękniejsze święta. Podrapał się w głowę i zaczął rozmyślać, kogo by można poprosić o pomoc. Przyszedł mu do głowy wspaniały pomysł. Jest przecież taka wspaniała postać, za którą przepadają dzieci i jest symbolem świąt. Przecież to święty Mikołaj. Zaraz pofrunę do niego i poproszę o pomoc. Aniołek przywitał się ze starszym panem z siwą brodą.
-Panie Mikołaju, czy nie wiesz, gdzie się ukryła bożonarodzeniowa gwiazdka, spytał?
-A kiedy zniknęła, zapytał Mikołaj? Nic o tym nie wiedziałem. Przez cały rok przygotowuję dla dzieci prezenty. Jeżeli nie będzie Bożego Narodzenia, moja praca pójdzie na marne.
Przecież to są święta miłości i radości. A najszczęśliwszymi istotami o czystym sercu są dzieci. Musisz aniołku polecieć do jakiegoś przedszkola i poprosić dzieci o pomoc.
Nie zastanawiając się długo, bo czasu było coraz mniej, znalazł małe przedszkole .
-Kochane dzieci, proszę Was o pomoc w odnalezieniu świątecznej gwiazdki. Ukryła się . Kto zaświeci na niebie w wigilię i oznajmi, że  możemy zasiąść gośćmi do stołu?
Bez niej w ogóle nie będzie Bożego Narodzenia. Proszę , zaśpiewajcie pastorałkę o małej gwiazdce, może wysłucha dzieci i powróci do nieba. Dzieci z całego przedszkola zebrały się w jednej Sali i zaczęły pięknym głosem śpiewać . Aniołek cały czas spoglgórę. Wreszcie zauważył na niebie maleńkie światełko. Z uśmiechem podziękował przedsę zkolakom za pomoc i odfrunął. I tak Boże Narodzenie zostało uratowane. A teraz już całkiem zadowoleni możemy wypić kawę a do niej przygryzając najlepsze ciasteczka czekoladowe ciastka Scooby Doo i
 zwierzaki maślane od firmy dr. Gerard

poniedziałek, 12 grudnia 2016

Świąteczne kolorowe patyczki.

W tym roku wigilia przypada nam w sobotę to już od wtorku zacznie się krzątanina i przygotowywanie do wigilijnej wieczerzy.Najpierw zakupy prezentów i zaopatrzenie w produkty  spożywcze i najsmaczniejsze ciasteczka zwierzaki maślane i krakersy z firmy dr.Gerard.potem planowanie jakie cista będą pieczone. W tym roku żona oprócz zwykle zaplanowanych ciast postanowiła jeszcze ekstra upiec kolorowe patyczki z mixem rurek waflowych na produktach dr. Gerard.
SKŁADNIKI
miks Rurek Waflowych dr Gerard (np. Rurki Waflowe Zebra, Śmietankowe, Kokosowe, Orzechowe, Mleczna Czekolada)
tabliczka gorzkiej czekolady

tabliczka białej czekolady

1/3 kostki masła

łyżka soku z buraka
opcjonalnie: kolorowe posypki

kruszone orzechy

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
W kąpielach wodnych rozpuszczamy gorzką i białą czekoladę (osobno!). Do każdej masy dodajemy po połowie masła i mieszamy trzepaczką do dokładnego połączenia.

Do rozpuszczonej białej czekolady dodajemy sok z buraka, by otrzymać piękny czerwony kolor i tuż po rozpuszczeniu przestajemy podgrzewać, ponieważ twardnieje.

W gotowych masach czekolad maczamy rurki do ½ długości i zanim stężeją, obsypujemy kolorowymi posypkami lub orzeszkami i odstawiamy w szklance do zastygnięcia. 
cze
Z MIXEM RUREK WAFLOWYCH
SKŁADNIKI
miks Rurek Waflowych dr Gerard (np. Rurki Waflowe Zebra, Śmietankowe, Kokosowe, Orzechowe, Mleczna Czekolada)
tabliczka gorzkiej czekolady

tabliczka białej czekolady

1/3 kostki masła

łyżka soku z buraka
opcjonalnie: kolorowe posypki

kruszone orzechy

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
W kąpielach wodnych rozpuszczamy gorzką i białą czekoladę (osobno!). Do każdej masy dodajemy po połowie masła i mieszamy trzepaczką do dokładnego połączenia.

Do rozpuszczonej białej czekolady dodajemy sok z buraka, by otrzymać piękny czerwony kolor i tuż po rozpuszczeniu przestajemy podgrzewać, ponieważ twardnieje.

W gotowych masach czekolad maczamy rurki do ½ długości i zanim stężeją, obsypujemy kolorowymi posypkami lub orzeszkami i odstawiamy w szklance do zastygnięcia. 


niedziela, 11 grudnia 2016

Moje ciasto piernikowe.

Moje ciasto piernikowe.

Do przygotowania mojego ciasta piernikowego potrzebujemy:
cztery szklanki mąki żytniej, cztery szklanki mąki pszennej, bo to będą zdrowe pierniki pyszne, dwie szklanki naturalnego miodu, sześć jajek, pięćdziesiąt deka cukru, przyprawa korzenna do piernika albo możemy same utrzeć w moździerzu goździki, imbir, cynamon i delikatnie dodajemy gałki muszkatołowej. Proszek do pieczenia albo jedna łyżeczka sody oczyszczonej, skórka pomarańczy, powidła śliwkowe. Na lukier szklanka cukru pudru trochę wody można dodać kakao lub pół cytryny i ucierać. Wystarczy rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej i gotowe ciasto przyozdobić lukrem.
Wszystkie składniki przeznaczone na ciasto należy dobrze wyrobić w misce, przykryć ściereczką najlepiej w ciepłym miejscu na około trzy tygodnie jak mamy jeszcze tyle czasu. Po tym czasie wykładamy gotowe ciasto na posypaną mąką stolnicę. Podzielić na trzy równe części i każdą rozwałkować na prostokąt, tak przygotowane ciasta kładziemy na wysmarowanej tłuszczem blaszce i posypanej mąką. Upiec w średnio nagrzanym piekarniku. Gdy ciasto odchodzi od formy i lekko się rumieni Piernik jest gotowy i wtedy pieczemy dwa pozostałe. Każdy z nich smarujemy powidłami śliwkowymi i przykładamy kolejnym i przyciskamy deseczką, przycisnąć. Kiedy dobrze wystygnie wtedy lukrujemy. Wymaga dużej cierpliwości czekania na tak pyszny piernik. Warto!

Przeglądałam przepisy na stronach dr Gerarda w DESEROTOCE i mamy kilka nowych piernikowych przepisów. Na pewno przygotuję zapiekane owoce z pierniczkami.

Piernikowe zapachy.

Piernikowe zapachy rozchodzące się wokoło.

Już najwyższy czas na wspólne rodzinne pieczenie pierników. Spotkałam rano moją sąsiadkę z parteru. Co tam zakupy – pytam tak bo jutro przyjeżdżają wnuki i będziemy razem przygotowywać wspólnie tak rodzinnie pierniki. Ja już dzisiaj zarabiam ciasto bo trzeba je trzymać dobę w lodówce. Dostałam przepis od koleżanki jak jeszcze razem pracowałyśmy, było to jakieś ponad piętnaście lat temu i nadal robimy właśnie z jej przepisu. Dokupiłam różnych foremek do wykrawania, bałwanki, gwiazdki, ptaszki, serduszka i inne. Jeden młodszy będzie wycinał kształty drugi będzie wałkować ciasto. Po upieczeniu i wystudzeniu zajmiemy się lukrowaniem. Przygotowuję dwa rodzaje zwykłych tradycyjnych i drugie będą czekoladowe z roztopionej czekolady mlecznej ponieważ najmłodszy wnuk Tomek uwielbia wszystkie pierniki z czekoladą na przykład często mu kupuję pierniki dr Gerarda z nadzieniem wieloowocowym lub KREMISIE miśki z czekolady na herbatnikach. Bardzo je lubi za nie wszystko zrobi nawet próbuje odkurzać śmieje się pani Halinka. Na koniec będziemy dekorować dekoracjami cukiereczkami kolorowymi oraz kupiłam w hurtowni cukierniczej kolorowe pisaki. Będą miały świetną zabawę. Nie mogą się doczekać jutrzejszego dnia. Na pewno cię poczęstuję, przyniosę na spróbowanie a potem dam ci przepis jak zasmakują wam. Bardzo chętnie lubię swojskie pierniki. Jak dobrze mieć sąsiadki. Po przyjściu do domu sprawdziłam co mam w szafie i co trzeba dokupić my też zrobimy przez weekend pierniki.


sobota, 10 grudnia 2016

Smutna i zarazem piękna piosenka.

Smutna i zarazem piękna piosenka.

Moja niewidoma koleżanka przesłała mi plik muzyczny. Odsłuchałam go dopiero po kilku dniach. Ten ogólny brak czasu nieraz prowadzi do znieczulicy społecznej. Ciągle gdzieś gnamy zajęci własnymi myślami, problemami i w rzeczywistości umykają nam naprawdę ważne rzeczy. Po odsłuchaniu piosenki pod tytułem  „Dziewczynka z zapałkami”  uświadomiłam sobie po raz kolejny, że tak naprawdę sens świąt Bożego Narodzenia gdzieś nam ucieka, zaciera się w szaleństwie robienia zakupów, porządków i szykowania jedzenia. Natomiast nasze wnętrze, nasza duchowość niewiele się zmienia. Co prawda przy pięknie nakrytym stole siadają odświętnie ubrani domownicy i zaproszeni goście, tuż obok stoi puste nakrycie dla strudzonego wędrowca. Jednak jestem ciekawa ilu z nas tak naprawdę wpuściłoby obcą osobę do swojego domu w wigilijny wieczór. Mimo, że tradycja nakazuje nam siąść do stołu z każdym kto zapuka do naszych drzwi i poprosi o pomoc. Inspiracją do napisania piosenki była baśń braci Grim pod tym samym tytułem. Tak bardzo tekst tej piosenki trafił mi do serca, że nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Zaparzyłam w dzbanku herbatę z dodatkiem skórki z pomarańczy z szczyptą cynamonu, wyłożyłam na talerzyk kawał zapiekanych pierniczków z owocami (ten słodki przysmak zrobiłam poprzedniego dnia zgodnie z  przepisem znalezionym na stronie deseroteki Dr Gerarda ) i postanowiłam po raz kolejny wysłuchać tej piosenki. W spokoju rozważałam  sens usłyszanych słów. Dawał dużo do myślenia. Słuchając bezwiednie zjadałam słodki deser. Machinalnie sięgnęłam jeszcze po czekoladowe ciastka Scooby Doo z firmy Dr Gerard. Pozwólcie, że zacytuję fragment usłyszanej piosenki. Sami ocenicie jej głęboki sens.  
„…zmarznięte nogi, zziębnięte ręce bezgłośnym łkaniem dziecko szlocha i nie pojmuje serce dziecięce dlaczego nikt jej nie kocha …… O panie pozwól życie przeżyć nie daj zmarnować żadnej chwili i pozwól wszystkim smutnym uwierzyć , że nie zaspałeś, że jesteś z nimi…”.

Dla zainteresowanych informuję, że można tą piosenkę znaleźć na Youtubie , a autorka i wykonawczyni utworu to Sylwia Pogwizd.  

Znaleziony kotek.

Znaleziony kotek.


Dzisiaj  podczas porannego spaceru z psem znalazłam skulonego, wystraszonego młodego kota. Kociak trząsł się cały. Nie wiedziałam czy jest taki przerażony, czy coś mu się stało. Pytałam przechodzących ludzi czy może znają tego kociaka i jego właściciela. Niestety nikt nie umiał mi na to pytanie udzielić sensownej odpowiedzi. Wzięłam na ręce dygoczące ze strachu zwierzę i we trójkę wróciliśmy do domu. Kot dziwnie się zachowywał. Wzbudziło to we mnie niepokój. Odnosiłam wrażenie, że coś jest nie tak. Nie potrafiłam jednak znaleźć uzasadnienia co do moich odczuć. Nakarmiłam psa, obudziłam Filipa. Poprosiłam, aby wstał.  Przy kubku porannej kawy, przegryzając chrupiące krakersy classic z firmy Dr Gerard, opowiedziałam mu o znalezionym kocie. Filip wziął na ręce nadal drżącego kota i dokładnie mu się przyjrzał. Jego szybka decyzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że zwierzak potrzebuje fachowej pomocy. Filip powiedział, że nie ma na co czekać, trzeba jechać do weterynarza.  Dwadzieścia minut później rozmawialiśmy już z lekarzem weterynarii.  Po badaniu okazało się, że kotek ma około roku. Lekarz stwierdził, że słychać wyraźnie szmery nad sercem i podejrzewa, że kot został potrącony przez samochód lub wypadł komuś z balkonu z dużej wysokości. Poprosiliśmy o przeprowadzenie szczegółowych badań. W oczekiwaniu na wyniki poczęstowano nas smaczną aromatyczną owocową herbatą i podano do niej kilka niewielkich  ciasteczek. Kiedy sięgnęłam ręką po jedno z nich okazało się, że to nic innego jak zwierzaki maślane i zwierzaki wielozbożowe z firmy Dr Gerard. Mogłam się tego domyśleć, kształt ciasteczek był jak najbardziej na miejscu zważywszy na  miejsce w jakim się znajdowaliśmy. Po godzinie usłyszeliśmy, że kotek musi zostać na obserwacji. Jest podejrzenie, że mogło dojść do  wylewu  wewnętrznego. Zrobiliśmy mu kilka zdjęć z myślą o opublikowaniu ich w necie ze szczegółową  informacją co do losu kotka. Teraz pozostało nam tylko czekać z nadzieją, że wszystko dobrze się skończy.

Recepta na cały rok.

Recepta na cały rok.

Siedząc sobie wygodnie w fotelu otulona kocykiem z mikrofibry, z laptopem na kolanach przeglądałam różne strony w Internecie. W zasięgu ręki miałam kubek z mocną kawą i przepyszne  ciasteczka z firmy Dr Gerard. Szukałam czegoś fajnego co można by było umieścić na niezobowiązującej kartce z życzeniami świątecznymi. Znalazłam coś fajnego i ciekawego, a jednocześnie w żaden sposób nie związanego z jakąkolwiek religią. To w trosce o ewentualne obrażenie uczuć religijnych. Myślę,  że ten tekst  świetnie nadaje się na  życzenia noworoczne. Zobaczcie sami:
    Bierzemy 12 miesięcy, oczyszczamy je dokładnie z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku. Po czym rozkrajamy każdy miesiąc na 30 lub 31 części, tak aby zapasu wystarczyło dokładnie na cały rok. Każdy dzień przyrządzamy osobno z jednego kawałka pracy, z dwóch kawałków pogody i humoru. Do tego dodajemy trzy duże łyżki nagromadzonego optymizmu, łyżeczkę tolerancji, ziarenko ironii i odrobinę taktu. Następnie całą masę polewamy dokładnie dużą ilością miłości. Gotową potrawę przyozdabiamy bukietem uprzejmości i podajemy codziennie z radością i filiżanką dobrej orzeźwiającej herbatki.
Smacznego.


Od siebie dodam, że od razu po przeczytaniu mój apetyt na życie wzmógł się niepomiernie. Zupełnie możliwe, że troszeczkę pomogły mi w tej ocenie świeżutkie chrupiące krakersy classic z firmy Dr Gerard. Moim zdaniem tekst jest zabawny, ale jednocześnie trafnie określa gusta przeciętnych obywateli. Przepis warty przeanalizowania.                                                                                                                                                                                   

piątek, 9 grudnia 2016

Nie tylko na zimowe popołudnia i wieczory

Nie dawno koleżanka poczęstowała mnie przepysznym ciastem z aksamitną masą z dodatkiem brzoskwiń, likieru kokosowego i ciasta makowo-kokosowego, a całość przykryta została herbatnikami. Ciasto zachwyciło mnie swoim smakiem i wyglądem tak bardzo, że postanowiłam je dzisiaj przygotować z tym, że zamiast herbatników użyłam innych ciastek Dr Gerarda. Ciasto wyszło przepyszne, więc polecam nie tylko na zimowe popołudnia i wieczory. Macie ochotę wypróbować? Oto niezbędne składniki: 

Biszkopt
-6 jajek
-6 łyżek cukru
-6 łyżek maki
-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

Ciasto makowo-kokosowe
-6 białek
-około 150 g cukru pudru
-około 150 g maku
-150 g wiórek kokosowych
-1 łyżeczka proszku do pieczenia

Masa
-6 żółtek
-100 g cukru
-2 łyżki mąki ziemniaczanej
-2 łyżki mąki pszennej
-1,5 szklanki mleka
-250 g masła lub margaryny
-puszka brzoskwiń
-cukier wanilinowy
-kieliszek likieru kokosowego


Dodatkowo
-ciastka markizy z kremem śmietankowym i polewą kakaową od Dr Gerard lub kruche ciastka kremisie od Dr Gerard
-80 ml likieru kokosowego


Sposób przygotowania: biszkopt: do jajek dodaję cukier i cukier wanilinowy i ubijam do puszystości, mąkę mieszam z proszkiem do pieczenia i przesiewam do ubitych jajek, delikatnie mieszam i przelewam do formy (24/35 cm), piekę około 30 minut w temperaturze 175 stopni. Ciasto makowo-kokosowe: białka ubijam na sztywno, dodaję porcjami cukier cały czas ubijając, a następnie mieszam wiórka, mak i proszek do pieczenia i wsypuję do ubitych białek. Delikatnie mieszam i przelewam do formy, piekę około 30 minut w temperaturze 175 stopni. Masa: żółtka ucieram z cukrem i cukrem wanilinowym do białości, dodaję mąki, wlewam mleko i cały czas mieszając gotuję budyń. Studzę. Masło ucieram i porcjami dodaję budyń, do gotowej masy wlewam likier i dodaję pokrojone i odsączone brzoskwinie. Przełożenie ciasta: na biszkopt wykładam połowę masy z brzoskwiniami i nakładam ciasto makowo-kokosowe, które smaruję resztą masy i układam na niej ciastka markizy Dr Gerarda (polewą kakaową do góry). Życzę słodkich wypieków i smacznego!

Imieninowy placek budyniowy dr. Gerard.

W grudniu mamy tyle okazji oprócz oczywistych świąt bożego narodzenia mamy barbórki a to mikołajki jak by tego było mało moja koleżanka ma imieniny w które co roku zawsze ją odwiedzam. W tym roku poszedłem nieco później niż zwykle myślała że już nie przyjdę Po przybyciu złożyłem życzenia  wszedłem do pokoju na stole miała już wyłożone najsmaczniejsze ciasteczka krakersy i zwierzaki maślane  od dr. Gersrd. Zaraz poszła zrobić kawę a do niej jeszcze przyniosła przepyszny jak się później okazało placek budyniowy na markizach mafijnych z musem jabłkowym z dr. Gerard
Składniki
Markizy Mafijne Lemon dr Gerard
3 łyżki cukru lub miodu
1/4 szklanki wody
1 opakowanie budyniu waniliowego
½ opakowania żelatyny spożywczej
mus lub dżem jabłkowy
Sposób wykonania
W gotującej się wodzie rozpuszczamy cukier lub miód. W osobnym garnku zagotowujemy mleko i rozpuszczamy w nim żelatynę, a następnie dodajemy budyń i dokładnie mieszamy, tak by nie było grudek. Odstawiamy do wystygnięcia. Na wyłożonej papierem do pieczenia blasze (najlepiej prostokątnej) układamy markizy, nasączamy je przygotowanym syropem i zalewamy masą budyniową. Wstawiamy do lodówki na ok. 4 h. (aż masa budyniowa się zetnie). Przed podaniem smarujemy całość cienką warstwą musu lub dżemu.

czwartek, 8 grudnia 2016

Kolorowe muffinki na Mikołajki

Na Mikołajki oprócz zakupionych przeze mnie prezentów dla rodzinki wśród, których znalazły się drobne upominki i słodycze Dr Gerarda, przygotowałam pyszne i proste muffinki z kolorowym kremem i czekoladowymi ciastkami. Chcecie spróbować? Oto składniki:

Na muffinki (24 sztuki)
-240 g margaryny
-6 łyżek cukru pudru
-4 jajka
-8 łyżek masy kajmakowej
-4 łyżeczki proszku do pieczenia
-240 g mąki 


Na krem
-300 ml śmietanki 36%
-500 g serka mascarpone
-8 łyżek cukru pudru
-zielony i czerwony barwnik


Dodatkowo
-czekoladowe ciastka Scooby Doo od Dr Gerard 24 sztuki
-rurki waflowe od Dr Gerard z mleczną czekoladą kilka sztuk


Sposób przygotowania: muffinki: margarynę kroję w kostkę dodaję cukier puder i mieszam łyżką do uzyskania puszystej masy. Następnie dodaję jajka oraz masę kajmakową i miksuję do uzyskania jednolitej masy. Przesiewam mąkę z proszkiem do pieczenia i wszystko razem mieszam do połączenia się składników. Formę do muffinek wykładam papilotkami i napełniam do połowy wysokości (ja nakładałam 1 dużą łyżkę), a na samym środku układam po jednym czekoladowym ciastku Scooby Doo Dr Gerarda i następnie piekę około 25 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu muffinki odstawiam do wystudzenia. Przyrządzam kremy: ubijam na sztywno śmietankę dodaję cukier puder, mascarpone i dzielę krem na pół i dodaję do jednej części barwnik czerwony, a drugiej barwnik zielony. Tak przygotowane kremy przekładam do rękawa cukierniczego i dekoruję muffinki, a na końcu kremy dekoruję rurkami waflowymi połamanymi na mniejsze kawałki. Życzę słodkich wypieków i smacznego!

Mikołaj



     Dawno, dawno temu w Mirze na terenach dzisiejszej Turcji mieszkał mały chłopiec. Na imię miał Mikołaj i pochodził z bardzo bogatej rodziny. Jego rodzice kupowali mu najlepsze zabawki, ulubione słodycze Dr Gerarda. Nigdy nie brakowało mu jedzenia na stole, a potrawy jakie jadał były zawsze bardzo smaczne.
Chłopiec lubił obserwować otaczający go świat i bardzo smuciło go, iż inne dzieci nie mają takiego dostatku jak on. Na świecie panowały bowiem, wielka bieda, głód i wojny oraz klęski nieurodzaju.
Mikołaj długo myślał czym spowodowany jest niedostatek innych i doszedł do wniosku, że Bóg ma na świecie tyle pracy, iż nie jest w stanie zadbać o wszystkich ludzi w tym samym czasie.
Postanowił pomóc Stwórcy w opiekowaniu się biednymi.
Zawsze idąc do kościoła zabierał ze sobą tyle różnych słodyczy tj kremisie, ciastka czekoladowe, krakersy Dr Gerarda ile tylko mógł unieść.
Rozdawał je później biednym dzieciom i obserwował radość jaką wzbudzały w nich jego podarunki.
Jego rodzice obserwowali te uczynki i cieszyli się, że mają takiego dobrego syna.
Mówili, ze wyrośnie na wspaniałego człowieka.
Kiedy Mikołaj dorósł odziedziczył ogromną fortunę. Uznał, że nie potrzebuje takiego bogactwa i zaczął je rozdawać potrzebującym.
I tak Bóg obserwując go dał Mikołajowi dom na dalekiej północy, gdzie święty zbiera przez cały rok siły, aby przez jedną noc w roku przynieść prezenty w postaci słodyczy dla wszystkich dzieci na całym świecie. Dzieci zaś co roku czekają na tę magiczną noc i marzą, że uda im się spotkać Świętego Mikołaja.

Spotkanie w przedszkolu.

Spotkanie w przedszkolu.


Dzieci sąsiadki zaprosiły mnie na uroczyste spotkanie przedszkolaków ze Świętym Mikołajem. Było to dla mnie duże wyróżnienie. Jestem dla nich taką przyszywaną ciocią. Nie ukrywam, że to bardzo miła niespodzianka. Lubię te dzieciaki, są takie pogodne i ufne. Cieszy mnie widok ich roześmianych twarzyczek kiedy częstuje je czekoladowymi ciasteczkami Scooby Doo z firmy Dr Gerard. Dzieci w przedszkolu przygotowały małe przedstawienie. Dziewczynki były poprzebierane za śnieżynki i elfy, chłopcy natomiast za krasnale i leśne stwory. Z wielkim zapałem odgrywały swoje role.  Przepięknie zaśpiewały dwie najpiękniejsze piosenki o choince stojącej w lesie i o świętach przez cały rok. Kiedy  ten przeuroczy występ był nagradzany gromkimi brawami na salę wkroczył święty Mikołaj. Zasiadł wygodnie na fotelu ustawionym przy świątecznie ubranej  choince i zapraszał dzieci po słodkie niespodzianki. Dzieciaki odbierały Kremisie i Zwierzaki maślane z firmy Dr Gerard niecodziennie zapakowane w przepiękne świąteczne ozdoby. Radosna, świąteczna atmosfera udzieliła się nam wszystkim. Niezwykły nastrój danej chwili uzmysłowił mi jaką potężną więzią są związani tutaj obecni ludzie. Czułam się zaszczycona tym, że mogłam wziąć udział w takim wyjątkowym wydarzeniu. Po spotkaniu wracaliśmy razem do domu. Roześmiane  buzie  Jacka i Agnieszki po prostu się nie zamykały. Miały tak dużo do powiedzenia na temat stroi, prób, wszelkich przygotowań do spotkania, że aż trudno było za nimi nadążyć .Miło było czuć, że jest się niewielką  częścią ich dziecięcego  świata. Coraz częściej myślę o założeniu rodziny. Szczęśliwe dzieci zarażają spontaniczną radością. 

Świąteczne wypieki blok czekoladowy.

Adwent jest czasem przygotowania się na nadejście Chrystusa. Ale co to właściwie oznacza? Przecież Jezus już narodził się dwa tysiące lat temu. My zatem nie przygotowujemy się na Jego ponowne narodziny w Betlejem, tylko wierzymy, że przyjdzie do serca każdego z nas i że przyjdzie powtórnie na ziemię, jak obiecał.Stąd wynikają nasze zachowania i przygotowywania się do świąt bożego narodzenia.Za tum też idą duże świąteczne zakupy i prezenty.Także przy robieniu zakupów nigdy nie zapominamy o słodyczach i najlepszych ciasteczkach markizy i zwierzaki maślane  z firmy dr. Gerard. Zastanawiamy się co pysznego upiec i znajdujemy przepis na blok czekoladowy z prencypałkami i zwierzakami.
SKŁADNIKI
200 g wafelków PryncyPałki classic dr Gerard
200 g ciasteczek Zwierzaków dr Gerard
200 g ulubionych orzechów
10 ml mleka 3,2%
200 g masła
3 łyżki kakao
100 g cukru
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
Mleko zagotuj i wymieszaj z kakao, następnie rozpuść w rondelku masło, dodaj kakao z mlekiem oraz cukier, mieszaj, aż się rozpuści. Teraz wsyp pokruszone wafelki Pryncypałki, ciasteczka Zwierzaki i orzechy. Całą masę dokładnie wymieszaj – musi być gęsta. Nałóż na folię spożywczą i zawiń w rulon. Odstaw do wystygnięcia.

środa, 7 grudnia 2016

Z kruchymi ciastkami

Ten pyszny i delikatny sernik z kruchymi ciastkami upiekłam na niedzielę i bardzo wszystkim smakował, więc stwierdziłam, że przygotuję go ponownie na zbliżające się święta Bożego Narodzenia. Macie ochotę wypróbować? Oto niezbędne składniki:

Ciasto
-½ szklanki cukru
-1 jajko
-1,5 szklanki mąki
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-150 g masła lub margaryny

Masa serowa
-1 kg sera z wiaderka
-5 jajek
-2 budynie waniliowe
-1 szklanka cukru
-150 g masła lub margaryny
-500 g masy orzechowej z kawałkami orzechów (z czego odkładam 3 łyżki)

Orzechowa pianka
-1 szklanka śmietany kremówki 36 %
-1 łyżka żelatyny
-3 łyżki masy orzechowej (wcześniej odłożone)
-cukier do smaku
-odrobina gorącej wody

Dodatkowo
-kruche ciastka Choinki od Dr Gerard
-mąka do posypania stolnicy
-kruche ciastka Maltikeks od Dr Gerard

Sposób przygotowania: ciasto: z podanych składników zagniatam ciasto. Następnie wałkuję na lekko posypanej mąką stolnicy i wkładam do blaszki (24/35 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto nakłuwam widelcem i wkładam do lodówki. Masa serowa: masło lub margarynę, cukier i żółtka ucieram na puszystą masę. Następnie dodaję masę orzechową i dokładnie ucieram, następnie dodaję budynie w proszku i ser, całość dokładnie ucieram. Na koniec białka ubijam na sztywną pianę i delikatnie łączę z masą serową. Gotową masę serową wykładam na ciasto i piekę w temperaturze 180 stopni przez około 50-60 minut. Upieczony sernik odstawiam do wystudzenia. Orzechowa pianka: żelatynę rozpuszczam w niewielkiej ilości gorącej wody i studzę. Dokładnie schłodzoną śmietankę kremówkę ubijam na sztywno, dodaję odłożoną masę orzechową i dokładnie ubijam (w razie potrzeby dodaję cukier do smaku). Na koniec dodaję żelatynę i dokładnie ubijam. Na zimny sernik wykładam ciastka Choinki Dr Gerarda, a następnie ubitą piankę. Sernik wstawiam do lodówki do stężenia. Po schłodzeniu wierzch dekoruję drobnymi ciastkami Maltikeks. Polecam i życzę smacznego!

Dr Gerard i jego pyszności



      Moja rodzinka bardzo lubi jeść, a najlepszym daniem jest dla nas oczywiście deser, zresztą chyba dla wielu jest to ulubiona część jedzenia. Czasami jednak coraz ciężej przychodzi mi wymyślanie różnorodnych deserów ponieważ nie chcę żeby się powtarzały zbyt często.Tak więc coraz częściej brakuje mi pomysłów na te słodkości.
Rozmawiając ostatnio z koleżanką na ten temat, wpadł nam do głowy świetny pomysł. Wszyscy bardzo lubimy słodycze Dr Gerarda, które są najlepsze. Lubimy rozmaitości jakie proponuje nam producent słodyczy. Tak też z wyborem słodyczy nie będzie problemu, ponieważ wybór dla nas jest oczywisty, ale wracając do pomysłu jaki wpadł nam do głowy to zrobienie "talerza rozmaitości".
Raz na jakiś czas kiedy jesteśmy już strasznie zmęczone pracą i obowiązkami domowymi będziemy podawać naszym ukochanym 'talerz rozmaitości". A polegać będzie on na tym, że wybierzemy ulubione słodycze każdego z nas krakersy classic, czekoladowe ciastka Scooby Doo, kremisie, zwierzaki maślane. Ułożymy je na dużym talerzu i każdy będzie mógł sobie wybrać to co najbardziej mu smakuje i lubi. Pomysł ten przypadł nam do gustu ze względu na prostotę wykonania, ale i również na rozmaitość jaką proponuje Dr Gerard. Wystarczy jedynie do codziennych bądź tygodniowych zakupów dopisać to co każdy z rodzinki lubi najbardziej, a potem wyłożyć to na talerz.
Nic skomplikowanego, prawda?

Zima.

Zima.


Gdy zaczyna się zima i chłody na dworze tak jak dzisiejszy mroźny dzień szkoda, że bez śniegu było by śnieżno biało i lepiej nam by się wstawało i dzieci miały by mnóstwo radości. My bynajmniej ja tak mam nabieramy na zimę jak niedźwiadki tłuszczyku. Niby miałam się inaczej, porządnej nie to znaczy zdrowiej odżywiać. A jak jest. Rano po chleb i bułki a na półkach pachnące zimowym porankiem imbirowe, cynamonowe, korzenne pierniki z polewą czekoladową lub zwykłe z delikatnym lukrem. Idę dalej a na półkach KREMISIE, ZWIERZAKI maślane czy ciastka czekoladowe SCOOBY DOO dr Gerarda. I tak od rana człowiek walczy aby nie ulec i mówię sobie tylko jedno. I tak jak to bywa zimą mamy mniej ruchu bo już przychodząc ze sklepu czy z przedszkola dobrze zdążymy przemarznąć. Gotujemy bardziej treściwe obiady, więcej gęstych zup, sosów bo przecież taki mamy klimat. A kobiety przed świętami próbują choć dwa kilogramy zrzucić bo przecież będzie tyle słodyczy. Zaczynam wyszukiwać diety tylko, że wszędzie potrzeba wiosennych świeżych warzyw a teraz ich coraz mniej i trzeba kombinować z mrożonkami. A ja jeszcze mam wesele. Co robić może trochę poćwiczę i do kawy będę jadła jedne ciastko wielozbożowe dr Gerarda. Na pewno się uda mam dwadzieścia dwa dni do wesela.  

Mkkołaj i historia.


I już mamy 6 grudnia mikołajki radość dla dzieci .Odnosząc się do różnych legend i opowieści o Mikołaju tak ponoś miało być jedynie co nie było to firmy dr. Gerard ktura produkuje najsmaczniejsze ciasteczka tj. niekture z nich to zwierzaki i wafle. Kiedyś pewna kobieta urodzila ślicznego bobaska którego nazwala Mikołaj. W tamtych czasach to imię znaczyło- dobroć. Chłopiec dorastał i dorastal, ale gdy miał 15l jego mama Izabella zauważyła że naprawdę jest jakiś inny co zauważyła jej sąsiadka-plotkara. Codziennie źli żąnierze przychodzili do nie których domów gdzyż szukali diabła który nawiedzil ich króla. Gdy weszli do domu Izabelli zauważyli dziwne zachowanie u chłopca. wiedzieli że diabeł potrafi się wcielać w różne postacie. Zakuli chłopca w kajdany i poszli do krola. Weszli, a władca ludu zaczął sie śmiać że pokona diabła. Mikołaj został powieszony. Po 10 dniach przyszedł do matki i powiedział. Dzień dobry matko. Izabella nie mogła uwieżyć że jej syn żyje. nie żaden duch ale człowiek. Młody mężczyzna od tamtej chwili roznosi dobroć, spokój, miłość, a takze prezenty nie tylko dla dzieci ale dla dobrych ludzi. wspominamy go 6 grudnia. Mikołaj kupił mieszkanie,kupił czerwone ubranie i znalazł żone. wygnane przez cesarza chin krasnale i elfy co roku produkują zabawki dla dobrych ludzi.

wtorek, 6 grudnia 2016

Ciasto waniliowe.

Ciasto waniliowe.

Nie raz nie mamy ochoty uciera samemu ciasta. Wiemy, że ma do nas wpaść na kawę nasza koleżanka lub rodzinka ma ochotę na słodycze i akurat nam si skończyły KREMISIE dr Gerarda dla najmłodszych a mamy w nasze spiżarni, lodówce mrożone truskawki lub ciasto francuskie to ciasto prawie gotowe. Szybkość, solidność pychota to nasze motto.
Potrzebujemy:
Ciasto francuskie gotowe chyba, że ktoś potrafi i chce zrobić samemu,
budyń waniliowy,
mleko 2 szklanki
cukier puder,
cukier waniliowy oraz z dwie łyżki cukru,
2 opakowania kremówki,
mrożone truskawki mogą by inne owoce ja często kupuję je w promocji i robi nie raz galaretkę z bita śmietaną, smaki lata.
Ciasto francuskie po rozmrożeniu delikatnie rozwałkować i na wyłożoną papierem blachę je włożyć. Pieczemy ciasto przez około dziesięć minut. Następnie wyciągamy z piekarnika i posypujemy cukrem pudrem ponownie umieszczamy ciasto w piekarniku aby się cukier rozpuścił. Ciasto studzimy. Przygotowujemy budyń z mleka i cukru, cukru waniliowego. Kiedy go ugotujemy i delikatnie ostudzimy to dodajemy do masy pokrojone truskawki. Ubijamy kremówkę i mieszamy z zimnym budyniem. Tak przygotowaną masą smarujemy jeden płat ciasta francuskiego i przykrywamy drugim. Na wierzch możemy rozpuścić czekoladę lub wystarczy posypać cukrem pudrem i gotowe. Ja piekę dwa płaty bo nas jest więcej smakoszy słodyczy ale możemy ciasto francuskie przeciąć na połowę.. Będzie kwadratowe. Szybkie i smaczne.


Nie ma jak czekoladowe ciastka SCOOBY DOO.

Nie ma jak czekoladowe ciastka Scooby Doo



Stało się z jednej błękitnej rybki bojownika, którego synek otrzymał w prezencie od kuzynki, która dobrze wiedziała, że my nie chcemy zgodzić się na hodowlę kolejnych rybek czy jakichkolwiek zwierzątek. Nasze akwarium rozrosło się dzięki tej jednej rybce do ogromnych rozmiarów. Mieliśmy sporo małych kolorowych rybek i trzy bojowniki jednego glonusia jak go nazywa mój synek. A w niedzielę namówił tatą na zakup większego akwarium. Znaleźli niedaleko naszego miejsca zamieszkania i pojechali, kupili wraz z pokrywką. Od razu zabrali się do pracy, przekładania, przyozdabiania roślinkami. Jak to zawsze bywa z małego robi się duże i zaczyna brakować a to roślinek a to żwirku a najbardziej rybek mamo . Ponownie to słyszę to są duże wydatki ale jak to tata uległ synkowi. Pojechali i wybrali kilka nowych gatunków takich, które mogą spokojnie ze sobą spędzać czas. Przywieźli skalary, bocje i brzanki rekinie i dwa piękne mieczyki. I na słodzenie mojej miny dla mnie moje ulubione słodycze dr Gerarda PASJA czekoladki z nadzieniem kremu śmietankowego i galaretki wiśniowej na biszkopcie a dla małego nowe ciastka SCOOBY DOO! Trochę mi przeszło choć niewiele teraz nasza rodzina pije kawę przy małym stoliku w towarzystwie rybek bo one są takie piękne i ciekawe. Teraz wiem, dlaczego one tak podpływają bo zazdroszczą nam tak pysznych słodyczy dr Gerarda.

Sernik na produktach Dr Gerard.

Moja sąsiadka imienniczka Barbara 4 grudnia obchodzi imieniny więc jak co roku złożyłem jej telefonicznie jak najserdeczniajsze życzenia. Basia zaprosiła żebyśmy później przyli na kawę.  Wieczorem razem z żoną postanowiśmy pójść do Basi. Zaraz po przybyciu Basia posawiła kawę i do niej ku mojemu zdziwieniu miała upieczony przepyszny  sernik nowojorski na spodzie ciasteczek Wit  am i z solonym karmelem na produktach dr Gerard
Spód:

Składniki
300 g ciasteczek wit’AM dr Gerard drobno pokruszone
75 g roztopionego masła

Masa serowa:

1 kg sera na sernik

250 g cukru

3 łyżki mąki

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

skórka i sok z jednej cytryny

300 ml kwaśnej śmietany


Solony karmel:

100 g cukru

czubata łyżka gęstej kwaśnej śmietany
sól morska

Sposób wykonania
23 cm tortownicę wykładamy papierem do pieczenia, ranty smarujemy masłem. Masło roztapiamy i dokładnie mieszamy z pokruszonymi ciastkami wit’AM dr Gerard.

Gotową masą wykładamy tortownicę, mocno ugniatamy, pieczemy przez 10 minut w 180 stopniach i odstawiamy do wystygnięcia. 



Za pomocą miksera mieszamy ser, aż będzie puszysty (około 2 minut), potem stopniowo wsypujemy cukier, a potem mąkę. Cały czas mieszając, dodajemy ekstrakt waniliowy, sok i skórkę z cytryny oraz jajka (jedno po drugim). Na koniec wszystko mieszamy ze śmietaną – na tyle długo, by całość była puszysta.

Gotową masę wylewamy na wcześniej przygotowany spód i wkładamy do piekarnika nagrzanego na 220 stopni. Po 10 minutach pieczenia zmniejszamy temperaturę do 140 stopni i pieczemy kolejne 25 minut. Po wyłączeniu piekarnika zostawiamy w nim ciasto do wystygnięcia przez 2 godziny, żeby sernik nam nie “usiadł”.

 Gdy ciasto już wystygnie, delikatnie wyjmujemy je z formy. 


Solony karmel:
Do małego rondelka wsypujemy 1/3 ilości cukru na karmel. Podgrzewamy na małym ogniu, cały czas pilnując, żeby się nie przypalił, a gdy zacznie się karmelizować, lekko potrząsamy i dodajemy kolejną partię cukru. Gdy rozpuścimy cały cukier, zdejmujemy z gazu i od razu dodajemy śmietanę, szybko i dokładnie mieszamy tak, by nie było gródek (jeżeli jakieś zostały, stawiamy na palniku i mieszamy dokładnie, aż się rozpuszczą). Gdy uzyskamy jednorodną masę, znów ją podgrzewamy, cały czas mieszając, aż osiągniemy konsystencję karmelu i dodajemy sól. Za pomocą łyżki lub noża nanosimy ciepły karmel na wystudzone ciasto.



Mikołajki w nowym stylu.

Mikołajki w nowym stylu.


Ostatnio modne się stało zapraszanie milusińskich na super imprezy do studia filmowego. Na taki właśnie pomysł wpadł nasz szef. Postanowił zorganizować  tegoroczne spotkanie mikołajkowe dla  dzieciaków swoich  pracowników właśnie we wspomnianej formule. Pomysł rewelacyjny. Zaproszona pani animator dyskutuje z dziećmi o ich ulubionych filmach, postaciach filmowych i bajkowych. Z rozmowy dowiaduje się kto w jakiej roli chciałby się sprawdzić. Następnie, z burzą mózgów, powstają pomysły budowania historii. Milusińscy biorą czynny udział w realizacji scenerii, kostiumów i przy niewielkiej pomocy animatorki są współtwórcami akcji filmu. Niesamowita atmosfera miejsca, ekscytacja wielką przygodą, to coś, co zapamiętają na długie lata. Ta dziecięca wrażliwość, brak kompleksów, zahamowań, wyzwalają w dzieciakach fantastyczną umiejętność twórczą . Potrafią  w krótkim czasie wymyślić tak niespodziewany scenariusz, że nie jeden dorosły  filmowiec pozazdrościłby im weny twórczej. Wszystko przebiega w realnym otoczeniu nakręcania filmu. Oświetlenie, kamery tło itp., są dokładnie wybrane i zastosowane do danego pomysłu. Jest nawet symboliczny KLAPS i hasło AKCJA. Dzieciaki w przeciągu piętnastominutowej przerwy częstują się słodyczami z firmy Dr Gerard  rozłożonymi na stoliku przy drzwiach. Są tak bardzo pochłonięte fascynującą przygodą, że nawet nie zauważają jak na salę wchodzi w przebraniu święty Mikołaj. Dopiero na dźwięk jego dzwoneczka spoglądają w jego stronę. Mikołaj pyta się dzieciom o powód tego zamieszania. Wtedy dzieciaki, jeden przez drugiego z zapałem opowiadają o powstałym właśnie filmie. Oczywiście Mikołaj pyta się czy również jest zaproszony na tak wyjątkową premierę. Czas rozmowy z Mikołajem i czas poczęstunku organizatorzy wykorzystują do montażu nakręconego materiału.  Mikołaj zaprasza dzieci bliżej siebie i częstuje je ciasteczkami typu:  czekoladowe ciastka Scooby Doo, zwierzaki maślane, zwierzaki wielo zbożowe lub kremisie. Milusińscy doskonale rozpoznają przepyszne ciasteczka z firmy Dr Gerard. Z apetytem zjadają smakołyki. Gromkie "Ho Ho Ho" Mikołaja przykuwa ich uwagę. Teraz następuje prezentacja nakręconego filmu. No chyba możecie sobie wyobrazić jakie to wzbudza emocje w dzieciakach i ich opiekunach. Uważam, że pomysł jest kapitalny, godny do naśladowania.