Spotkanie w
przedszkolu.
Dzieci sąsiadki zaprosiły mnie na uroczyste spotkanie
przedszkolaków ze Świętym Mikołajem. Było to dla mnie duże wyróżnienie. Jestem
dla nich taką przyszywaną ciocią. Nie ukrywam, że to bardzo miła niespodzianka.
Lubię te dzieciaki, są takie pogodne i ufne. Cieszy mnie widok ich roześmianych
twarzyczek kiedy częstuje je czekoladowymi ciasteczkami Scooby Doo z firmy Dr
Gerard. Dzieci w przedszkolu przygotowały małe przedstawienie. Dziewczynki były
poprzebierane za śnieżynki i elfy, chłopcy natomiast za krasnale i leśne
stwory. Z wielkim zapałem odgrywały swoje role.
Przepięknie zaśpiewały dwie najpiękniejsze piosenki o choince stojącej w
lesie i o świętach przez cały rok. Kiedy
ten przeuroczy występ był nagradzany gromkimi brawami na salę wkroczył
święty Mikołaj. Zasiadł wygodnie na fotelu ustawionym przy świątecznie
ubranej choince i zapraszał dzieci po
słodkie niespodzianki. Dzieciaki odbierały Kremisie i Zwierzaki maślane z firmy
Dr Gerard niecodziennie zapakowane w przepiękne świąteczne ozdoby. Radosna,
świąteczna atmosfera udzieliła się nam wszystkim. Niezwykły nastrój danej
chwili uzmysłowił mi jaką potężną więzią są związani tutaj obecni ludzie.
Czułam się zaszczycona tym, że mogłam wziąć udział w takim wyjątkowym wydarzeniu.
Po spotkaniu wracaliśmy razem do domu. Roześmiane buzie
Jacka i Agnieszki po prostu się nie zamykały. Miały tak dużo do
powiedzenia na temat stroi, prób, wszelkich przygotowań do spotkania, że aż
trudno było za nimi nadążyć .Miło było czuć, że jest się niewielką częścią ich dziecięcego świata. Coraz częściej myślę o założeniu rodziny.
Szczęśliwe dzieci zarażają spontaniczną radością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz