wtorek, 13 grudnia 2016

Wielkie porządki.

Wielkie porządki.


Nadszedł długo wyczekiwany poranek ten dzień można by zacząć. Od samego rana moje myśli krążą wokół tego w jaki sposób rozplanować prace porządkowe, tak aby się udało jak najwięcej mi tego dnia zrobić. Pierwsze co to trzeba od razu wcielić w swój plan to całą rodzinę wydelegować z domu do pracy i szkoły, móc spokojnie wypić kawę z kilkoma krakersami classic dr Gerarda aby nabrać energii i chęci do mozolnej wręcz wyczerpującej pracy. Najpierw za mycie okien, Wyprasowałam firanki, świeży powiew delikatnego zapachu będzie w domu, ponieważ kiedy je już zawieszę na oknie delikatnie na dole spryskuję je zapachem, ulubionymi olejkami eterycznymi, sama je przygotowuję wcześniej. Zapach się unosi w całym mieszkaniu. Dopisała mi pogoda od samego rana miałam słońce i zerową temperaturę, wymarzoną na porządki. Trochę mi zajęło czasu mycie okien, krótka przerwa na herbatkę i przegryzienie małej przekąski w postaci krakersów i dalej za łazienkę. Tu też nie lekko założyłam sobie, posprzątanie też w moich kosmetykach bo trochę ich ostatnio przybyło. Mycie płytek i tak dalej. Na dzisiaj koniec bo przecież czeka mnie przygotowanie obiadu dla rodziny. Głodomorki wrócą ze szkoły i pracy. Przygotuję im słodki deser z DESEROTEKI
 dr Gerarda gorące gruszki ze słodyczami. Reszta poczeka na kolejny słoneczny dzień, najgorsze za mną.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz