Wielkie
porządki.
Nadszedł
długo wyczekiwany poranek ten dzień można by zacząć. Od samego
rana moje myśli krążą wokół tego w jaki sposób rozplanować
prace porządkowe, tak aby się udało jak najwięcej mi tego dnia
zrobić. Pierwsze co to trzeba od razu wcielić w swój plan to całą
rodzinę wydelegować z domu do pracy i szkoły, móc spokojnie wypić
kawę z kilkoma krakersami classic dr Gerarda aby
nabrać energii
i chęci do mozolnej wręcz
wyczerpującej pracy.
Najpierw za mycie
okien,
Wyprasowałam
firanki,
świeży powiew delikatnego zapachu będzie w domu, ponieważ kiedy
je już zawieszę na oknie delikatnie na dole spryskuję je zapachem,
ulubionymi olejkami
eterycznymi, sama je
przygotowuję wcześniej.
Zapach się unosi w całym
mieszkaniu.
Dopisała
mi pogoda od samego rana miałam
słońce i zerową temperaturę, wymarzoną
na porządki. Trochę
mi zajęło
czasu mycie okien,
krótka przerwa na herbatkę i przegryzienie małej
przekąski w postaci krakersów i dalej za łazienkę.
Tu też nie lekko założyłam
sobie, posprzątanie też w
moich kosmetykach bo trochę
ich ostatnio przybyło.
Mycie płytek
i tak dalej. Na dzisiaj koniec bo przecież czeka mnie przygotowanie
obiadu dla rodziny. Głodomorki wrócą ze szkoły i pracy.
Przygotuję im słodki
deser z DESEROTEKI
dr Gerarda gorące gruszki ze
słodyczami. Reszta
poczeka na kolejny słoneczny
dzień,
najgorsze za mną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz