Spotkanie
kulinarne.
W
piątek moja siostra zorganizowała mały pokaz, kurs pieczenia i
gotowania. Zaprosiła mnie na takie spotkanie. Warunkiem było tylko
dla mnie bo przecież gości by o to nie poprosiła przyniesienie
wałka do ciasta bo jej wałek wpadł w ręce a raczej w paszczę
labradora jej pieska. Jak by to by było gdyby wyciągnęła
poobgryzane rączki od drewnianego wałka. Na to spotkanie zaprosiła
naszą koleżankę, która już od wielu lat zajmuje się tworzeniem
przepysznych potraw. Potrafi przygotować z tego co ma akurat w
lodówce. Tworzy przepyszne, proste a zarazem smaczne potrawy.
Wystarczy jedynie na nie popatrzeć same dekoracje wprawiają każdego
w nastrój oczekiwania. Zanim rozpoczęłyśmy był kieliszek wina i
mała przekąska. Ja poleciłam dziewczyną stronę dr Gerarda ze
słodyczami gdzie możemy znaleźć przepisy na proste, łatwe
smaczne ciacha na każdą nadarzającą się okazję. DESEROTEKA
ja robiłam ostatnio prostą tartę mocno czekoladową z pomarańczami
oraz listkami kakaowymi dr Gerarda. Po wymianie
ulubionych przepisów zaczęłyśmy ostro działać. Bulion był już
przygotowany z którego powstał czerwony barszcz do którego
stworzyliśmy pizzerinki z prostym trzy składnikowym farszem. Może,
któraś z kobiet wykorzysta ten przepis do pierogów. Ciasto
drożdżowe przy kominku leżakowało i spokojnie sobie rosło. A my
kończyłyśmy butelkę czerwonego wina. Na koniec powstał makowiec
w kształcie okrągłego wieńca, warkocza. Jak to szybko i prosto
się go tworzy kiedy widzi się i robi wspólnie z osobą, która ma
doświadczenie. Korzystałam z przepisów na pizzę i w poniedziałek
powstała z wałeczka tak ją nazwałam. Przepyszna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz