sobota, 10 grudnia 2016

Recepta na cały rok.

Recepta na cały rok.

Siedząc sobie wygodnie w fotelu otulona kocykiem z mikrofibry, z laptopem na kolanach przeglądałam różne strony w Internecie. W zasięgu ręki miałam kubek z mocną kawą i przepyszne  ciasteczka z firmy Dr Gerard. Szukałam czegoś fajnego co można by było umieścić na niezobowiązującej kartce z życzeniami świątecznymi. Znalazłam coś fajnego i ciekawego, a jednocześnie w żaden sposób nie związanego z jakąkolwiek religią. To w trosce o ewentualne obrażenie uczuć religijnych. Myślę,  że ten tekst  świetnie nadaje się na  życzenia noworoczne. Zobaczcie sami:
    Bierzemy 12 miesięcy, oczyszczamy je dokładnie z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku. Po czym rozkrajamy każdy miesiąc na 30 lub 31 części, tak aby zapasu wystarczyło dokładnie na cały rok. Każdy dzień przyrządzamy osobno z jednego kawałka pracy, z dwóch kawałków pogody i humoru. Do tego dodajemy trzy duże łyżki nagromadzonego optymizmu, łyżeczkę tolerancji, ziarenko ironii i odrobinę taktu. Następnie całą masę polewamy dokładnie dużą ilością miłości. Gotową potrawę przyozdabiamy bukietem uprzejmości i podajemy codziennie z radością i filiżanką dobrej orzeźwiającej herbatki.
Smacznego.


Od siebie dodam, że od razu po przeczytaniu mój apetyt na życie wzmógł się niepomiernie. Zupełnie możliwe, że troszeczkę pomogły mi w tej ocenie świeżutkie chrupiące krakersy classic z firmy Dr Gerard. Moim zdaniem tekst jest zabawny, ale jednocześnie trafnie określa gusta przeciętnych obywateli. Przepis warty przeanalizowania.                                                                                                                                                                                   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz