Sportowe emocje.
W nawale
przedświątecznych obowiązków znaleźliśmy czas, aby sumiennie kibicować naszym skoczkom. Nie zawsze udało się polskim
zawodnikom odnieść sukces w konkursach na skoczniach narciarskich. Tym razem w
Niemczech nasi faworyci nie zawiedli. W zawodach o puchar świata w skokach
narciarskich odnieśli ogromny sukces.
Kibice zarówno na trybunach, jak i przed telewizorami szaleli z radości.
Podczas transmisji telewizyjnej uważnie śledziliśmy ich zmagania. Przyjemniej
było wpatrywać się w ekran w towarzystwie pysznych słodyczy od Dr Gerarda.
Kubek gorącej kawy z figlarnie zawieszonym kruchym, korzennym ciasteczkiem Cookie Man w kształcie ludzika
rozgrzewało „ ducha walki, rywalizacji”. Nasze serca przepełnione były
szczęściem. Z ochotą sięgaliśmy po mięciutkie pierniczki od Dr Gerarda i
wyśmienite ciastka Xmas
Trees czekoladowe choinki. Pełna
pozytywnej energii zapragnęłam przygotować deser na ciepło. Jednym z moich
ulubionych jest babciny budyń z dodatkami. Oto moja propozycja na długie,
zimowe wieczory.
Budyń:
Otóż z pół litra mleka odlewamy trochę, aby
rozprowadzić w nim potrzebne składniki . resztę mleka zagotowujemy z łyżeczką
masła. Do tej odlanej części mleka wsypujemy 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 2
łyżki kakao, 2 łyżki cukru i dokładnie wszystko mieszamy (tak aby nie
pozostawić grudek). Tak rozprowadzone składniki wlewamy powoli do gotującego
się na małym ogniu mleka. Masa budyniowa zaczyna gęstnieć, energicznie,
dokładnie mieszamy do ponownego zagotowania. Taki gorący, cudownie pachnący
budyń wylewamy na przygotowane wcześniej miseczki. Na wierzch wrzucamy
zamarznięte owoce wiśni lub czarnej porzeczki i to dekorujemy kawałkami
chrupiących ciasteczek od Dr Gerarda. Zamarznięte owoce rzucone na gorący
czekoladowy budyń gwałtownie puszczają sok, który serpentyną drobniutkich
nacieków rozprowadza się po całej zawartości miseczki i wspaniały deser wraz z
przypomnieniem szczęśliwych chwil czeka na nas.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz