Za nami Andrzejki, Barbórka, Mikołajki. Nadszedł czas szykowania się do Świąt. Od czego zacząć? Wiadomo od „kasy”, jaką dysponujemy? Ile możemy przeznaczyć na prezenty? Ile na dekoracje? Ile zostanie na jedzenie?
Gdy
budżet jest dopięty, możemy się zabrać za dekorowanie domu: lampkami, bombkami,
reniferami, elfami, krasnalami, plastikowymi prezentami. Następnie w centralnym
miejscu salonu ustawiamy choinkę. Drzewko może być żywe lub „wielosezonowe”. Moje
skarby są alergikami, więc my mamy takie wielokrotnego użytku. Będąc na Śląsku
miałem okazję odwiedzić magiczne ogrody. Tam przygotowano wystawę dekoracji
świątecznych. Kolorowych, bajecznych, magicznych, jakich jeszcze nie widziałem.
Po prostu wszystkie kolory tęczy. Kształty klasyczne, nowoczesne i bajkowe. Kupiłem
moim domownikom kilka z nich: Smerfetkę, Olafa, Paddingtona, skrzypce,
korkotrampek, garbusa. Jak zobaczyłem bombki o kształcie bohaterów serii o
Harrym Potterze, wymiękłem. Całą wypłatę mógłbym tam zostawić. Kolejną odmianą
dekoracji są, te robione na szydełku, gwiazdki, śnieżynki. Są również przestrzenne,
jak dzwonki, aniołki, bombki, serduszka itd.
Jednak
choinka nie byłaby udekorowana, gdyby zabrakło na niej słodyczy. W moim domu
zawsze wieszaliśmy coś słodkiego. Nigdy nie przetrwały te słodycze do drugiego
dnia Świąt. Teraz też tak będzie, mamy już przygotowane cukierki w kolorowych
papierkach, lizaki laski kolorowe, tzw. sopelki, galaretki w czekoladzie oraz
pierniki. W ofercie Dr Gerard znajdują się produkty świąteczne, ciastka kruche korzenne
Cookie Man i Ciastka Xmas Trees czekoladowe choinki. Jak tylko uda mi się je
kupić, to na sto procent będą dekoracją mojej choinki. Znam ludzi, którzy
wieszają orzechy, jabłka czy ozdobione mandarynki. Ilu ludzi tyle pomysłów na
Świąteczne drzewko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz