Jest
miesiąc grudzień, choinka już stoi w salonie. Teraz pilnujemy, aby nasza psinka
nie zjadła ozdób. Najbardziej interesują ją słodycze, które zdobią drzewko. Pierniki
oraz lizaki laski powiesiliśmy dość wysoko, jednak to jej nie zatrzymało. Jak nie
mogła sięgnąć z podłogi, to weszła na fotel i dała radę oblizać kilka sztuk.
Kolejnym
etapem było sprzątanie. To też mamy za sobą, całą rodziną ogarnęliśmy dom w dwa
dni. Teraz przyszedł czas ustalenia menu. Gdy zaczynamy ten temat, to musimy spotkać
się z Mamusiami i Bratowymi. Zastanawiacie się dlaczego? To proste, robimy to,
aby desery i danie nie powtarzały się. Poza tym każdy jest dobry w czymś innym.
Ktoś lepiej piecze ciasta inny robi lepsze pierogi. A dzięki podziałowi potraw,
można osiągnąć większy wachlarz produktów. Tradycyjnie moja Mama upiecze
sernik, Teściowa makowiec i pierniki prawie tak dobre jak te od Dr Gerard. Jedna
Bratowa przygotuje ryby w galarecie, smażone, faszerowane itd., druga
przygotowuje pyszne krokiety i paszteciki z kapustą i grzybami. W moim domu
będziemy gotować zupy: borowikową, czerwony barszcz oraz wigilijkę (owocową). Mój
Brat zaopatrzy nas w uszka i łazanki. Postanowiłem również zrobić coś od
siebie, przygotuję deser z korzennymi ciastkami. Jak zwykle inspiracji poszukam
w Internecie, jest jeszcze kilka dni, więc zdążę zrobić zakupy i przygotować
słodkość. Poszukiwanie przepisu zajęło mi dwie minuty, wszedłem na stronę Dr
Gerard i już mam. Wybrałem recepturę na Panna Cotta pistacjową, do której
wykorzystam ciastka kruche korzenne Cookie Man. Jeśli jesteście zainteresowani,
oto link: https://drgerard.eu/panna-cotta-pistacjowa/.
Będę musiał tylko zwiększyć proporcję, tak, aby starczyło dla prawie dwudziestu
osób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz