Na początku grudnia obchodzimy święto górnika, który ze względu na wciąż trwający wirus jest znacznie ograniczony. Także w tym dniu są imieniny Barbary patronki górników. To piękne imię posiada też moja siostra. Zastanawiałam się co jej symbolicznego kupić. Zabiegana wpadłam do sklepu i kupiłam jej silikonową formę do pieczenia muffinek oraz kwiatek w doniczce. Dodatkowo dla siostry dzieci zrobiłam skromne paczki mikołajkowe. Do każdego prezentu włożyłam ciastka w kształcie choinki produkcji Dr. Gerarda. W sobotę po południu całą rodziną pojechaliśmy do solenizantki. Na podwórku były maluchy z tatusiem. Siostra codziennie bez względu na pogodę ubiera pociechy na spacer. Do przedszkola idą na piechotę i też wracają. W ten sposób przebywają więcej na powietrzu. W domu złożyliśmy życzenia Iwonce i daliśmy paczki dzieciom. Kamilek i Małgosia bardzo się ucieszyli. Od razu rozpoczęli ciastka i chcieli je zjeść. Po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi, to byli rodzice z prezentami dla Basi i dzieci. Zrobiło się głośno i wesoło. Ja w tym czasie zrobiłam kawę, a Iwonka pokroiła ciasto krówka. Obok ciasta ułożone były pierniczki Dr. Gerarda. Długo tam ciasteczka nie leżały, bo wszyscy po nie sięgali. Dzieci zajęły się nowymi puzzlami. Babcia trochę im pomagała. Bardzo miło było posiedzieć w gronie rodzinnym. Planujemy w takim samym składzie spotkać się na świętach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz