czwartek, 20 października 2022

Koło gospodyń cz.3

 

W sobotę wykorzystaliśmy z koleżankami bezpłatny wstęp do zwiedzania podziemi rynku w Krakowie. Byliśmy pod wielkim wrażeniem ciekawych eksponatów. Widzieliśmy dawne domy, zagrody oraz dużo starych eksponatów. Panuje półmrok i sporo szklanych podłóg. Odpowiednia muzyka i odgłosy nawiązują do  okresów średniowiecznych. Warto chodź raz przypomnieć sobie historie dawnych czasów. Większość koleżanek poszła na kawę i ciastko do kawiarni. Ja z koleżanką Agnieszką podjechałyśmy do wcześniej zaparkowanego samochodu. W drodze powrotnej zaprosiłam ją do domu na kawę. Nawet z chęcią się zgodziła. Do kawy wyjęłam ulubione pryncypałki produkcji Dr. Gerarda. Zaraz dzieci Marysia i Jasiu zauważyły ciasteczka i przybiegły. Potem mąż Marek dołączył do naszego towarzystwa i schrupał parę smakołyków. Dawniej obiecałam Agnieszce roślinę awokado wyhodowane z pestki, bo mam dwie sadzonki. Przypomniałam sobie i od razu po kwiatka poszłam. Była zaskoczona tak dużą rośliną. Moje awokado była trochę mniejsza, więc wybrała sobie moją. Zaleciłam jej przesadzenie do większej doniczki. Następne pestki są odłożone i może puszczą korzonki. Pod wieczór odwiozłam Agnieszkę do domu. Wieczorem byłam bardzo zmęczona dlatego Marek dał maluchom kolacje oraz je wykąpał. Od razu położyłam się na zasłużony odpoczynek. W nocy przyśniła mi się historia dawnego Krakowa. Ten sen wybudził mnie i już do rana nie spałam. Pierwsze kroki zaprowadziły mnie do ekspresu do kawy. W paczce była końcówka wafelków Dr. Gerarda więc je zjadłam.   

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

w

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz