Ubieranie choinki

Ubieranie choinki Wielu naszych rodziców pamięta jeszcze zielone, pachnące lasem drzewka rozświetlone migotliwymi ognikami świeczek. Strojne w bombki i ozdoby z gwiazdą betlejemską na wierzchołku. Wraz z pojawieniem się w naszych domach choinki zaczynały się kolejne święta Bożego Narodzenia, najpiękniejsze, ze wszystkich uroczystości rodzinnych. Tak jest i dziś, choć prawdziwą choinkę zastępuje coraz częściej plastikowe drzewko, oplecione siecią elektrycznych lampek i opsypane puchem sztucznego śniegu. Nasza choinka jak co roku na święta Bożego Narodzenia stanęła w kącie gościnnego pokoju. Pojechaliśmy do sklepu bo nie mieliśmy słodkich ozdób, więc trzeba było zkupić kilka ciasteczek. Wybraliśmy przepiękne i na pewno przepyszne ciasteczka z firmy Dr Gerarda. A były to Ciasteczka Cooki Man, których kupiłem najwięcej bo dwadzieścia sztuk, jest to chrupiący pierniczek w kształcie ludzika, powiesiliśmy je u dołu drzewka, koło słomianych pajączków. dodatkowo kupiliśmy ciasteczka Christmas Bauble jabłkowo cynamonowe, pasowały świetnie koło białych aniołków, oczywiście nie zabrakło wiszących choinek Xmas Trees pysznych o smaku śmietankowym z kremem kakaowym. One zawisły przez środek choinki, gdzie przeważały bombki bialutkie jak śnieg. Ozdoby te iskrzyły się przypominając perełki śniegu na dworze. Przez tę część choinki przeplatały się kolorowe lampki i srebrny łańcuch , dodający jej tajemniczego uroku. Ogólnie na całej naszej choince znajdowały się cztery różnokolorowe łańcuchy. Kołysało się około czterdzieści ciasteczek Dr Gerarda i świeciły się trzy komplety światełek. Gdzie nie gdzie dostrzeć można było, ukryte cukierki. Strojna i piękna ozdoba pokoju topiła się w cudownych kolorach tęczy.