Witam. Wiadoma rzecz, że jajka kurze są bardzo zdrowe. I na pewno bez nich nie byłoby pysznych słodyczy firmy ,,Dr Gerard”. Ciastka Pierniczki są idealne w smaku i dlatego zabrałam je ze sobą na kurzą farmę. Bez jaj nie byłoby świąt, dodaję je do ciast i sałatek. Sałatka wielowarzywna bez jajek nam nie smakuje. Koleżanka jechała po świeże jaja. Miała ich zabrać chyba ze sto sztuk. Ja oczywiście też postanowiłam kupić do domu. Tym bardziej, że były świeżutkie. W czasie podroży jadłyśmy ciastka Pierniczki ,,Dr Gerard” i rozmawiałyśmy. Kiedy dotarłyśmy do farmy, okazało się, że wcale nie jest duża. Kur trochę było, ale ja o niej miałam inne wyobrażenie. Kury były w zagrodach i wolno spacerowały po swoich wybiegach. Kurnik był średni. Gospodyni zaprosiła nas do domu na herbatę. Opowiadała o swoich kurach jak o rodzinie. Była nimi zachwycona. Miała kilka kurek niespotykanych, nie zapamiętałam ich nazwy. Gospodyni opowiadała jakich jaj używa di jakich ciast, które piecze na święta Bożego Narodzenia. Kury faktycznie były piękne. Kiedy już wiedziałyśmy kurzą fermę zapakowałyśmy dziesiątki jaj. Gospodyni zapytała czy czasem, nie mamy ochotę na mięsko ze specjalnych kur. Od razu zgodziłyśmy się na kupno takiego mięsa. Już mi pachniał rosół z takiej kury. Do domu wracaliśmy z pełnym bagażnikiem jaj i mięsa kurzym. Jadłyśmy ciastka Pierniki ,,Dr Gerard” i rozmawiałyśmy o fermie. Mówiłyśmy, że te Pierniki też są z tych zdrowych jaj. Kolejnego dnia ugotowałam aromatyczny rosół, pachniało w całym domu. Nawet zrobiłam domowy makaron ze świeżych jaj. Było pysznie. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz