Witam. Przemyślenia przed świąteczne czas zacząć. Sama nie wiem jak to się stało, ale się stało. Kilka paczek słodyczy firmy ,,Dr Gerard” i podróż w nieznane. Może nie do końca. Razem z rodziną pojechaliśmy na działkę do znajomych. Chcieliśmy porozmawiać o zbliżających się świętach Bożego Narodzenia i jak je chcemy spędzić. Znajomi sprzątali działkę na jesień. Grabili, kosili itp. rzeczy robili. Na działce mieli kącik na ognisko i takie właśnie przygotowali. Po zakończonej pracy, zrobiliśmy kawkę, a ja wycisnęłam ciastka Pryncypałki Lemon i Mafijne Black ,,Dr Gerard”. Panowie rozpalali ognisko. Kobiety kroiły kiełbaski i nadziewałyśmy na przygotowane kije. Czekaliśmy wszyscy na odpowiedni żar. Zaplanowaliśmy na koniec upiec kilka ziemniaków i zjeść je ze śmietaną i solą. Nie mogliśmy się doczekać. Była to sobota, więc mogliśmy czekać dłużej. I mogliśmy w końcu porozmawiać o zbliżających się świętach Bożego Narodzenia. Kolejnego dnia była niedziela, będzie można dłużej pospać. Jedliśmy ciastka Pryncypałki ,,Dr Gerard” i piekliśmy kiełbaski. Kiedy upiekły się wszystkie na chrupiąco, a i żar był gotowy panowie wrzucili ziemniaki do ogna. Siedzieliśmy i czekaliśmy aż się upieką. Rozmawialiśmy i rozmawialiśmy i jedliśmy ciastka Mafijne Black ,,Dr Gerard”. Ognisko przygasało, w końcu wygrzebaliśmy ziemniaki. Były czarne jak smoła. Ale upieczone. Bardzo nam smakowały, trzeba było jeść je delikatnie, bo były bardzo gorące. No i rączki mieliśmy trochę czarne. Ale to nam nie przeszkadzało. Ognisko zagasiliśmy i wróciliśmy do domu. Było późno, ale co tam warto było posiedzieć i czekać na te pyszności i oczywiści z pysznościami to jest słodyczami firmy ,,Dr Gerard”. Dyskutowaliśmy nad świętami, prezentami i ciastkami na święta, ale co konkretnie robimy nie ustaliliśmy. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz