Przez ostatnie lata dużo udzielam się wolontariacie. Przeważnie chodzę na oddział dziecięcy do szpitala by bawić się z dziećmi. Przebieram się wtedy za klauna. Zakładam kolorowe ubranie doklejam sobie nos maluję się na wesoło i chodzę po oddziałach po salkach dziecięcych. Zabawiam dzieciaki. Pokazuje im różne sztuczki z kartami i z kuleczkami. Mam też oczywiście cały worek prezentów. Wyglądam prawie jak Mikołaj z tym workiem. W tym worku mam bardzo dużo słodyczy z firmy Dr Gerard. Są to nafjróżniejsze łakocie bardzo ładnie pakowane. Czasami są są to ciasteczka i kuleczki różne ciasteczka zwierzaki czy krakersiki. Mam też zwykłe lizaki i gumy do życia. Dzieciaki ochoczo przyglądają się moim sztuczkom biją mi brawo a ja potemim rozdaję smakołyki. Teraz przed samymi świętami udałem się z moimi znajomymi którzy też działają w wolontariacie do hurtowni słodyczy by kupić po fajnych promocyjnych cenach dużo ciasteczek ponieważ w święta będziemy je wszystkim rozdawać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz