Ubiegły weekend był u nas w domu bardzo ciasteczkowy. Zawitali do nas znajomi, którzy się kilka dni szybciej awizowali, że wpadną na kawkę i przyniosą ze sobą słodkości Dr Gerarda Markizy Mafijne Chocco. Ja wiedząc że będziemy mieli gości, upiekłam kruche ciasteczka z pyszną migdałową posypką i galaretkowym nadzieniem. Przyznam się, że uwielbiam próbować nowości. Ciastka są bardzo smaczne i pięknie wyglądają na talerzu. Z tych słodkości ucieszą się na pewno dzieci, które lubią mieć kolorowo na talerzu. I takim to sposobem mieliśmy do wyboru różnego rodzaju ciastka. Podam Wam moi mili właśnie ten przepis na te ciasteczka, które upiekłam dla gości.
Składniki
-300 g mąki pszennej
-200 g masła
-1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
-szczypta soli
-80 g cukru pudru
-1 łyżeczka cukru waniliowego
-aromat migdałowy
-1 jajko
Dodatkowo
-żółtko+białko
-5 łyżeczek drobno posiekanych migdałów
-galaretka zielona
-galaretka różowa
Każdą z galaretek rozpuszczam w osobnej misce w szklance gorącej wody, odstawiam do ostudzenia.
Do miski przesiewam mąkę z proszkiem, cukrem pudrem i solą, dodaję pokrojone na małe kawałki masło, cukier waniliowy, aromat migdałowy i jajko. Całość wyrabiam na miękkie i gładkie ciasto. Wstawiam do lodówki na ok. 1 godzinę. Po tym czasie schłodzone ciasto wałkuję na lekko podsypanej mąką stolnicy. Z placka wycinam szklanką koła, w połowie okręgów wycinam za pomocą kieliszka mniejszy otwór tak aby powstał pierścień. Brzegi pełnych krążków smaruję roztrzepanym białkiem i przykrywam okrągłymi z dziurką. Następnie wierzch, tylko brzegi, smaruję roztrzepanym żółtkiem i posypuję posiekanymi migdałami lekko je dociskając. Tak przygotowane ciastka układam w niewielkich odstępach od siebie na dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę w nagrzanym piecu do 200 stopni ok. 15 minut, aż wierzch ciastek lekko się zarumieni. Po upieczeniu pozostawiam je do całkowitego ostudzenia, po czym wypełniam je stężoną galaretką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz