poniedziałek, 3 października 2022

Święta i pomyłkowy adres cz. I

 Witam. Pierwszego października dostałam wiadomość. Przyszedł mi sms. Dostałam zaproszenie na spotkanie z koleżankami z dawnych lat. Wtedy właśnie oglądałam zdjęcia z poprzednich świąt Bożego Narodzenia, choinka, prezenty. Niespodziewane zaproszenie sprawiło, że powróciły cudowne wspomnienia. Piłam kawę i jadłam ciastka Listki kruche Maślane ,,Dr Gerard”. Zastanawiałam się czy mam pójść na to spotkanie czy nie. Do spotkania miałam jeszcze pięć godzin. Kolejne ciastko Listek Kruchy Maślny ,,Dr Gerard” i zawołałam do męża, żeby na chwilę przyszedł do kuchni. Powiedziałam o co chodzi. Mąż krótko stwierdził, idź. Nie miałam zbytnio ochoty, ale po chwili postanowiłam, że pójdę. W domu zrobiłam co miałam zrobić. Naszykowałam do plecaczka dwie paczki ciastek Pryncypałki ,,Dr Gerard”.  Te ciastka na pewno będą na moim stole podczas świat Bożego Narodzenia. Zaczęłam szukać w szafie sukienki. Znacie ten przypadek, kiedy wam nic nie pasuje. Typowe ja nie mam co na siebie włożyć. Usiadłam i zjadłam ciasteczko Listka kruchego Maślanego ,,Dr Gerard” i olśniło mnie. Wiedziałam już w czym pójdę na to spotkanie. Kąpiel makijaż, sukienka i ciastka ,,Dr Gerard” i byłam gotowa do drogi. Jeszcze chwilę pogadałam przez telefon, a mąż zaoferował swoją pomoc i odwiezieniu mnie do restauracji. Jeszcze kilka domowych spraw i byłam gotowa do zabawy i spotkania z dawno niewidzianymi koleżankami. Szczerze mówiąc nie wiedziałam nawet kto tam będzie. Mąż mnie zawiózł i ruszyłam do środka. No i działo się. O tym napiszę w kolejnym poście. Pozdrawiam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz