niedziela, 27 lutego 2022

Domowe obowiązki

 

W sobotę miałam chwilę czasu, więc postanowiłam przesadzić parę kwiatów do innych doniczek. W pracy pomagała mi córeczka Marysia. Bawiła się ziemią i mieszała dodatki do ziemi. W zależności jaki kwiatek miał być przeniesiony do innego podłoża. Marysia interesowała się roślinkami i zadawała wciąż nowe pytania. Prawie na wszystkie znałam odpowiedź, co ją cieszyło. Także opowiadałam jak podlewać kwiatki. Niektóre potrzebują mniej wody, a jeszcze inne mogą rosnąć w cieniu. Wspólnymi siłami po dwóch godzinach skończyliśmy pracę. Po południu niespodzianie przyjechali rodzice. Mama przywiozła jeszcze ciepłe pączki własnej roboty. Tradycja smażenia i jedzenia pączków silnie jest zakorzeniona w naszej kulturze. Natomiast ja zrobiłam kawę i z szafki wygrzebałam resztkę ciastek produkcji Dr. Gerarda.  Często je kupuje, bo najbardziej nam smakują. Rodzice chcieli abym  skróciła im włosy. Najpierw zajęłam się  głową mamy. U kobiety jest dłuższe strzyżenie i modelowanie. Potem przyszedł tata, na koniec mąż stwierdził, że też ma długie włosy i usiadł do skrócenia czupryny. Marysię niedawno podcinałam więc nie musiałam jej nic robić. Od kilku lat pracuje jako fryzjerka. Większość rodziny do mnie przyjeżdża na ścinanie włosów. Sprawia mi przyjemność bawienie się włosami. W życiu zawodowym robię co lubię, a to rzadko się zdarza. Wieczorem rodzice pożegnali się z nami i pojechali do domu zostawiając sporo pączków.       

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz