czwartek, 17 lutego 2022

Tłusty czwartek cz.2

 

Rano Następnego dnia zadzwoniłam do sąsiadki i zaprosiłam ją na kawę. Umówiliśmy się po południu. Korzystając z wolnego czasu pojechałam na zakupy. Wszędzie były wystawione różne rodzaju pączków. Trudno się dziwić, to tłusty czwartek. Przypomniałam sobie, że przyjaciółka bardzo lubi kruche korzenne ciasteczka produkcji Dr. Gerarda. Dlatego wyruszyłam do alejki ze słodyczami. Od razu natrafiłam na te ciasteczka co chciałam mieć. Po obiedzie usłyszałam dzwonek do drzwi, to przyszła koleżanka z torebką jeszcze ciepłych chrustów. Wyjątkowo na talerzu znalazły się pączki pieczone, smażone, chrusty i ciasteczka korzenne. Do tego  zaparzyłam mocnej kawy. Mamy sporo wspólnych tematów i dzielimy się swoimi doświadczeniami. Sąsiadka jest miłośniczką kwiatów i udziela mi szczegółowych porad na ten temat. Nawet już posiałam niektóre roślinki. Trochę  posieję w połowie marca. Często kupuję już sadzonki, bo nie mam miejsca na parapetach. Podczas rozmowy nie kontrolowaliśmy ile zjemy tych smakołyków, tylko znikały z talerza. Bardzo nam smakowały i jak przystało na ostatnie dni karnawału. Nie żałowaliśmy sobie tych smakołyków. W ten sposób uczciliśmy ostatki. Po miłej pogawędce spakowałam jej parę pączków i pożegnaliśmy się. W sobotę Przyjechała Kasia z rodziną. Na szczęście miałam ciasteczka Dr. Gerarda i one nam wystarczyły. Goście zostali do niedzieli z czego bardzo się cieszyłam. Zawsze jak odjeżdżają, to jest mi smutno.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz