środa, 20 listopada 2019

Dla tych co nie lubią zmywać naczyń



Ola spojrzała na zegarek. Dopiero czternasta godzina a w mieszkaniu zrobiło się ciemno jak nad wieczór. Zostało trochę czasu do powrotu Marty. Siostra obiecała, że tym razem wróci po zajęciach prosto do domu. Wówczas razem posprzątają mieszkanie. Tak będzie najsprawiedliwiej i najszybciej równocześnie. Zanim jednak przystąpią do porządków, trzeba jeszcze troszeczkę nabrudzić i nabałaganić. Ola gotuje zupę oraz kotlety mielone na drugie danie. Wszystko jej idzie sprawnie, bo nie myśli o zmywaniu. Sterta naczyń piętrzy się w zlewie, ale obiad jest gotowy. Marta faktycznie ucieszyła się z ciepłego posiłku na powitanie. Niestety, widok brudnych naczyń już po chwili ostudził jej radość. Chwilę po posiłku dziewczyny przystąpiły do pracy. Marta zgodnie z ustaleniami na początek wzięła się za zmywanie naczyń. Ta czynność to jakby za karę, ponieważ Marta nie lubi zmywać naczyń jak niczego na świecie. Woli odkurzać, zmywać podłogi, myć okna, rozwieszać pranie, aby tylko nie stać na zmywaku. Niestety Ola nie dała jej wyboru. Ola nagotowała, Marta musi zmywać. Po godzinie dziewczęta uporały się ze wszystkim. Czekała na nie nagroda od Dr Gerarda: ciastka Pryncypałki oraz ciastka Mafijne Brownie. Dziewczyny z radością zasiadły do stołu w pachnącym czystością mieszkaniu. Ciastka Mafijne Brownie jak i Pryncypałki smakowały podwójnie. Zwłaszcza Marta była zadowolona, gdyż po zjedzeniu ciasteczek od Dr Gerarda nie trzeba zmywać naczyń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz