wtorek, 15 grudnia 2020

Interesujące wyzwanie.

Interesujące wyzwanie.

Nauka nowego telefonu to dla mnie nie lada gratka. Wszystko jest inne, trudne i stresujące. Odsłuchuję pliki audio do nauki nowego systemu , podjadam czekoladki i krakersy Faces od Dr Gerarda.  A potem kolejny raz sprawdzam w jaki sposób odczytać po niewidomemu kod QR na ekranie smartfona. Po wielu nieudanych próbach mam ochotę rozwalić ten telefon o ścianę. Dobrze, że towarzyszące nauce napięcie mogę choć odrobinę zniwelować doskonałym smakiem wybornych słodyczy od Dr Gerarda. Brakuje mi cierpliwości, moje ruchy po ekranie są nieprecyzyjne, potrzebuję przerwy. Sięgam po duży kubek kawy z cynamonem i jeszcze większą porcję  fantastycznych ciasteczek Pasja wiśniowa w cudownie aksamitnej czekoladzie. Obawiam się, że z powodu stresu zjem wszystkie. Doładowana słodką, pozytywną energią ponownie sięgam po telefon. Sukcesywnie brnę dalej. Popołudniu jadę do schroniska dla zwierząt zawieźć  stare koce, kołdry i inne gadżety przydatne dla naszych futrzanych przyjaciół. Zabieram nagromadzoną karmę i z pomocą przyjaciół jedziemy do schroniska. Ze względu na panującą pandemię nie możemy wejść do środka i przytulić wystraszone psy i koty.  Zostawiamy dla nich trochę przysmaków u opiekunów. Nie zapominam o pracownikach schroniska. Przygotowałam wcześniej paczkę herbaty z imbirem i cytryną oraz słodką niespodziankę  w postaci  świątecznych ciastek Christmas Bauble i pachnących ciastek Cookie Man Gingerbread. To taki drobny gest w podziękowaniu za ich troskę, nie łatwą pracę, dbałości o porzucone czworonogi. Mam nadzieję, że to choć odrobinę  umili im ten trudny czas. Pamiętajmy o tym, że nie wielkim wysiłkiem możemy wywołać uśmiech na zmęczonych twarzach drobnym podarunkiem wybornych słodyczy od Dr Gerarda. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz