Pochmurny, szary poranek jak i cała reszta dnia. Za to wieczór pełen światła i radości. Świąteczne iluminacje włączają się wraz z zachodem i rozświetlają nasze myśli cały wieczór aż do późnych nocnych godzin, kiedy to w dobrym nastroju kładziemy się spać. Ola i Marta u siebie w mieszkaniu także ubrały choinkę. Na stole rozstawiły elektryczne świece, Im więcej światła tym przyjemniej. Wszelkie zakupy, czy spacer – wszystko odbywa się w świątecznym nastroju. Wyciągnięte przed chwilą z piekarnika pierniczkowe ciasteczka pachną cudownie cynamonem na całe mieszkanie i jeszcze dalej. Teraz Marta przyozdabia je lukrem. Gotowe ciasteczka znalazły swoje miejsce na stole obok innych świątecznych dekoracji. Ola pobiegła otworzyć drzwi. Nie, to nie Mikołaj ale chłopak Oli. Na chwilę jednak wcielił się w rolę Mikołaja – wręczył dziewczynom ciastka Pasja wiśniowe oraz inne słodycze Dr Gerarda. Miły gest. Marta w ramach rewanżu poczęstowała gościa swoim wypiekiem. Chłopak z apetytem zjadł ciasteczkową choinkę. Smakowało ale mimo chęci szkoda mu było sięgać po następne, tak ładnie prezentują się na świątecznym stole. Wkrótce Ola z chłopakiem wyszli na romantyczny spacer starówką. Marata została sama ale nie na długo. Ona też ma swoje plany na wieczór. Najpierw zakupy, później łyżwy na miejskim lodowisku w gronie przyjaciół. Takie fajne, kolorowe życie dwudziestolatki – życie jakiego zawsze chciała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz