czwartek, 10 grudnia 2020

mikołajki nr.1

    

Dzieci z utęsknieniem czekają na Mikołaja. Piszą listy i rysują obrazki, które chciałyby dostać. Natomiast starsze pociechy udają, że jeszcze wierzą w Św. Mikołaja. W przedszkolu u  mojej córki Kasi Mikołaj przyszedł dzień wcześniej 5 grudnia w godzinach porannych.  Dzieci już od tygodnia uczyły się piosenek i wierszyków. Moja  Kasia mówiła długi wierszyk. w domu przeżywała czy wszystko zapamięta.  To było jej pierwsze w życiu wystąpienie. Była bardzo nieśmiała i mówiła za cicho, ale uśmiechnięty Mikołaj podziękował jej oraz wręczył kolorową paczkę.  Pani nie pozwoliła dzieciom rozpakowywać prezentów. Dopiero w domu mogły zobaczyć  co dostały. Dzieci były smutne, gdy Mikołaj je opuszczał. Powiedział, że inne dzieci czekają na niego i musi szybko do nich jechać. Po południu poszłam do przedszkola po Kasię. Wracając wstąpiliśmy po drobne ma zakupy. W sklepach już stały udekorowane choinki. Mała Kasia bardzo cieszyła się na ich widok. Chciałam też coś kupić starszej córce.  Spodobał mi się ręcznik do włosów, więc go  wzięłam. W dziale ze słodyczami Kasia od razu znalazła swoje ulubione pałeczki kremowe produkcji Dr. Gerarda. Dwie paczki wrzuciliśmy do koszyka. Z pełnym po brzegi koszykiem  poszliśmy do kasy. W domu córeczka w pierwszej kolejności umyła ręce i rozpakowała prezent. Tam były duże puzzle, książeczka, kredki oraz ciastka Dr. Gerarda.       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz