piątek, 11 grudnia 2020
„Ozdoby, ozdóbki, stroiki”
Na przełomie dziesięcioleci ozdoby świąteczne przechodziły tak niewyobrażalne przeobrażenia, że trudno teraźniejszym dzieciom uwierzyć w to czym kiedyś ozdabiało się choinki, domostwa itp. Kiedyś, jeszcze za czasów mojego dzieciństwa najważniejszymi materiałami na ozdoby choinkowe, stroiki na meble i nie tylko, to wystarczyły: papier kolorowy (tzw. Wycinanki), klej, gałązki świerku, wata, bombki i wydmuszki. Na choinkę wieszało się również cukierki czekoladowe (jak były), orzechy włoskie zawijane w sreberka od czekolady i jeszcze pamiętam ciasteczka bądź to pierniczki foremkowe z dziurką do założenia sznureczka aby zawiesić na choince. Na koniec lampki i na wierzch tzw. Anielski włos i efekt oszołamiający i choinka jak z bajki.
W obecnych czasach mało, że bombki są plastikowe, a nawet styropianowe, to jeszcze od góry do dołu koraliki, a rzadko jakiekolwiek dodatkowe ozdóbki jak choćby Słodycze Dr Gerarda, które zasługują na chwilę blasku na choince. W każdym bądź razie na pewno zasługują na miejsce pod choinką jako super Słodkie dodatki do prezentów jak choćby: ciastka Cookie Man Gingerbread, ciastka Christmas Bauble, ciastka Pasja wiśniowe i oczywiście bez Czekoladek Dr Gerarda cały komplet jest mało efektowny.
Po wigilijnej kolacji nadchodzi czas na przykuwające wzrok prezenty pod choinką. Wiadomą rzeczą jest, że w wigilijny wieczór człowiek jest w stanie spróbować wszystkiego po trosze, szczególnie Słodyczy w podrzuconych prezentach pod choinkę przez Gwiazdora i nawet nie wiadomo kiedy i w jaki sposób. Przez całe moje życie próbowałem jegomościa namierzyć i do dziś z mizernym skutkiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz