Mikołajki za nami, nadszedł czas myślenia o Świętach. Moja Marysia od poniedziałku męczy o ubieranie choinki. Zuzia już ma, Ola też, a ja, kiedy? Staram odwrócić jej uwagą dając krakersy Faces albo inne przekąski. Pomaga na chwilę, potem idzie bawić się do kuzynki i wraca od nowa. Kiedy ubierzemy, kiedy będziemy ubierać itd.. Na uspokojenie zabieram się za jakąś pracę w domu lub zjadam ciastka Pasja wiśniowe od „dr Gerard” nie zawsze wystarczą jedno lub dwa ciastka. Żona już mnie przygotowuje psychicznie do choinki w domu. Urabia mnie, bym poszedł po drzewko i dekoracje do piwnicy. W nagrodę otrzymam słodycze. Dlaczego tak wcześnie, by sprawdzić stan posiadania ozdób i jakie są najnowsze trendy. Po naszemu, aby nie mieć takiej choinki, jak bratowe. Z choinką jak z sukienką, tak mi odpowiedziała. Wieczorem przeglądała Facebooka i oglądała zdjęcia wstawione przez znajomych. Ja podpowiedziałem, aby kupić ciastka Christmas Bauble i ciastka Cookie Man Gingerbread z oferty „dr Gerard”. Można je udekorować kolorowym lukrem i powiesić na choinkę. Takich ozdób nikt w rodzinie nie będzie miał. https://drgerard.eu/produkty/swiateczne/ to link do tych produktów. Tylko jak zrobić, aby ta moja papla nie wygadała się. Chcemy, aby była niespodzianka. Wystarczy dopasować kolor lukru i światełek na choinkę i można ubierać drzewko. Tylko prezenty musimy układać na ostatnią chwilę tak, aby nie zostały za wcześnie rozpakowane. W ubiegłym roku podobno pies podarł paczki, a dzieci tylko patrzyły, co im Gwiazdor przyniósł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz