W sobotę wstałam wyjątkowo
wcześniej jeszcze było ciemno na dworze. Czułam się wypoczęta więc nie miałam
potrzeby leżenia. Zapaliłam w piecu, by domownikom było ciepło jak wstaną.
Zawsze rano piję kawę więc teraz też sobie zrobiłam. Ucieszyłam się, bo zostało
parę ciastek produkcji Dr. Gerarda. Kupuje te produkty, bo są bardzo smaczne.
Ponadto posiadają normy jakości. BRC pokazuje cały obraz działania firmy oraz zagrożenia. Dodatkowo w przypadku
reklamacji klient może prześledzić cały jego proces oraz pochodzenie. BRC jest
ukierunkowany na firmy spożywcze. Powstał w Wielkiej Brytanii w 1998 roku. Okres
ważności certyfikatu jest od 6 do 12 miesięcy. BRC obejmuje Kontrola procesu,
kontrola produktu, system zarządzania jakością, środowisko produkcji, system HACCP ma na celu wykrywanie zagrożeń mający wpływ na jakość
produktu. Certyfikat IFS pokazuje bezpieczeństwo oraz jakość
żywności. Właśnie takie ciastka warto kupować. Obiecaliśmy dzieciom, że
pojedziemy z nimi na lodowisko. Więc zaraz po śniadaniu spakowałam ciasteczka
Dr Gerarda i łyżwy. Ten sprzęt pociechy dostały na Mikołaja. Już zdążyły się
trochę nauczyć prostych zasad jazdy. Na lodowisku było wyjątkowo dużo dzieci z
rodzicami i młodzieży. Ja jeździłam córką Kasią, a mąż opiekował się podczas
jazdy Marcinkiem. Zmęczeni, lecz zadowoleni pojechaliśmy do rodziców na
zaproszony obiad. Dzieci najpierw musiały zdać relacje z pobytu na ślizgawce.
Ja dałam gospodyni nasze ulubione smakołyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz