piątek, 29 kwietnia 2022

Lany Poniedziałek

    Lany poniedziałek nie mógł zacząć się inaczej niż polewaniem się wodą z mężem. Mimo wieku nadal utrzymujemy tradycje i z humorem zaczynami ten dzień. Po południu przyjechała po nas córka z zięciem i wnuczką i razem pojechaliśmy do drugiej córki. Im nas więcej tym weselej a my bardzo lubimy spędzać święta w gronie rodziny. Bardzo się cieszyliśmy z mężem że możemy spędzić czas z naszymi dziećmi i wnuczkami. Na dzisiejszy dzień przygotowałam „Panna Cotta pistacjowa” z przepisu ze strony internetowej dr Gerarda.

SKŁADNIKI:

  • 150g pistacji łuskanych, niesolonych
  • 60g cukru pudru
  • 40g oleju roślinnego
  • 4 płatki żelatyny (8g)
  • 80g cukru
  • 500ml śmietanki 30%
  • Pistacje do dekoracji
  • Listki mięty lub bazylii
  • 1 opakowanie ciasteczek Dr Gerard Cookie Man 95g
  • 6 niewielkich foremek (może być również kieliszek do wina lub średniej wielkości szklanka)

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

Do pojemnika od blendera wrzucić pistacje, cukier puder oraz olej – blendować do momentu uzyskania gładkiej pasty.

Z opakowania odłożyć 6 ciasteczek Cookie Man do dekoracji. Resztę ciasteczek drobno pokruszyć i podzielić na dwie równe porcje.

Przygotować foremki na Panna Cotta i wysypać ich dno jedną porcją pokruszonych ciasteczek.

Następnie do rondelka średniej wielkości dodać śmietankę oraz cukier, podgrzać (ważne – nie zagotowujemy śmietanki, tylko dobrze ją podgrzewamy – czas na ogniu to około 5 minut). W międzyczasie płatki żelatyny namoczyć w miseczce z zimną wodą. Następnie do dużej miski wlać uzyskaną pastę z pistacji, ciągle mieszając należy powoli dolewać do niej śmietankę. Po uzyskaniu gładkiej masy, przelać ją do wcześniej przygotowanych foremek.

Przygotowany deser należy odstawić do lodówki na co najmniej 4-5 godzin. Przed podaniem posypać Panna Cotte rozkruszonymi ciasteczkami i pistacjami a następnie udekorować Cookie Man’em oraz dodać listki mięty lub bazylii. Smacznego!

Śniadanie Wielkanocne

    Wielka Niedziela, na śniadanie wielkanocne przyjechała do nas córka z zięciem i wnuczką. Zasiedliśmy do stołu i zajadaliśmy się pysznymi daniami które przygotowaliśmy razem z mężem i drugą córką. Po śniadaniu zrobiliśmy kawę do której poprzedniego dnia wraz z mężem przygotowaliśmy dwa ciasta. Obia przepisy znalazłam na stronie internetowej dr Gerarda. Pierwszy z nich to „Semifredo czekoladowo-śmietankowe z PryncyTorcikiem i drażami Maltikeks”

SKŁADNIKI:

  • PryncyTorcik dr Gerard
  • Draże Maltikeks czekolada mleczna dr Gerard
  • 1 opakowanie lodów śmietankowych w prostokątnym pudełku
  • 1 opakowanie lodów czekoladowych w prostokątnym pudełku
  • sezonowe owoce

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

Foremkę do keksu wyłożyć papierem do pieczenia, tak by papier wystawał ponad krawędź, na dno wysypać draże Maltikeks czekolada mleczna dr Gerad.

Na draże nałożyć warstwę lodów śmietankowych oraz czekoladowych – muszą być miękkie, ale nie roztopione, takie, by można było je pokroić (należy działać szybko, ponieważ wielokrotne rozmrażanie i zamrażanie jest niewskazane). Na końcu wcisnąć w lody PryncyTorciki tak, by stworzyły równą warstwę. Wstawić do zamrażarki na 2-3 godziny. Wyjąć deser z formy, pokroić w plastry i podawać udekorowane resztą draży i owocami.

 

Drugi natomiast „Crumble z jesiennych owoców z ciasteczkami wit’AM”

SKŁADNIKI:

  • Kruche Rogaliki z cukrem pudrem dr Gerard
  • Ciasteczka wit’AM musli śliwki czekolada dr Gerard
  • brzoskwinie, morele, śliwki
  • 3 łyżki brązowego cukru
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/3 kostki masła

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

Owoce przekroić na pół, usunąć z nich pestki i podsmażyć na połowie masła z dodatkiem cukru i cynamonu. Gdy owoce puszczą sok, zdjąć z ognia i ułożyć je w żaroodpornym naczyniu. Ciasteczka wraz z resztą masła zmiksować (delikatnie, tak by pozostały większe kawałki). Masę ciasteczkową wyłożyć na owoce. Piec 35 minut w 180 stopniach.

Podawać z bitą śmietaną.

Święconka

    Wielka sobota, czyli dzień gdy idziemy poświęcić jedzenie do kościoła. Każdy z produktów które wkładamy do koszyczka symbolizuje coś innego. Postanowiliśmy iść ze święconką do parafii mojej córki ponieważ nasza wnuczka pierwszy raz niosła koszyczek do kościoła na poświęcenie pokarmów. Zarówno dla mojej córki i zięcia jak i dla nas było to duże przeżycie. Malutka była bardzo szczęśliwa.

Po powrocie z kościoła zrobiłam „Kremowy sernik na zimno z mascarpone” z przepisu ze strony internetowej dr Gerarda.

SKŁADNIKI:

  • 1 opakowanie wafli Pryncypałki dr Gerard (3 sztuki wafli wykorzystaj do dekoracji, opcjonalnie spód ciasta przygotuj z Pryncypałki Kokosowe)
  • 250 g serka mascarpone
  • 150 g serka kremowego, naturalnego
  • 300 g śmietanki kremówki 30%
  • 2 białe czekolady
  • ziarenka z 1 laski wanilii
  • owoce sezonowe do dekoracji
  • świeża mięta
  • tortownica o średnicy 24 cm

Polewa:

  • 70 g czekolady mlecznej
  • 40 g śmietanki kremówki 30%

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

Tortownicę o średnicy 24cm posmaruj olejem, nadmiar wytrzyj ręcznikiem papierowym. Na spód wyłóż pokruszone wafelki Pryncypałki, tak żeby pokryły dno tortownicy.

Do osobnej miski włóż serek mascarpone, serek kremowy, ziarenka z laski wanilii i dolej śmietanę. Miksuj do momentu, aż masa zrobi się zwarta i puszysta (około 5-7 minut).

W kąpieli wodnej rozpuść białą czekoladę, cały czas mieszając. Po rozpuszczeniu się czekolady odstaw na chwilę, żeby przestygła.

Do masy z serka mascarpone dolej czekoladę i miksuj całość do połączenia się składników. Przygotowaną masę przelej do tortownicy, wierzch ciasta wygładź. Tak przygotowany sernik odstaw do lodówki na całą noc.

Następnego dnia przygotuj polewę. Czekoladę rozpuść ze śmietanką, a następnie odstaw do przestygnięcia, żeby nabrała gęstszej konsystencji i polej nią ciasto. Aby uzyskać efekt lejącej się czekolady, należy przed dekorowaniem wstawić ciasto na 30 minut do zamrażarki.

Przed podaniem udekoruj sezonowymi owocami, wafelkami Pryncypałki oraz listkami świeżej mięty i jadalnymi kwiatami. Smacznego!

 

Dania Wielkanocne

    Wielki Piątek zaczęłam od robienia sałatek. Nie obyło by się bez pysznej sałatki jarzynowej. Dodatkowo zrobiliśmy jeszcze świeżą wiosenną sałatkę z pomidorami i ogórkiem. Ponieważ mąż był bardzo długo w pracy z pomocą przyszła mi córka. Razem usiadłyśmy przy stole i zaczęłyśmy kroić potrzebne produkty. Ponieważ szybko się uwinęłyśmy z sałatkami postanowiłyśmy zrobić jeszcze” Ciasto budyniowe na markizach mafijnych z musem jabłkowym”. Przepis znalazłyśmy na stronie internetowej dr Gerarda.

SKŁADNIKI:

  • Markizy Mafijne Lemon dr Gerard
  • 3 łyżki cukru lub miodu
  • 1/4 szklanki wody
  • 1 opakowanie budyniu waniliowego
  • 1/2 opakowania żelatyny spożywczej
  • mus lub dżem jabłkowy

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

W gotującej się wodzie rozpuścić cukier lub miód. W osobnym garnku zagotować mleko i rozpuścić w nim żelatynę, a następnie dodać budyń i dokładnie wymieszać, tak by nie było grudek. Odstawić do wystygnięcia. Na wyłożonej papierem do pieczenia blasze (najlepiej prostokątnej) ułożyć markizy, nasączyć je przygotowanym syropem i zalać masą budyniową. Wstawić do lodówki na ok. 4 godziny, aż masa budyniowa się zetnie. Przed podaniem posmarować całość cienką warstwą musu lub dżemu.

 

Po skończonej pracy zaczęłyśmy robić coś przyjemniejszego, czyli ozdabianie jajek do święconki. W tej czynności pomogła nam również wnuczka, była tym zachwycona! Wszystkie świetnie się przy tym bawiłyśmy i spędziłyśmy bardzo miło czas.

Reszta dni przebiegła bardzo spokojnie. Późnym popołudniem mąż wrócił z pracy do domu, wypiliśmy gorącą kawkę, pokroiliśmy i zjedliśmy ciasto które wcześniej upiekłam z córką, mężowi bardzo smakowało zwłaszcza że jest smakoszem słodkich wypieków. Po jakimś czasie zjedliśmy kolacje i poszliśmy spać aby wypocząć przed następnym intensywnym dniem.

Ciasteczka na piknik

 

        Śniadanie na trawie, później obiad w chłodnym cieniu drzew, niczym na pikniku, podwieczorek ze słodyczami Dr Gerarda, kolacja przy zachodzie słońca - każda z tych opcji kojarzy się z wakacjami lub nadchodzącą Majówką. Z drugiej strony hasło piknik przywołuje wizje rodzinnych festynów lub imprez zorganizowanych przez miasta. Tymczasem piknikowanie w plenerze nie jest tylko zarezerwowane dla podmiejskich terenów, jeśli się odpowiednio zaopatrzymy, może być bardzo elegancko i efektownie. A kiedy robi się tak właśnie słonecznie i ciepło  na dworze to taki moment, że myślimy z niecierpliwością o letnich dniach o zaplanowanym urlopie o dzieciach, które mają wakacje. Oczywiście marzenia są dozwolone o każdej porze roku. Ale rzeczywistość jest inna, mamy piękną wiosnę i cieszmy się z każdej chwili. 

Zobowiązania zawodowe szczelnie jak na razie wypełniają nam tydzień. Mam dobrą wiadomość, żeby poczuć się wakacyjnie, wcale nie trzeba wychodzić myślami tak daleko. Co więcej, żeby zjeść coś pysznego w eleganckiej oprawie pod chmurką, nie musimy wydawać kasy  na wizytę w drogiej kawiarni z ogródkiem. Wystarczy zaopatrzyć się w kilka przydatnych gadżetów, wyskoczyć do marketu na zakupy i kupić pyszne Draże, Herbatniki Mafijne a dla dzieci Ciasteczka na maśle Animals Butter. Wygospodarować kilka godzin i wybrać się do pobliskiego parku. Tylko tyle a efekt będzie spektakularny.

Zakupy przedświąteczne

    Pora na zakupy przedświąteczne. Zrobiliśmy listę i rano wybraliśmy się z mężem na rynek kupić świeże produkty a po południu do marketu. Po powrocie zrobiłam „Sernik nowojorski na spodzie z ciasteczek wit’AM i z solonym karmelem” przepis ze strony internetowej dr Gerarda.

SKŁADNIKI:

Spód:

  • 300 g ciasteczek wit’AM dr Gerard
  • 75 g roztopionego masła

Masa serowa:

  • 1 kg sera na sernik
  • 2 jajka
  • 250 g cukru
  • 3 łyżki mąki
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • skórka i sok z jednej cytryny
  • 300 ml kwaśnej śmietany

Solony karmel:

  • 100 g cukru
  • 1 czubata łyżka gęstej kwaśnej śmietany
  • sól morska

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia, ranty posmarować masłem. Pozostałe masło roztopić i dokładnie wymieszać z pokruszonymi ciasteczkami wit’AM dr Gerard.

Gotową masą wyłożyć tortownicę, mocno ugnieść, piec przez 10 minut w 180 stopniach i odstawić do wystygnięcia.

Za pomocą miksera wymieszać ser, aż będzie puszysty (około 2 minut), potem stopniowo wsypywać cukier, a potem mąkę. Cały czas mieszając, dodać ekstrakt waniliowy, sok i skórkę z cytryny oraz jajka (jedno po drugim). Na koniec wszystko wymieszać ze śmietaną – na tyle długo, by całość była puszysta.

Gotową masę wylać na wcześniej przygotowany spód i włożyć do piekarnika nagrzanego do 220 stopni. Po 10 minutach pieczenia zmniejszyć temperaturę do 140 stopni i piec kolejne 25 minut. Po wyłączeniu piekarnika zostawić w nim ciasto do wystygnięcia przez 2 godziny, żeby sernik nie „usiadł”. Gdy ciasto już wystygnie, delikatnie wyjąć je z formy.

Solony karmel

Do małego rondelka wsypać 1/3 ilości cukru na karmel. Podgrzewać na małym ogniu, cały czas pilnując, żeby się nie przypalił, a gdy zacznie się karmelizować, lekko potrząsnąć rondelkiem i dodać kolejną partię cukru. Gdy cały się rozpuści, zdjąć z gazu i od razu dodać śmietanę, szybko i dokładnie wymieszać tak, by nie było grudek (jeżeli jakieś zostały, postawić rondelek na palniku i dokładnie mieszać, aż się rozpuszczą). Po uzyskaniu jednolitej masy, należy znów ją podgrzać, cały czas mieszając, aż osiągnie konsystencję karmelu i dodać sól. Za pomocą łyżki lub noża nanieść ciepły karmel na wystudzone ciasto.

Zawijasy drożdżowe

    Chciała bym wam polecić dzisiaj pyszne ‘Zawijasy drożdżowe z drażetkami Maltikeks” z przepisu ze strony internetowej dr Gerarda. Są idealne na każdą okazję.

SKŁADNIKI:

  • 150g Malitkeks Czekolada Gorzka dr Gerard
  • 25 g świeżych drożdży
  • 120 g masła
  • 1 szklanka mleka
  • 550 g mąki pszennej
  • 1/4 szklanki cukru + 3 łyżki dodatkowo
  • 2 żółtka + 1 dodatkowe
  • 1 łyżeczka esencji waniliowej (opcjonalnie)
  • 1 łyżeczka cynamonu

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

W szklance rozrobić drożdże z łyżką mleka i łyżeczką cukru, odstawić na około 15 minut, żeby wyrosły. W tym czasie w rondelku rozpuścić masło, zdjąć z gazu i dodać szklankę mleka, wymieszać. Odczekać aż drożdże w szklance zaczną gęstnieć, pienić się i rosnąć. Do dużej miski przesiać mąkę, dodać drożdże, cukier, 2 żółtka i roztopione masło z mlekiem oraz esencję waniliową. Wszystko energicznie zagnieść, aż ciasto będzie tworzyć zwartą, gładką kulę, która nie będzie kleić się do rąk i ścianek miski. Owinąć miskę folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę (ciasto powinno zwiększyć swoją objętość dwukrotnie).

Wyrośnięte ciasto rozwałkować na wysypanej mąką stolnicy na grubość około 5 mm tak, by miało kształt zbliżony do prostokąta. Całość obsypać 3 łyżkami cukru z cynamonem oraz drażami, po czym zwinąć w ścisły rulon wzdłuż długiego boku.

Gotową roladę pociąć ostrym nożem na 3-4 cm plastry i ułożyć na wyłożonej papierem blasze, uważając, by zachować większe odstępy (ciasto będzie rosnąć i może się skleić). Odstawić na około 30 minut do ponownego wyrośnięcia. W tym czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni, a dodatkowe żółtko wymieszać z łyżką mleka. Tuż przed pieczeniem posmarować nim wszystkie bułeczki za pomocą pędzelka. Piec przez około 30-35 minut, aż będą rumiane.

 

Przedświąteczne porządki

    Dziś pełną parą zaczęliśmy przygotowania do świąt. Czekało nas bardzo dużo sprzątania. Zaczęliśmy od mycia okien, potem wszystkie żyrandole. W między czasie wyprałam firanki z całego domu. Potem przeszliśmy do prania dywanów i ścierania kurzy z mebli. Sama nie wiem skąd mieliśmy na to siłę i energie jednego dnia! Dzięki temu, że udało nam się tyle zrobić mieliśmy chwilę aby usiąść, napić się kawy i zjeść cisto które wcześniej przygotowałam a jest to „Sernik z różową truskawkową pianką”. Przepis znalazłam na stronie internetowej dr Gerarda.

SKŁADNIKI:

Sernik:

  • 1 kg sera twarogowego tłustego trzykrotnie mielonego
  • 1 szklanka cukru
  • cukier waniliowy
  • 2 budynie waniliowe bez cukru
  • 1 szklanka mleka
  • 4 jajka
  • 100 g masła
  • ciasteczka Maślane Listki dr Gerard

Pianka:

  • 1 galaretka truskawkowa lub pomarańczowa
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 1/2 kg truskawek zblendowanych
  • 300 g jogurtu greckiego

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

W garnku rozpuścić masło, następnie dodać cukier, cukier waniliowy, twaróg, jajka – PRZEZ CAŁY CZAS ENERGICZNIE MIESZAĆ! (można użyć miksera w razie powstałych grudek)

Do gotującej się masy na koniec dodać budyń rozpuszczony w mleku, ciągle mieszając.

Gdy masa ponownie się zagotuje i zacznie gęstnieć ściągnąć ją z ognia (masa zgęstnieje gdy ostygnie i postoi w lodówce!)

Blaszkę włożyć papierem, następnie wyłożyć pokruszonymi ciasteczkami. Lekko przestygniętą masę przelać do formy, na wierzchu posypać pokruszonymi ciastkami i lekko obciążyć.

Zostawić do ostygnięcia

Galaretkę i 2 łyżeczki żelatyny rozpuścić wg przepisu, ale zmniejszyć ilość wody o połowę, następnie poczekać aż ostygnie.

Zblendowane truskawki połączyć z jogurtem i dodać do tego zupełnie wystygniętą, ale jeszcze płynną galaretkę, wszystko dobrze wymieszać, wylać na ostygnięty sernik i wstawić na noc do lodówki.

Nareszcie w domu

    Nareszcie w domu! Dzisiejszy dzień poświęcamy na rozpakowanie, pranie i sprzątanie. Ale już dziś dla chwili relaksu zrobiłam „Lizaki brownie z chrupiącymi kawałkami PryncyPałek” z przepisu ze strony internetowej dr Gerarda.

SKŁADNIKI:

  • Wafelki PryncyPałki dr Gerard (różne smaki)
  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 2 tabliczki gorzkiej czekolady
  • 3/4 kostki masła
  • 1/4 szklanki cukru
  • 6 łyżek gorzkiego kakao
  • szczypta soli
  • 2 łyżki serka Mascarpone
  • tabliczka białej lub gorzkiej czekolady
  • do dekoracji posypki kolorowe, wiórki kokosowe lub posiekane bakalie
  • patyczki do lizaków (lub drewniane, długie wykałaczki do szaszłyków)

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

Masło rozpuścić w rondelku wraz z 2 tabliczkami czekolady i odstawić do wystygnięcia. Jajka zmiksować z cukrem (na dużych obrotach miksera), aż masa zbieleje i będzie puszysta. Następnie dodać mąkę, kakao, sól i mieszać na wolnych obrotach, aż do połączenia składników. Do masy wlać rozpuszczone masło z czekoladą i zmiksować na gładką masę.

Ciasto wlać do wyłożonej papierem do pieczenia płaskiej blachy i piec w 180 stopniach około 25 minut. Gotowe, powinno być chrupiące na wierzchu, a wewnątrz delikatnie mokre. Po ostudzeniu przełożyć ciasto do miski, dodać serek Mascarpone oraz pokruszone wafelki PryncyPałki i zagnieść rękami na gładką masę. Formować niewielkie kulki i układać je w wyłożonej papierem do pieczenia brytfance, a następnie umieścić w lodówce na około godzinę. W kąpieli wodnej rozpuścić osobno czekolady (białą czekoladę tuż po rozpuszczeniu trzeba przestać podgrzewać, ponieważ twardnieje). W każdą schłodzoną kulkę z ciasta wbić zamoczony w czekoladzie patyczek (dzięki temu będzie się on lepiej trzymał) i ponownie schować je do lodówki na około 30-40 minut.

Jeszcze raz rozpuścić czekoladę, a w miseczkach lub na spodkach przygotować posypki. Przyda się również pęsetka do precyzyjnego ozdabiania lizaków (opcjonalnie).

Każdy lizak pokryć czekoladą (bardzo dobrze sprawdza się do tego szeroki nóż bez ząbków, z zaokrąglonym czubkiem) i na „mokrą” jeszcze czekoladę nakładać posypki.

Gotowe lizaki ustawić w szklankach i wstawić do lodówki na kolejną godzinę.

 

Pora wracać do domu

    Dziś ostatni dzień naszego pobytu w sanatorium, wszystko co dobre szybko się kończy. Najpierw skorzystaliśmy jeszcze z basenu, groty solnej, sauny i jacuzzi. Kompletny relaks przed podróżą. Czeka nas mnóstwo pakowania i jak zwykle walizka zrobiła się za mała, ale nie ma się co dziwić skoro kupiliśmy sporo prezentów dla rodziny. Musieliśmy wszystko dobrze sprawdzić, zabezpieczyć szklane przedmioty przed podróżą, i pamiętać aby niczego nie zapomnieć. Czekała nas bardzo długa podróż powrotna dlatego przygotowałam na nią trochę słodyczy takich jak: draże, ciastka Animals Butter, herbatniki Mafijne wszystko od dr. Gerarda. Nie zapomniałam jednak aby przygotować dla Was jakiś pyszny przepis tym razem postawiłam na „Przekładaniec z kremem z masła orzechowego, spód na precelkach w polewie, całość oblana czekoladą i ozdobiona precelkami” z przepisu ze strony internetowej dr Gerarda.

SKŁADNIKI:

  • opakowanie Precelków w czekoladzie dr Gerard
  • 30 g czekolady gorzkiej
  • 50 g masła
  • 40 g czekolady

Krem:

  • 200 g masła orzechowego
  • spora szczypta soli
  • 250 g mascarpone
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • 2 łyżeczki cukru pudru

Krem czekoladowy:

  • 100g czekolady mlecznej
  • 100g czekolady gorzkiej
  • 250 ml śmietanki kremówki

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

Masło i czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ciasteczka dobrze pokruszyć. Połączyć rozdrobnione ciastka z masłem i czekoladą, następnie wyłożyć do wysmarowanej masłem okrągłej tortownicy. Dobrze docisnąć i schłodzić.

Śmietankę ubić na sztywną pianę, mascarpone lekko ubić na „puch”. Dodawać mascarpone do ubitej śmietanki – ciągle mieszając, następnie dodawać kolejno sól, cukier i masło orzechowe.

Czekoladę i śmietankę rozpuścić w kąpieli wodnej, następnie dobrze schłodzić i ubijać jak zwykłą słodką śmietankę.

Na przygotowany precelkowy spód wyłożyć krem orzechowy, następnie czekoladowy. Całość ozdobić preclami.

Relaks

    Kolejny dzień naszego pobytu w sanatorium jak zwykle rozpoczęliśmy od pysznego śniadania, a krótko po nim poszliśmy na zabiegi. Dni mamy pełne relaksu, spokoju i czasu tylko dla siebie.  Jest to bardzo miła odmiana od codziennego życia. Po południu niestety popsuła nam się pogoda i nie mogliśmy iść na spacer, ale nic straconego w zamian za to postanowiliśmy iść na basen. Choć mamy dużo zajęć tęsknie za moimi wypiekami dlatego przygotowałam dla was przepis na „Kruche ciastka z drażami Maltikeks”. Przepis znalazłam na stronie internetowej dr. Gerarda.

SKŁADNIKI:

  • 300 g draży Maltikeks Czekolada Gorzka albo Mleczna dr Gerard
  • 175 g masła roztopionego
  • 250 g mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 200 g drobnego cukru brązowego
  • 100 g drobnego cukru
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 1 jajko
  • 1 żółtko

SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

Piekarnik rozgrzać do 175 stopni. W misce wymieszać mąkę, sodę i sól. W oddzielnym naczyniu, za pomocą miksera, wymieszać masło i oba cukry na gładką masę (3-4 min), dodać ekstrakt, całe jajko i żółtko, a następnie wszystko ubić do uzyskania lekkiej, kremowej masy. Potem stopniowo dodawać sypkie składniki. Gdy wszystko będzie dokładnie zmiksowane, dodać draże Maltikeks Czekolada dr Gerard i delikatnie wymieszać szpatułką lub drewnianą łyżką. Za pomocą łyżki do lodów wykładać ciasto na papier do pieczenia, zachowując duże odstępy między porcjami.

Piec 15-17 minut, aż do uzyskania złotego koloru. Po wyjęciu z piekarnika ciastka będą jeszcze zbyt miękkie i mogą się łamać, dlatego należy odczekać kilka minut, żeby lekko przestygły i dopiero wtedy przełożyć je na czysty pergamin.

Smacznego!

„Urodzinowa niespodzianka”

Tegoroczne urodziny przypadło mi obchodzić bardzo daleko od domu, co najważniejsze w gronie rodzinnym. W sobotni poranek zaraz po śniadaniu dziewczyny oznajmiły, że wybierają się na zakupy i po drodze mają do załatwienia kilka spraw, oczywiście zostawiają mnie pod opieką dwóch labradorów i córki szwagierki, która miała wolny dzień od pracy. Jednym słowem czułem się bezpieczny, co prawda szwagierka ma jeszcze kota, niestety w ciągu dnia jest na wolnym wybiegu, jak to kot chadza własnymi ścieżkami, a dopiero na noc wraca do domu. Do momentu powrotu żoneczki i szwagierki czas upłynął mi bardzo szybko, gdyż pieski nie pozwoliły mi się nudzić. W progu domu okazało się, że dziewczyny przywiozły ze sobą niespodziankę w postaci szwagierki teściowej. Przez chwilę zastanawiałem się nad powodem przyjazdu pani Genowefy, lecz długo nie musiałem czekać. Teściowa i babcia w jednej osobie załatwiła po mistrzowsku tzn. przygotowała tort czekoladowy z wisienką w postaci truskawki dla dwóch jubilatów tj. dla mnie i dla wnuczki, która również obchodziła urodziny kilka dni wcześniej, nic dodać nic ująć. Dziewczyny, będąc na zakupach w markecie, to zamiast ciasta kupiły kilka opakowań Słodyczy i obie zgodnie postawiły na Dr Gerarda wtedy do domu przywiozły wafelki Pryncypałki o smaku orzechowym, ciastka Animals Butter i herbatniki Mafijne, żeby urozmaicić sobie smaki przy kawie. Najpierw były życzenia następnie wspólny prezent dla mnie, bo córka szwagierki dostała wcześniej, a potem wszyscy zasiedliśmy do najlepszej czynności, jaka towarzyszy tego typu imprezom tj. krojenie tortu i zajadanie się wszystkimi Słodkościami zgromadzonymi na stole. Dzień ten był naprawdę wyjątkowy, miły i bardzo Słodki.

Torty z ciastkami

Torty z ciastkami Jeśli pieczesz torty to doskonale wiesz, ile przyjemności daje poczęstowanie gości samodzielnie przygotowanym tortem. Pięknym gestem jest również upieczenie tortu dla solenizanta. Chyba każdy lubi dostawać prezenty w których przygotowanie włożono trochę pracy i serca. Tort jest najlepszym tego przykładem. Martwisz się, że goście nie będą mieli ochoty na zrobionego przez ciebie tortu? Bez obaw, nic nie jest tak obowiązkowe jak kawałek pysznego tortu w trakcie świętowania urodzin lub innych przyjęć okolicznościowych. Więc gdy ktoś wpadł na pomysł, aby przygotować tort to do dzieła. Najwyższa pora spróbować swoich sił w nowym obliczu kulinarnym. Możesz przygotować swoje ulubione składniki, możesz przygotować tort według najnowszych trendów, no i w końcu sam zdecydujesz ile będzie miał pięter. Mój tort był zrobiony w tortownicy o średnicy 23 centymetrów. Do biszkoptu użyłem następujących składników 6 jaj, 160 gram mąki pszennej 55 gram mąki ziemniaczanej, 210 gram cukru, do wykonania kremu potrzebowałem 1 litr śmietany kremówki, 2 łyżki cukru pudru no i 500 gram świeżych owoców. Tort był przystrojony owocami, no i pysznymi ciasteczkami z firmy Dr Gerarda, która dobrze jest nam znana z pysznych ciasteczek. Tort posypałem wiórkami kokosowymi, ułożyłem kwiatki z ciasteczek w kształcie listków, dookoła ułożyłem obwódkę z herbatniczków w kształcie małych rogalików, powtykałem również pyszne do chrupania rurki z nadzieniem czekoladowym. Z tymi ciasteczkami Dr Gerarda tort wyglądał prześlicznie, a smakował wyjątkowo, dzięki ciasteczkom Dr Gerarda.

Na każdą okoliczność

Na rozpoczęcie długiego weekendu przygotowałam kakaowe ciasto biszkoptowe z kremami i słodyczami Dr Gerarda. Idealne na spotkania rodzinne lub ze znajomymi. Zapraszam.. Spróbujecie? Oto składniki: 

Biszkopt
-4 jajka
-5 łyżek cukru
-4 łyżki mąki
-1 łyżka kakao
-1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
-pół łyżeczki sody
-1 łyżka oleju

Krem z czekoladą
-1 kg sera z wiaderka
-1 szklanka cukru pudru
-niepełna szklanka mleka
-200 g margaryny
-4 łyżki żelatyny
-cukier wanilinowy
-4 łyżki dżemu
-50 g czekolady deserowej

Krem cappuccino
-330 ml śmietany 30%
-2 łyżeczki żelatyny
-4 łyżki cappuccino
-2 łyżki cukru pudru

Dodatkowo
-podłużne herbatniki od Dr Gerarda opakowanie
-4-5 kostek startej czekolady

Sposób przygotowania: biszkopt: białka ubijam na sztywno, wsypuję cukier i ubijam do rozpuszczenia, następnie dodaję po jednym żółtku i olej. Mąkę przesiewam z proszkiem, sodą, kakao i łączę z ubitą masą. Przelewam na blaszkę (około 25/40 cm) i piekę około 20 minut w 180 stopniach. Po upieczeniu studzę i zimny biszkopt smaruję dżemem. Krem: żelatynę zalewam zimną wodą i odstawiam na chwilę, następnie zalewam ją wrzącym mlekiem i dokładnie rozpuszczam. Margarynę ucieram na puch z cukrami cały czas ucierając dodaję porcjami ser i wlewam ciepłą żelatynę, wsypuję startą czekoladę i miksuję. Masę wykładam na dżem, na masie rozkładam podłużne herbatniki (dzielę je na mniejsze części) od Dr Gerarda i wkładam do lodówki do stężenia. Krem cappuccino: żelatynę zalewam zimną wodą i odstawiam, a następnie zalewam 1/3 szklanki wrzącej wody i dokładnie rozpuszczam. Śmietanę ubijam na sztywno, miksując dodaję po łyżce cukru oraz cappuccino i miksuję na gładką masę. Na końcu wlewam chłodną żelatynę i krótko miksuję. Krem wykładam na słodycze. Wierzch obsypuję startą czekoladą. Schładzam i gotowe. Do przygotowania wykorzystałam słodycze od Dr Gerarda, ponieważ są najlepsze. Polecam i życzę smacznego!

Wiosenne pożadki

Teraz na wiosnę wszyscy coś sprzątają grabią myją zbierają śmieci. Przeważnie są to  akcje w ramach sprzątania świata.Razem z moim synem stwierdziliśmy że też chętnie weźmiemy udział w takiej akcji. W wolną sobotę zgłosiliśmy się to takiego punktu w mieście gdzie rozdawano foliowe worki i rękawiczki.Wyznaczano też trasę  i przydział ludzi na daną trasę na porządki w ramach sprzątania świata. Oprócz tego mój syn dostał taki pikulec żeby można było nabijać na niego śmieci i koniecznie chciał go sprawdzić. Wszyscy zaopatrzeni w  sprzęt dostaliśmy odpowiednią trasę  i razem z naszymi znajomymi podjechaliśmy pod mały park bo akurat taki teren nam przydzielono. Żeby wziąć się za porządki ubraliśmy rękawiczki i wzięliśmy się do pracy. Po dwóch godzinach chodzenia i zbierania śmieci okazało się że mamy całe cztery worki pełne najróżniejszych opakowań. Butelek reklamówek różnych śmieci. Zostawione pełne worki zbierał zaraz za nami samochód na przyczepkę by zawieźć to na wysypisko. My po skończonej akcji pojechaliśmy się  do domu gdzie po wzięciu kąpieli czekał na nas pyszny obiad po którym zjedliśmy sobie na deser nasze ulubione słodycze z firmy Dr Gerard. 

 

Pogoda jak marzenie

 

       Z okazji coraz to cieplejszych dni oraz gwieździstych wieczorów wybraliśmy się z przyjaciółmi na pieszą wędrówkę po lesie oraz pobliskich łąkach. Zdecydowaliśmy przed wyruszeniem w drogę, że znakomitym pomysłem byłoby zjedzenie posiłku na świeżym powietrzu, gdzieś na łonie natury. I tak też zrobiliśmy, jednak wcześniej wszystko starannie przygotowaliśmy. Zabraliśmy ze sobą wszystkie potrzebne nam rzeczy oraz jedzenie. W naszych koszykach piknikowych znalazło się dużo pyszności, nie mogło również zabraknąć pysznych ciasteczek Animals Butter wspaniałe smakowo, bo są z masłem, oraz Herbatników Mafijnych od Dr Gerarda, które tak wszyscy lubimy. 

Kiedy byliśmy zmęczeni, ciasteczka Dr Gerarda dodały nam siły byśmy mogli dojść do wyznaczonego miejsca, odpowiedniego do urządzania pikników, a po posiłku były idealnym rozwiązaniem na "po obiednią" przekąskę. Bardzo zadowoleni i zmęczeni wróciliśmy do domów. Pewnie jeszcze długo będziemy wspominać naszą leśną wyprawę i prawdopodobnie przy każdym spotkaniu będziemy opowiadać sobie śmieszne historie z nią związane, ale wszyscy też wiemy, że posiłek na łonie natury był znakomitym rozwiązaniem, a ciasteczka Animals Butter będą z nami już na każdej wyprawie i nie tylko.

Częste podróże

Częste podróże Muszę powiedzieć, że jak sam zauważyłem i zauważyli to mój domownicy, że lubię podróżować. Nie robię tego z konieczności ale z własnych chęci, mam dużo znajomych nieomal po całej Polsce na różnych krańcach tego kraju. Czasami niema miesiąca abym gdzieś nie wyjechał. Zazwyczaj podróżuję pociągiem taki środek lokomocji odpowiada mi najlepiej. Według mnie kolej najlepiej się sprawdza zwłaszcza na długich odcinkach. W tych podróżach towarzyszą mi słodycze od dr. Gerarda. Dalekie trasy w pociągu są bardzo ciekawe i pouczające, zwłaszcza jeśli chodzi o rozmowy z pasażerami. Bardzo lubię te miłe pogawędki z przypadkowo poznanymi osobami, w tych przypadkach towarzyszą mi herbatniki mafijne od dr. Gerarda, mają swój niepowtarzalny smak, tak co chodzi o tę firmę dr. Gerarda to jest ona wyjątkowa i produkty tej firmy są niepowtarzalne. Podczas moich wycieczek częstuję ludzi w rozmowie w pociągu na dworcu, są tacy którzy spotkali się pierwszy raz z takimi słodyczami tej firm, ale dla większości ludności jest ona dobrze znana i lubiana. Dzisiaj tak się składa że jestem u moich znajomych w Toruniu jest to piękne miasto jest tu dużo miejsc do zwiedzania, polecam bo naprawdę warto

Na majówkę w góry.

 




Za chwilę już maj, a na dworze jeszcze tego nie widać. Co roku ta prawdziwa wiosna dociera so nas coraz później. Kasztanowce nawet dobrze jeszcze nie powypuszczały liści, a co dopiero kwiaty. Zawsze kiedy były matury, to już kwitły kasztany, a w tym roku będą kwitnąć znacznie później.

Majówka -czyli długi weekend też się zapowiada raczej chłodny. Dlatego też w tym roku trzeba ciepłe ubrania zapakować do plecaka, kiedy będziemy ruszać w trasy na górskie szlaki. Mamy właśnie zamiar wyruszyć z Muszyny na pobliskie szczyty. Może pogoda pozwoli by coś z tych planów wyszło.

Plecaki spakowane, w podręcznej torbie też zapas słodyczy Dr Gerarda -Pryncypałki w polewie czekoladowej, Pryncypałki kokosowe, Herbatniki Mafijne, to głowie na podróż, która będzie trwałą ok 5 godzin.

Mamy nadzieję, że nie będzie zbyt dużych korków, bo wtedy to znacznie wydłuży się ta podróż. Dlatego też w termosy bierzemy herbatę, kawę oraz ten mały zapas słodyczy, to tak dla osłody ciężkiej podróży, która nasz czeka.

Do zobaczenia na szlakach w okolicach Muszyny.

Smak wiejskiego masła

 

Ciastka Animals Butter smakują małej Zuzi. I to jak! Wszystko dzięki właściwościom masła – tłuszcze w nim zawartym, które sprawiają, że te ciasteczka są tak delikatne i kruche. Kruche a jednocześnie odpowiednio wilgotne i ten smak – maślany smak –  to czysta poezja! Dlatego Zuza chętnie sięga po właśnie tego typu maślane ciasteczka. Natomiast te od Dr Gerarda – ciastka Animals Butter dodatkowo cieszą oko małych obserwatorów świata kształtem odzwierciedlającym różne zwierzątka. Zuza kocha zwierzęta jak większość dzieciaków… i pomysł by obdarować ją ciastkami Animals Butter to strzał w dziesiątkę. Dziewczynka bez problemów prawidłowo rozpoznała poszczególne zwierzęta, za co dziadek bardzo ją pochwalił. To tym bardziej sprawiło radość Zuzi. W ogóle tu na wsi bardzo wszyscy ją doceniają i rozpieszczają przez co dziewczynka czuje się jak pączek w maśle. Od każdego wędruje do niej miłe słowo i co chwila jakiś upominek… a to słodycze, to znowu książeczka, ciuszek, pieniążek na małe wydatki. I do tego ta przestrzeń. Można sobie do woli najeździć się rowerem, pobiegać z ulubionym pieskiem. Można też wygłaskać kota, który teraz dość często wygrzewa się w słońcu na parapecie. Gdzie dziecku byłoby lepiej spędzić długi weekend majowy – tylko tu u dziadków na wsi. Takie mini wakacje – krótki oddech od miasta i szkoły.

Słodycze łączą jak nic innego

 

Jeden dzień słońca i to na tyle pięknej wiosennej pogody. To chyba żart – oburza się dziewczyna patrząc przez okno. Znów chmury i deszcz. Marsowe miny u przechodniów i byle szybciej znaleźć się w domu. Ola zapomniała zabrać ze sobą parasolkę. Czy czeka ją zimny prysznic w drodze powrotnej? Nie wiadomo. Za to pewne jest to, że w przerwie od pracy wypije w końcu upragnioną kawę. Bo mówiąc kolokwialnie pada na nos. Jest i kawa pachnąca, prosto z ekspresu. Tak jak lubi. Są i słodycze także jak lubi. Słodycze do kawy to podstawa. Jest i koleżanka z pracy, z którą zżyła się przez te parę lat jak z rodziną. Dobra atmosfera w pracy to niezwykle ważne. I tu w jej zespole tak właśnie jest. Tę atmosferę buduje się dzień po dniu latami. Każdy pracownik tu ma swój wkład. Duży wkład mają tez słodycze Dr Gerard. Herbatniki Mafijne, Pryncypałki, draże. Takie drobne gesty rozluźniają atmosferę i nastrajają do rozmowy. Mijają dni, miesiące i niepostrzeżenie, bez przymusu i oporu czujesz się tu naprawdę dobrze. Czujesz, że jesteś na swoim miejscu. Morze czasami się dziwisz przypominając początki ale jest jak trzeba. I sumując razem jest łatwiej grać do jednej bramki. A słodycze łączą jak nic innego.