poniedziałek, 25 kwietnia 2022

Barwy muzyki.

 

Barwy muzyki.


Wczoraj po ponad dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią pojechałam na koncert za tytułowany „Wieczór Francuski/ Bolero” Czułam się niesamowicie. Wreszcie jadę. Musiałam się oczywiście odpowiednio ubrać wyjątkowo bo przecież jest to wyjątkowy koncert. Był to koncert z cyklu „Cztery strony świata’ wystąpiła pełna energii brzmienia Toruńska Orkiestra Symfoniczna pod dyrekcją znakomitego dyrygenta z Litwy Dainius Pavilionis. A prowadzącą koncert była Pani Gabriela Ułanowska., która przybliżyła nam historię wykonywanych utworów dzięki czemu mogliśmy przenieść się w czasy nam bardzo odległe. Były wykonywane znane i lubiane dzisiaj przez nas utwory choć nie zawsze tak było. Takich wybitnych kompozytorów jak Ravel, Bizet, Dukas czy Saint – Saens. Jednak większość czekała na słynny utwór Bolero powstało w 1928 roku na zamówienie Idy Rubinstein. Utwór ten miał służyć jako podkład do widowiska baletowego. Jednak to niesamowite dzieło nie zostało początkowo doceniono przez tamtejszą publikę. Kunsztowna rytmika oparta o 18 – taktowy temat, poruszany nieustannie w wielu wersjach przez kolejne instrumenty, oparty na jednostajnym akompaniamencie. Dynamika utworu narasta przez włączanie kolejnych instrumentów. Utwór zakończony jest spektakularnym crescendo. Bolero jest stylizowane na taniec ludowy hiszpański. Ciekawą ma historię warto do niej sięgnąć. A jeszcze lepiej posłuchać tego dynamicznego utworu granego przez tak znakomitą orkiestrę. Po tak fantastycznym poi południu poszłyśmy na kawę i pyszne ciasta dr Gerarda to dopełniło całości pięknego dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz