Wszystko wskazuje na to, że masło znane było ludzkości już dwa tysiące lat p.n.e.
W moim rodzinnym domu od dziecka pamiętam, że zawsze królowało masło. A mama powtarzała mi od dziecka, że mam chore oczy i żadnych margaryn nie powinnam jeść.
I tak zostało mi to wpojone, że do dziś jemy w moim domu masło, nawet moje dorosłe już dzieci, które mają swoje rodziny również używają w kuchni masła.
Prawdziwe masło w swoim składzie zawiera od 80-90% tłuszczu mlecznego, a reszta to woda. Lubianym typem jest masło śmietankowe ze względu na kremowy smak. Poza tym masło może różnić się smakiem, to popularne jest niesolone, ale wysoce rozwinięta jest produkcja słonego masła. Nie pamiętam, ale w którymś momencie pojawiło się w sklepach masło klarowane, które doskonale nadaje się do smażenia i pieczenia. Ponieważ nie dymi i nie pali się w wysokich temperaturach. Zawiera ono 99,8% tłuszczu mlecznego i ma bardzo przyjemny orzechowy smak.
Nagonka od wielu lat na masło jest daleko nieuzasadniona, gdyż konsumpcja masła ma swoje wyraźne korzyści, oczywiście w umiarkowanych ilościach. Masło ma wiele składników odżywczych tj. witamin z grupy B, wit D,E oraz wiele minerałów. W efekcie masło ma znaczący wpływ na wzmocnienie systemu odpornościowego. I o tym na pewno nie zapomina w swoich słodyczach Dr Gerard. Ponieważ do produkcji herbatników, ciastek jest używane masło i dlatego te wyroby są jedne z lepszych smakowo.
Masła dodaję i ja do moich kruchych ciasteczek przez maszynkę, ponieważ smak kojarzy mi się z beztroskim dzieciństwem i pełnym babcinych wspomnień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz