wtorek, 5 listopada 2019

Ciastka Mafijne Brownie.


Ciastka Mafijne Brownie.

Listopadowy czas pełen nostalgii. Jest to miesiąc spadających liści, deszczu i mgieł. Nie należy do moich ulubionych miesięcy. Dlatego korzystam i cieszę się każdym dniem zwłaszcza wtedy kiedy na niebie mimo mrozu czy wiatru zagości słońce. I tak było tym razem. W piątek pierwszego listopada koło południa wybraliśmy się na spacer do Ostromecka. Jednak za nim wyruszyliśmy przygotowałam termos z herbatą z dodatkiem soku malinowego oraz wzięłam pokrojony jabłecznik i ciastka Mafijne Brownie dr Gerarda. Herbatniki kakaowe przekładane podwójnie kremem czekoladowym. Pyszne! Trasa za Bydgoszcz do pałacu w Ostromecku. Tym razem sam pałac był zamknięty w związku ze świętem ale pochodziliśmy na zewnątrz. Porobiliśmy ciekawe zdjęcia. Park ogromny, zajmuje 35 hektarów bardzo rozciągnięty. Poniżej pałacu starego znajduje się skarpa ze schodami prowadzącymi do ogrodu. A widok z niej nawet jesienią każdego turystę zachwyca. Miałam okazję go podziwiać i latem, wiosną a teraz jesienią. Mogliśmy cieszyć się różnorodnością barw i kolorów przekwitających liści. Znaleźliśmy kilka ciekawie ustawionych na siebie konarów drzew przy których robiliśmy rodzinne zdjęcia. Babcia z wnukami zbierała liście klonu z których w domu miały powstać różyczki oraz piękne jesienne bukiety. Pochodziliśmy po lesie otaczającym park. Na koniec zwiedzania przyjemnie było skosztować ciastek Mafijnych Brownie oraz gorącej herbaty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz