Święto Wszystkich świętych kojarzy nam się głównie ze świętem zmarłych. Nie jest to prawdą, ponieważ jest to święto wszystkich nas żyjących i w tym dniu należy się cieszyć i spotykać ze swoimi bliskimi. Dzień zaduszny to jest święto zmarłych.
W dzień Wszystkich świętych spotykamy się w domu rodzinnym z całą naszą rodziną.
Tak było i w tym roku. My siostry staramy się zawsze coś przygotować do jedzenia, żeby to nie spadło na jedną osobę. Ciasto zawsze piekła siostra, która mieszka w domu rodzinnym.
Tego roku nie mogła nic upiec, ponieważ przed samymi świętami rozchorowała się na grypę.
Wysoka gorączka, kaszel, katar i w ogóle złe samopoczucie.
Postanowiłyśmy, więc, że po prostu kupimy jakieś ciasteczka w sklepie, żeby było coś dla dzieci i oczywiście do popołudniowej kawy kiedy wrócimy z cmentarza.
Zatem kupiłyśmy ciastka Pryncypałki-Gingerbreads, Pierniczki z nadzieniem wieloowocowym w polewie kakaowej, ciastka Mafijne Brownie oraz ciastka Vit"AM Milk&Chocolate od Dr Gerarda.
Brat mówi, że może by tak wziąć jakieś krakersy,u więc kupiłyśmy jeszcze krakersy MIX solone oraz bagietki Baguetts też od Dr Gerarda. Po przyjściu z cmentarza zasiedliśmy do stołu przy bardzo smacznych ciastkach od Dr Gerarda, pysznej kawie Latte i dobrej herbatce, wspominaliśmy naszych bliskich , którzy od nas odeszli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz