Witam
gorąco mimo mrozu za oknem. Od kilku dni chodzę z dziećmi do ośrodka zdrowia na
zabiegi rehabilitacyjne. Spędzam tam dwie godziny czekając aż moi kuracjusze
odbiorą swoje lasery, wirówki, prądy, itd. Ale zanim tam dojdziemy, muszę zwolnić
ich z lekcji. Zbieramy się z Marysią i Krzysiem przed szkołą i idziemy „z buta”.
Po drodze zjadają coś słodkiego lub słonego np. krakersy MIX solone „dr Gerard”.
Bywa, że to im nie wystarcza, w takiej sytuacji muszę mieć bułki. Na dzisiaj
mam spakowane ciastka PASSION CHERRY BOX. Wczoraj zaskoczyła mnie
spostrzegawczość starszej Pani. Siedzieliśmy na poczekalni i zajadaliśmy
słodycze „dr Gerard”, gdy siedząca obok na kobieta w podeszłym wieku rozpoznała
nasze słodycze i rozpoczęła rozmowę. Okazało się, że wnuk tej Pani jest
łakomczuchem i uwielbia wszystko, co słodkie, również produkty tej firmy. Podobno,
gdy spytała go, co chciałby dostać na Mikołaja, pokazał jej w telefonie filmiki
reklamujące tą firmę. Aby potwierdzić swoje słowa, pokazała nam link do tych
filmików, który przesłał jej wnuk na Massenger.
Podziwiałem tą Panią, za jej
znajomość nowinek technicznych, obsługę Internetu i za wyrafinowany smak. Brakowało
tylko by używała słów typu „XD, LOL, MASNE, ELUWINAJ Wykorzystując to, że dzieci
były na Sali gimnastycznej, włożyłem słuchawki i obejrzałem kilka tych filmików
o wafelkach, rurkach, markizach. Jednak nie dałem rady obejrzeć wszystkich,
zrobiłem się głodny. Wygrzebałem z plecaka draże i trochę mi przeszło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz