środa, 11 grudnia 2019

Babcia na czas(c)ie.

          Witam gorąco mimo mrozu za oknem. Od kilku dni chodzę z dziećmi do ośrodka zdrowia na zabiegi rehabilitacyjne. Spędzam tam dwie godziny czekając aż moi kuracjusze odbiorą swoje lasery, wirówki, prądy, itd. Ale zanim tam dojdziemy, muszę zwolnić ich z lekcji. Zbieramy się z Marysią i Krzysiem przed szkołą i idziemy „z buta”. Po drodze zjadają coś słodkiego lub słonego np. krakersy MIX solone „dr Gerard”. Bywa, że to im nie wystarcza, w takiej sytuacji muszę mieć bułki. Na dzisiaj mam spakowane ciastka PASSION CHERRY BOX. Wczoraj zaskoczyła mnie spostrzegawczość starszej Pani. Siedzieliśmy na poczekalni i zajadaliśmy słodycze „dr Gerard”, gdy siedząca obok na kobieta w podeszłym wieku rozpoznała nasze słodycze i rozpoczęła rozmowę. Okazało się, że wnuk tej Pani jest łakomczuchem i uwielbia wszystko, co słodkie, również produkty tej firmy. Podobno, gdy spytała go, co chciałby dostać na Mikołaja, pokazał jej w telefonie filmiki reklamujące tą firmę. Aby potwierdzić swoje słowa, pokazała nam link do tych filmików, który przesłał jej wnuk na Massenger. 
Podziwiałem tą Panią, za jej znajomość nowinek technicznych, obsługę Internetu i za wyrafinowany smak. Brakowało tylko by używała słów typu „XD, LOL, MASNE, ELUWINAJ Wykorzystując to, że dzieci były na Sali gimnastycznej, włożyłem słuchawki i obejrzałem kilka tych filmików o wafelkach, rurkach, markizach. Jednak nie dałem rady obejrzeć wszystkich, zrobiłem się głodny. Wygrzebałem z plecaka draże i trochę mi przeszło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz