czwartek, 12 grudnia 2019

„Mikołajki - czy tylko dla dzieci?”

Jakieś cztery dekady wstecz, będąc dzieciakiem, odnosiłem wrażenie, że Mikołaj przychodzi tylko i wyłącznie do dzieci. Jednak im starszy byłem, tym bardziej wrażenie to zacierało się, a Mikołaj zahaczał wręcz w 100% również o dorosłych. Mogę przysiąc, że zawitał do nas, tylko przez te wszystkie lata zastanawiam się dlaczego zawsze przychodzi jako „niewidzialna ręka”: podrzuci i czmycha. Może żeby nikt go nie zobaczył, a może żeby mu nie nawymyślać, jeśli okaże się, że przyniósł coś, czego nie chcemy. W tym roku również był u nas i nawet się spisał, gdyż Justynce podarował nowy telefon, mi mały głośnik, a Oli gipsową figurkę bałwana w czapeczce i dodatkowo dla osłody Gingerbreads – Pierniczki z nadzieniem wieloowocowym w polewie kakaowej i ciastka PASSION CHERRY BOX Dr Gerarda. Jak widać nawet Mikołaj gustuje w Słodyczach Dr Gerarda. Justynka tego dnia rano poszła do pracy, ale przed wyjściem obiecała, iż w sobotę pomyśli nad jakimś deserem, jeśli tylko pomożemy jej go przygotować. Pomyśleliśmy, że w sobotę również będą Mikołajki na Rynku i na pewno będzie trochę rozrywki oraz okazja, by zrobić sobie zdjęcie z Mikołajem. Przynajmniej ci mikołajowie nie uciekają i nawet dają się uwiecznić na zdjęciu. Kochana żoneczka miała w sobotę dzień wolny od pracy, ale tradycyjnie pobudka o siódmej rano, zamiast podrzemać sobie i pozwolić innym. Ale cóż, jak obiecałem pomóc przy realizacji deseru, to musiałem się z tej obietnicy wywiązać. Przewertowała stronkę (http://drgerard.eu/przepisy) i po niedługim namyśle zdecydowała się na: https://drgerard.eu/tarta-bez-pieczenia/, ponieważ gdy wrócimy z imprezy mikołajkowej na Rynku, deser będzie już gotowy. Mniam, mniam, paluszki lizać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz