Już minęły najpiękniejsze
święta Bożego Narodzenia. Lecz atmosfera świąteczna jeszcze trwa. Warto było
poświęcić sporo czasu na przed świąteczne przygotowania. Tradycyjnie dzieci z rodzinami przyjechali
na wigilie i zostały na pierwszy dzień świąt. W salonie rozłożyłam biały obrus.
Na sianku był opłatek. Po złożeniu sobie życzeń z córką podaliśmy kluski z
makiem barszcz z uszkami, barszcz z grzybami i karpia z kiszoną kapustą.
Oczywiście te porcje były symboliczne. Do picia kompot z suszonych owoców. Ten
uroczysty nastrój dopełniały kolędy płynące z radia. Wnuki coraz częściej
spoglądały na prezenty leżące pod dużą choinką. W końcu dostały pozwolenie by
rozdać je według podpisanych karteczek. Dorośli dostali zestawy kosmetyczne.
Natomiast najmłodszy wnuczek sweter, spodnie, kolejkę elektryczną i ciastka Dr.
Gerarda, Starsze dzieci dostały ubrania, zabawki oraz pierniczki Dr. Gerarda.
Wyjątkowo cicho zachowywały się przejęte swoimi prezentami. W gronie rodzinnym
śpiewaliśmy kolędy. Córka z mężem i syn z żoną pojechali na pasterkę. Zmęczone
maluchy szybko zasnęły. Następnego dnia jedliśmy to co zostało z wigilii.
Dodatkowo przygotowane ciasta. W tym roku skorzystałam z przepisów ze strony
http://drgerard.eu/przepisy zrobiłam po
raz pierwszy torcik czekoladowy z bananami bez pieczenia. Każdemu rozdzieliłam
po większym kawałku i niestety nie było dokładki. Ten wyjątkowy przysmak
wpasował się do radosnych świąt. Na koniec wszystkim czytającym życzę
szczęśliwego Nowego Roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz