Dzieci uwielbiają grudzień ze względu na podarki od Świętego
Mikołaja. Mikołaj, to starszy pan z długą białą brodą, w czerwonym stroju, z
laską. Wędruje z domu do domu i rozdaje prezenty grzecznym dzieciom. Tak mi
rodzice mówili gdy byłam małą dziewczynką. Teraz mam swoje malutkie dzieci i
przekazuje im tą legendę. Początek tej tradycji bierze się od biskupa, który
pomagał biednym podrzucając im pieniądze lub inne rzeczy. Warto brać przykład i
robić niespodziankę innym osobom. Pragnę, by moje pociechy jak najdłużej
wierzyły w Mikołaja. Nawet z córką i synem piszemy listy. Także tłumaczę, że
Mikołaj musi zawieść wszystkim dzieciom podarki. Dlatego upominki mogą być
inne. Dzieci Kasia i Marcinek następnego dnia mieli mikołajki w szkole. Pani
poprosiła, by ubrali bluzki w kolorze czerwonym. Natomiast rada rodziców w
tajemnicy miała kupić ciastka i soki. Kasia ubrała sukienkę ze wzorkami w
kolorze czerwonym. Natomiast Marcinek nie posiadał ubrania w tym kolorze. W
przedszkolu pani opowiadała im o Mikołaju. Pan ustawił choinkę, którą maluchy
ubierały z wychowawczynią. Gdy już uporali się z dekoracją, to pani ustawiła
stoły, a na nich różne ciasteczka. Najwięcej było słodyczy produkcji Dr.
Gerarda. Następnie kazała im usiąść i poczekać na niespodziankę. Po minucie w
drzwiach staną Mikołaj z workiem na plecach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz