Spadł pierwszy śnieg. Mróz ścisnął przemoczoną ziemię. Czas pożegnać się z jesienią. Wraz ze śniegiem pojawiła się świąteczna atmosfera. Takich białych świąt brakuje nam od wielu lat. Rok w rok święta upływają z odwilżą i pluchą w tle. Być może bieżący rok przyniesie odrobinę mrozu na świąteczny okres – taki prezent, drobna niespodzianka. W dzień słońce i szron na drzewach. Nocą bezchmurne, gwieździste niebo. Będzie można zobaczyć pierwszą gwiazdkę, to znak na rozpoczęcie Wigilijnej Wieczerzy. Mała Zuza takich świąt właściwie nie pamięta. Zna je z opowieści lub z telewizji. Dobrze przeżyć to na żywo, zobaczyć na własne oczy. Świeży śnieg dopełni świąteczną atmosferę. Nazajutrz dzieci wyjdą na sanki. Może nawet uda się ulepić bałwana. Od razu lepiej się świętuje. Chętniej zasiadać do stołu po aktywności na zewnątrz. Potrawy lepiej smakują. Prezentowe słodycze; ciastka, herbatniki, pierniki i czekoladki mają lepsze wzięcie. Mróz dodatkowo zaostrza apetyt na słodycze. Zuza otwiera kolejne opakowanie ciastek od Dr Gerarda. Te ciastka z paczek pod choinkę to ciastka na święta. Bez odkładania na później, bez większych planów sięga po te słodycze. Wszystko spontanicznie tu i teraz. Święta właśnie są po to aby nie musieć odkładać przyjemności. Teraz jest ten właściwy czas aby chwyciś i przytrzymać to szczęście. Święta to czas na radość i szczęście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz