W Katarze niespodzianek ciąg dalszy. Germańscy Olbrzymi zostali pokonani przez malućkich Samurajów. Szok i niedowierzanie.
Jakie
potrawy na święta? W wielu domach trwa gorączkowe wymyślanie menu. W tym roku
musimy sugerować się drożyzną. Ceny ryb osiągnęły kosmiczny poziom. Nie wyobrażam
sobie Wigilii bez karpia albo ciastek Dr Gerard na choince. Tak, tak firma ta
ma w swojej ofercie typowo świąteczne herbatniki i pierniki. Oto link do tych
słodyczy, https://drgerard.eu/nasze-produkty/kategorie/oferta-sezonowa/.
Świąteczne wypieki są prawie tak ważne jak pierogi czy zupa. Teściowa specjalizuje
się w makowcach i kutii. Moja Mama piecze najlepsze serniki. Moja Małżonka jest
mistrzem piernika. Dzieci uwielbiają to ciasto. Ja również. Może jesteśmy
staroświeccy, ale mięso podajemy dopiero w pierwszy dzień świąt. Chociaż i tak
wolimy świeżo usmażoną rybkę czy pierogi z kapustą i grzybami. Pamiętam, jak
kilka lat temu Babcia we Wigilię robiła Krzysiowi zapiekanki z serem. Biedne dziecko
nie miało nic do jedzenia. Dodam, że stół się uginał od półmisków. Rodzina mojej
żony, to zapaleni wędkarze. Dlatego przy każdej okazji jemy ryby w galarecie,
ryby smażone, klopsy rybne, ryby faszerowane i czasem zupę rybną. Osobiście wolę
kapustę z grochem i pierogi pod każdą postacią. Czy w Waszych domach też
przygotowuje się trzy lub cztery zupy. Nasza rodzina jest tak podzielona, że na
stole musi się znaleźć barszczyk, owocowa, rybna i moja ulubiona grzybowa. A po
kolacji przychodzi czas na kawę i bardzo dobre słodycze. Tylko dzieci nie mają
czasu zjeść. Jeden pieróg lub kawałeczek ryby i biegną pod choinkę po prezenty.
My też tak robiliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz