czwartek, 17 listopada 2022

Na naukę nigdy nie jest późno

 

Mój mąż Marek został oddelegowany do pracy za granicą. Wszystkie domowe obowiązki i opieka nad dziećmi przypadła mi. Często odwiedzamy w weekend teściową, aby zrobić jej zakupy. Podczas ostatniej wizyty zmartwiła mnie jej kondycja. Z bardzo ruchliwej kobiety stała się powolna i narzekająca. To bolał ją kręgosłup, kolano i nie chciała  wychodzić na spacery. Tylko w domu, by się krzątała i polegiwała. Długo myślałam co z tym fantem zrobić. W końcu postanowiłam następnym razem kupić i przywieź jej kijki. Wielokrotnie widziała moje spacery z kijkami. Specjalnie pojechałam do sklepu sportowego  wybrałam lekkie tytanowe z końcówką wyciszającą. Nie patrzyłam na cenę tylko na jakość. Także kupiłam jej parę paczek kruchych ciasteczek produkcji Dr. Gerarda. Często odwiedzają się na kawie z sąsiadkami i chciała mieć w zapasie ulubione ciasteczka. Niektóre kobiety pieką, lecz mama nie lubi piec tylko korzysta z wypróbowanych produktów. W następną sobotę z dziećmi i teściową wyszliśmy pospacerować. Pokazałam jej ważne zasady chodzenia. Nawet spodobało jej się. Dzieci Ania i Kasia też chciały chodzić dlatego  dałam im kijki. Miały też fajną zabawę. Teściowa obiecała mi, że będzie codziennie po trochu spacerować. W następny weekend byłyśmy ciekawe spacerów na świeżym powietrzu. Byłam mile zaskoczona, bo przyszły dwie sąsiadki z kupionymi kijkami. Chciały, żebym je nauczyła. Wszyscy wyszliśmy na spacer i pod moją poradą spacerowałyśmy. Starsze panie często wychodziły na spacer i swoją grupkę nazwały No to co. Ta nazwa bardzo mi się spowodowała.        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz