Witam. I tak nastał kolejny dzień listopadowy. Ja i bardzo dobre słodycze firmy ,,Dr Gerard” czekaliśmy na małą sąsiadkę. Ciastka herbatniki dobre na wszystko i małej smakowały. Na dodatek to tanie ciastka. Trzeci dzień choroby małej sąsiadki przebiegał łagodnie. Już nie leżała w łóżku, a raczej fikała po nim. Dziewczyna była pełna energii. Zakomunikowałam jej, że na pewno jutro pójdzie już do szkoły. A ona mi na to, że na pewno nie bo juto jest sobota. No cóż miała rację. Przez ostatnie dwa dni dziewczynka leżała i oglądała bajki. Bajki to ja mam już na cały rok z głowy. Obejrzałam wiele i przypomniałam sobie moje dziecięce lata. Dzisiaj dziewczynka zjadała co jej popadło w rączki. Ciastka pierniczki to bardzo dobre ciastka ,,Dr Gerard” szybko się skończyły i wyciągnęłam kolejną paczkę. Tym razem to były herbatniki. Dziewczynka szalała. Skakała biegała i mnie do tego zmuszała. Chyba wolami te pierwsze dwa dni. Były lżejsze. Obiad zjadła bez marudzenia, ja w końcu sama zaproponowałam bajki. Miałam ochotę na chwilę spokoju. Udało się. Bajka i bardzo dobre słodycze ,,Dr Gerard”. Ufff chwila odpoczynku. Mała nawet przysnęła na godzinkę. Cieszyła się, że mała wraca do zdrowia. Nie to, żeby mi przeszkadzała, ale w szkole zawsze jest inaczej niż u ciotki bajkowej i słodkiej. Jak zwykle mama i tata dziewczynki wrócili do domu, odebrali małą i zaprosili mnie i męża na sobotę na obiad w ramach podziękowania za opiekę. Ciastka herbatniki i to tanie ,,Dr Gerard” też dostałam. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz