Impreza urodzinowa

Imprez urodzinowa. Obchodzę urodziny w maju, za każdym razem staram się je inaczej przygotować i zaskoczyć gości. Urodziny, o których chcę powiedzieć wyprawiałem córce właśnie w grudniu. Wtedy też po raz pierwszy pozwoliłem jej, zaprosić na nie koleżanki i kolegów z klasy. Przygotowałem zaproszenia, rozdała je z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Natomiast do mnie należało zająć się organizacją imprezy. Wymyślałem dania , którymi chciałbym zaskoczyć gości. Przygotowałem gry i konkursy z nagrodami. Kateringiem zajęła się moja żona. Upiekła tort za pomocą przepisów z firmy Dr Gerarda. Z tej też firmy zakupiliśmy pyszności .czyli dobrze znane wszystkim ciasteczka pryncypałki, trochę pierników, ciasteczka kruche korzenne, herbatniki, no i słone przekąski takie jak krakersy ,w końcu wszystko zmierzało do szczęśliwego finału. Niestety dwa dni przed planowaną imprezą, jedna z koleżanek córki , wpadła na genialny pomysł wyprawienia urodzin w tym samym dniu. Na dodatek organizuje je w klubie muzycznym. Było nam bardzo przykro, ponieważ zaprosiła tych samych gości, ale postanowiliśmy się nie przejmować. Siedzieliśmy przy stole, już minęła umówiona godzina, a tu nikogo nie ma. Córcia miała łzy w oczach, a nam było smutno. Lecz w pewnym momencie usłyszeliśmy śpiew grupy. Śpiewali sto lat. To była cała klasa naszego dziecka Włącznie z solenizantką. Stwierdzili że takiej imprezy z takimi smakołykami nie warto omijać, no i przede wszystkim nikt nie chciał się bawić, gdyż myślał tylko jak może czuć się właśnie nasza córka, czekając na zaproszonych gości. To były najlepsze urodziny.