Święta tuż, tuż więc pora pomyśleć jak ubierzemy w tym roku choinkę. Ja swoją ubiorę na pewno dużo wcześniej, ponieważ mam małego wnusia i musi się nią nacieszyć. Zresztą my z mężem też lubimy jak wcześniej jest ubrana choinka, czuje się klimat Świąt. W tym roku pozawieszam między innymi słodkości, które po świętach będzie można podkradać i pozjadać. Ciasteczkowe słodkości na choince mają bardzo długą tradycję. Choć już ta tradycja zanika. Na zachodzie takie obwieszanie choinek jest bardziej popularne. Kiedy przyjdą do nas dzieci i zobaczą choinkę ubraną w lukrowe pierniczki od Dr Gerarda, które wyglądają prześlicznie to będzie radości co nie miara.
A to nie wszystko, ponieważ dzisiaj zaczął się u nas Jarmark Bożonarodzeniowy. Nie mogłam pójść i nacieszyć oko tymi cudeńkami, oczywiście kupiłam plastry suszonego pomarańcza, które również pozawieszam. A jak będzie pachniało w domu, mmmmm. Można powiesić pomalowane na złoto orzechy, ale ja tego nie robię. Będąc dzieckiem, wieszałam różne figurki czekoladowe, bałwanki, aniołki, mikołaje, cukierki w kolorowych papierkach.
Teraz to mój wnusio będzie wieszał takie cudeńka😊. Ten sposób zawieszania cukierków jest popularny w Anglii, córka mi zawsze opowiada jak dzieci w szkole tam ubierają choinkę w cukierki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz