czwartek, 23 stycznia 2020
Jestem zapobiegawcza
W mojej rodzinie bardzo wszyscy lubią wypieki w postaci ciastek oraz ciast. Ale nigdy nie zjadamy ich od razu, wiadomo że chcemy te słodycze mieć jak najdłużej.
Wtedy kiedy piekę ciasto np sernik lub jabłecznik, to hermetyczny pojemnik z przykryciem będzie zbawieniem, gdyż ciasto zachowa świeżość na 2-3 dni, ale i przy okazji zabezpieczy przed zapachami innych produktów z lodówki.
Ale nie wszystkie ciasta przechowujemy w lodówce. Ponieważ nawet ciasta i ciasteczka bez kremów również musimy właściwie zabezpieczyć jeśli chcemy by dłużej były świeże. Możemy je przechowywać w temperaturze pokojowej, ale musimy pamiętać żeby włożyć je do szczelnie zamkniętego pojemnika lub folii i nie leżały na słońcu. Wtedy będą świeże do trzech dni po upieczeniu.
Później również można je zjeść, ale w pojemniku przedłużymy im świeżość, ponieważ kontakt z powietrzem spowoduje wysychanie i łamanie się ciasteczek.
Ja co jakiś czas piekę ciasteczka przez maszynkę, akurat te ciasteczka mogą dłużej poleżeć, ale muszę je owinąć w folię i włożyć do hermetycznego pojemnika, a niedawno kupiłam sobie piękny duży słoik specjalnie na ciastka. Pięknie się prezentują wyłożone z opakowania Kremisie Dr Gerarda jak i moje ciasteczka które piekę.
Moja babcia nauczyła mnie, że kiedy do słoja z ciasteczkami włożę kawałek chleba nabitego na wykałaczkę to chleb wyschnie, a ciasteczka będą dłużej miękkie. Podobno można też włożyć kawałek jabłka i ciasteczka będą również miękkie, ale tego sposobu jeszcze nie testowałam.
Ja zawsze pamiętam kiedy mam ciasto mokre, to chowam je do lodówki, a jak suche to może być poza nią, ale zawsze we folii i hermetycznych pojemnikach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz