czwartek, 23 stycznia 2020

ZAWSZE W ZAPASIE

Ferie dla moich maluchów, to czas wielkiej radości, odpoczynku i relaksu. Spędzają te dni wolne od zajęć dość intensywnie. W tym okresie mam trudne zadanie do wykonania. Muszę się codziennie swykazać kulinarnie, a przyznam, że dzieci mam naprawdę wymagające. Już od rana czekają na miłe i słodkie niespodzianki. Śniadania naturalnie zawsze mają być na słodko. Najczęściej podaję im jakieś płatki, zwykle owsiane, żytnie, orkiszowe lub jaglane. Do nich dodaję mleko: krowie, ryżowe, migdałowe, czy kokosowe. Za każdym razem inne, żeby miały urozmaicenie. Poza tym koniecznie dodaję także mnóstwo bakalii i suszonych owoców. Przeważnie są to rodzynki, różnego rodzaju orzechy, suszone śliwki, morele i figi. Zdarza się, że posypuję to wszystko zmielonym siemieniem lnianym bądź sezanem. Można również zamiennie posypać nasionami chia, które są niezwykle zdrowe. Takie śniadanie jest bardzo odżywcze, to prawdziwa bomba witaminowa i jeszcze do tego jaka smaczna. Krzysiu i Kasia uwielbiają takie posiłki, ale i tak nic nie zastąpi im ulubionych wyrobów DR GERARDA. Mimo tak pysznego śniadania, muszą jeszcze mieć CIASTKA KREMISIE. Wkruszają je do musli, albo chrupią już po śniadaniu. Muszę więc mieć je zawsze w zapasie. Nigdy nie może ich zabraknąć, takie mam od dzieci przykazanie. Staram się do tego stosować i codziennie kupuję te produkty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz