„Wyjechali na wakacje
wszyscy nasi podopieczni,
Gdy nie ma dzieci w
domu – to jesteśmy niegrzeczni…”
Stało
się, mam wolną chatę, całe siedem dni szaleństwa. Impreza, co wieczór, balanga
od rana. Towarzystwo poinformowane, napoje schłodzone, słodycze i krakersy „dr
Gerard” kupione. Teraz czekam za potwierdzeniem obecności na dzisiejszym
wieczorku integracyjnym. Wiadomo, że na każdym wyjeździe odbywa się taki
wieczorek. Będę się łączył z bliskimi przez komunikatory internetowe. W tym
momencie nie mam do tego głowy, muszę przygotować jakieś słodkie przekąski na
imprezę. Co to może być? Ciasta Kremisie albo ciastka rurki waflowe Rolls Rolls
firmy „dr Gerard”. Mam pomysł przygotuję owocowe szaszłyki, galaretkę z bitą
śmietaną i słodkie babeczki z nadzieniem oraz jakiś sodki deser ze strony
producenta słodyczy. Najlepiej będzie, jak znajdę przepis i przygotowanie zlecę
jednej i drugiej babci. Ja zajmę się przygotowaniem miejscówki i muzyki. Mój wybór
padł na „Fondue czekoladowe, Kolorowe patyczki i Lizaki Brownie”. Oto link do
tych słodkich przysmaków https://drgerard.eu/wypieki-od-serca/wiecej-przepisow/.
Znając nasze Mamy, przygotowanie ich nie sprawi im kłopotu. Po drodze zrobię
zakupy, i będę miał sporo czasu na przygotowania. Muszę kupić rurki waflowe,
wafelki Pryncypałki i jeszcze kilka składników. Zmieniając temat, ciekawe czy moi
narciarze zameldowali się już w hotelu. Tak długa jazda autokarem musi być
męcząca dla dolnych części ciała. Gdy ostatnio pisali byli w Kłodzku. Więc niewiele
im brakowało do celu. Ciekawy jestem jak będą wyglądać na stoku? W tych
kaskach, goglach, puchowych kombinezonach? Mam nadzieję, że przyślą jakieś
zdjęcia.🍡🍢🍧🍩🍭
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz